MotoNews.pl
  

Zdejmowanie drzwi w MK7 i ruda

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jest ruda przy zawiasach i trzeba to zrobć. Drzwi zdjąc nie jest trudno, ale pytanie - jak później z dopasowywaniem. Trudno, łatwo, da radę zrobić samemu?? No i jeszcze jedno - może ktoś już to robił i powie mi, czy ta ruda jest powierzchowna, czy ona juz od wewnątrz przeszła?? Mowa o przednich słupkach między kabiną i komorą silnika.
  
 
Cytat:
2006-05-15 08:44:17, Kielek pisze:
Jest ruda przy zawiasach i trzeba to zrobć. Drzwi zdjąc nie jest trudno, ale pytanie - jak później z dopasowywaniem. Trudno, łatwo, da radę zrobić samemu?? No i jeszcze jedno - może ktoś już to robił i powie mi, czy ta ruda jest powierzchowna, czy ona juz od wewnątrz przeszła?? Mowa o przednich słupkach między kabiną i komorą silnika.



Mam podobny problem ale jest on wynikiem dzwona z przeszłosci. Samo ściągnięcie drzwi nie sprawia problemu, podobnie zalożenie spowrotem, nic nie musiałem dopasowywać. Uwaga na ciężar - zdziwiłem się. A co do rudej to trzeba by zobaczyć, ruszyć szczotką drucianą i będzie widac co sie dzieje. U mnie raczej rdza powierzchowna ale w jednym miejscu dziura na wylot. Raz to poprawiałem ale teraz zastanawiam się nad wymiana slupka. Niezbyt dobrze go wyklepali.


[ wiadomość edytowana przez: jerico dnia 2006-05-15 16:59:38 ]
  
 
Właśnie usiłowałem zdjąc drzwi przednie. Ogranicznik odkręciłem, wykręciłem te blokady z zawiasów i usiłowałem je podnieść, ale ani drgnie
Może trzeba jakiś trik zastosować??
  
 
Dzisiaj wróciłem z wali i ponownie przegrałem z kretesem. Na dodatek gdzieś posiałem puszkę z minią, wrrr.....
  
 
Dziś lakiernik zdejmował mi drzwi i mówił (spytałem się, bo pamiętałem Twój post), że normalnie podnosi się je do góry i schodzą.
  
 
To ja mam jakie, kurde, magiczne drzwi bo moje ani drgną. Chyba zacznę je opukiwac młotkiem od środy wieczora. Albo zapędze do roboty kumpla: ja będę popukiwał, a on będzie ciągnął do góry.
Bo tej rzeczy akurat na zlocie nie da się ściągnąć jak zespolonego
  
 
Skolmi, powiedz mi proszę co to za lakiernik, może do niego podjadę i niech się pomęczy za prę złoty... Bo mi już ręcę opadają A drzwi się podnieśc nie chcą
  
 
Cytat:
2006-05-22 20:06:56, Kielek pisze:
To ja mam jakie, kurde, magiczne drzwi bo moje ani drgną. Chyba zacznę je opukiwac młotkiem od środy wieczora. Albo zapędze do roboty kumpla: ja będę popukiwał, a on będzie ciągnął do góry. Bo tej rzeczy akurat na zlocie nie da się ściągnąć jak zespolonego



Jak magiczny ołówek, ja zdejmowałem ostatnio i zlazło bez większych oporów, podobnie z założeniem nowych. Kolega pokazał mi ciekawostke, na którą nigdy bym nie zwrócił uwagi przy kupnie lub naprawie auta. Jak sprawdzić czy auto bite lub czy dobrze coś założyliśmy... odstępy mierzone na szerokość kluczyka pomiędzy np drzwiami a błotnikiem lub dachem czy innym podzespołem
  
 
Kielek, nie wiem jak w MKVII, ale w MKV, odkrecasz te zabezpieczenia(klucz torx) i po odlaczeniu kabelkow do glosnikow i innych dupereli normalnie wyciagasz drzwi w gore. Moim zdaniem nie sa one takie ciezkie. Moze nie odkreciles do konca zabezpieczen(2 sztuki - 1 zawias gora, 1 zawias dol). Wymienialem drzwi, bo gosc mi lekko w nie wcofal i wgial. Kupilem jakies na allegro i normalnie wymienilem, bez zadnego dopasowywania. Zakladasz i musza pasowac. Zero regulacji zamka itp. Normalnie sie zamykaja tak samo jak te moje stare. Sam sie zdziwilem, bo bylem zwykle przyzwyaczjony do tysiecy regulacji w poldku czy w maluchu, a tu nic. Zakladasz i pasuje.
  
 
Wykręciłem do końca wszystkie trzy: jedną od ogranicznika i dwie od ustalacza zawiasów (górna i dolna). Na fotce poniżej jest ogranicznik i jednaz dwóch ograniczników - dolna. Identyczna jest w górnym zawiasie...




[ wiadomość edytowana przez: Kielek dnia 2007-04-26 08:47:09 ]
  
 
A ja go wcale Kiełek nie polecam
Już tydzień mi się spóźnia z oddaniem auta



Tak OT



[ wiadomość edytowana przez: Skolmi dnia 2006-05-22 21:43:38 ]