Gaśnie na gazie, nie chce się wkręcać, drży i terkocze !!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Panowie


Co to może być... Auto mnie tak wkur... Na zlot prędzej byłbym na rowerze...

Nagle strzelił kilka dni temu.

Obecnie jeździłem na benzynie i po 2 dniach, silnik na gazie pracuje, a raczej nie pracuje (Tak jak w temacie)

Co to może być do cholery... Nie uśmiecha mi się jeździć na benzynie !

Komp zresetowany (Akumulator - odpięty na 30 minut)

Na benzynie też jechał z dupy, po resecie jest lepiej !


Co to może być ???
  
 
Jeżeli na benzynie jest w miarę dobrze, to zacząłbym od reduktora (regulacja, może wymiana). Swojego już miałem walcem przejechać , a po wymianie reduktora w auto wstąpiło nowe życie.
  
 
Jest praktycznie nowy.

Na Hallera musieli coś zjebać...


Właśnie jestem po 2 wycieczkach po paliwo... Stanąłem :/
  
 
Może dolot sie rozszczelnił (miałem tak w innym wozie-na benie chodził dobrze a na gazie rowery mnie wyprzedzały) i ciągnie lewe powietrze.
  
 
Szukałem... Jest ok... Tak mi się wydaje.


Nie wiem co to może być...

Fakt, ze jebło nieźle... Pomimo radia głośno aż zdębiałem
  
 
a mzoe jak jebnelo to zrobilo si ekuku map sensorowi i dlatego taka kiszka jest ? Pizesz ze na benie tez zle chodzi wiec moze to to a mzoe jakas rure zrzucilo i ssie lewizne ?
  
 
Jeśli kable wn są ok to może winna jest cewka zbierająca w aparacie zapłonowym?
  
 
Tak miałem po ostatnim tankowaniu gazu.Zmieniłem miejsce tankowania i jest OK.
  
 
Tak było przed.

Choć fakt, że Ojciec tankuje na gównianych prywatnych stacjach... I nie rozumie, że na tym się traci, a nie oszczędza...

Auto pojedzie do mechanika... Strzał był na prawdę niezły... Może rzeczywiście coś poszło

Obecny gaz to jedyny słuszny Shell...
  
 
Od kilku lat tankuję gaz gdzie popadnie i nie miałem jeszcze problemów z jakością paliwa. Poza tym różnica w cenie jest znaczna, do 10 zł na 1 tankowaniu. Czy Shell sam sobie "robi" LPG lub jakieś inne paliwo Bp lub ON?
  
 
Cytat:
2006-05-15 10:46:32, esperak pisze:
Od kilku lat tankuję gaz gdzie popadnie i nie miałem jeszcze problemów z jakością paliwa. Poza tym różnica w cenie jest znaczna, do 10 zł na 1 tankowaniu. Czy Shell sam sobie "robi" LPG lub jakieś inne paliwo Bp lub ON?

jesli nie miales problemu to jestes raczej wyjatkiem od reguly..niestety zyjemy w polsce i prawda jest taka ze bardzo latwo o gowniane paliwo
  
 
Cytat:
2006-05-15 10:48:56, qbaj pisze:
niestety zyjemy w polsce i prawda jest taka ze bardzo latwo o gowniane paliwo


Nawet na Shellu
  
 
A ja miałem

Na BP palił mi po 15 litrów... Więc gaz w takim momencie to zaden interes... Fajne liczniki na dystrybutorze

Poza tym na dobrym gazie auto ma ochotę do życia... Szczególnie na klimie.


A jak pali litr więcej na 100 km, to wychodzi często na korzyść, nie licząc dynamiki. 50 litrów, oszczędzasz 2.5 (Różnica 5 groszy) a spali więcej za 6-8 zł... I gdzie te 10 zł ???
  
 
Ja tankuje u siebie na tzw prywatnej.
Na wyjazdach W Gdansku czy gdzie indziej tankuje na markowych Shell, BP, Statoil itp.
Zadnej różnicy w ilosci spalonego gazu.
A nawet sie zdażyło że na Shellu w Gdansku mieli gorszej jakosci bo mi sie check zapalał z błędem EGR. Po zatankowaniu na prywatnej u siebie mu przeszło
  
 
Cytat:
2006-05-15 11:32:05, maltoron pisze:
Ja tankuje u siebie na tzw prywatnej. Na wyjazdach W Gdansku czy gdzie indziej tankuje na markowych Shell, BP, Statoil itp. Zadnej różnicy w ilosci spalonego gazu. A nawet sie zdażyło że na Shellu w Gdansku mieli gorszej jakosci bo mi sie check zapalał z błędem EGR. Po zatankowaniu na prywatnej u siebie mu przeszło



Shell na Zaspie ?

Też na nim miałem jaja...


Najlepsza stacja Shella jest przed Parkiem Oliwskim od strony Gdyni
  
 
nie mam odpowiedzi ale u mnie tez walilo jak z armaty w momencie gdy na paliwie mi nie jezdzij i w zime odpalalem na gazie, na zimnym silniku jak mocno depnalem (np ruszajac pod gore z parkingu), to byl taki strzal ze kolana mi zagraly i auto zgaslo, walilo gdzies pod nogami jakby w wydech, mozliwe ze to wlasnie parownik albo cus z tych rzeczy.