MotoNews.pl
  

Kola + blotniki = nieszczescie? (Lantra)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witajcie!

Mysle, ze jakis posiadacz lanterki spotkal juz w swojej historii taka sytuacje, ze po zmianie felg na nieoryginalne (nieco szerzej osadzone) przy przejezdzie przez nierownosci, a nie daj Boze jesli jeszcze przy tym przy wiekszym obciazeniu, opony z tylu zaczynaly obcierac o blotniki....

Jesli ktos mial taki problem, to bede wdzieczny za podzielenie sie jakie rozwiaznie zastosowal w celu usuniecia tego problemu....

Eeeech, zizn...


Pozdr i dzieki
Marek
  
 
Witam.
Kilka jest rozwiazań
1) Jezeli obciera od wewnętrznej strony nadkola to dystanse, zejezli o zewnętrzny rant ... to gorzej - zmiana felg lub załozenie węższych opon (moze starczy) - niepolecam ale ... spotkałem sie z teorią ze moza podtoczyć felgę od spodu - żeby głębiej siadła.
2) usztywnienie lub podniesienie auta na spreżynie
Pozdrawiam.
Misio
  
 
Dzieki!

Niestety, jak pisalem felgi "siedza" szerzej, wiec trze o blotniki, wiec od zewnatrz, czyli ten drugi przypadek - niestety....

Podtoczenie odpada - nie mam ochoty naruszac struktury materialu kola, jeszcze mi zycie mile!
)
I osobisice kazdemu z podobnymi pomyslami bym tego wrecz zabranial....

Ale ostatnia metoda wydaje sie interesujaca. Myslalem wlasnie, ze podniesienie zawieszenia byloby lekarstwem....
Co konkretnie myslisz mowiac o podniesieniu na sprezynie? Wymiana sprezyny na dlusze?
Czy moze jakies inne rozwiazanie?

Pozdr
Marek
  
 
Podnoszenie? Moim zdaniem nie najlepiej to będzie wyglądać
Usztywnienie... owszem, to chyba z tuningowego punktu widzenia najlepsze rozwiazanie

Najpowszechniejszą metodą jest podginanie rantów błotników...
W większości aut, w Lantrze zapewne też są takie wywinięcia, które to właśnie są w takich sytuacjach sprawcami całego zamieszania...
Warsztaty mają specjalne do tego urządzonko... Zakłada się toto na piastę zamiast koła i delikatnie powoli podgina ładnie rant.
Taka operacja nie powoduje zniszczenia powłoki lakierowej, dzięki czemu blacha nie powinna zacząć rdzewieć...
Inna metoda to podpiłowanie tych rantów, również często spotykana, jednak chyba bardziej inwazyjna, a nie wiem też czy w skrajnych przypadkach nie zmniejszy sztywności połaci blachy błotnika...

Ja zrobiłem jeszcze inaczej Zmieniłem felgi, na takie z większym ET...
  
 
wydaje mi sie ze podgiecie rantow powinno zalatwic sprawe - to chyba najlepsze rozwiazanie
  
 
stanowczo odradzam podginanie
malo ktory warsztat ma taki sprzet a jesli nawet czesto konczy sie to pekaniem lakieru na blotnikach

najbezpieczniejsze jest spilowanie rantow ale w granicach rozsadku ja juz to przerobilem w 2 accentach ranty mialy okolo 2cm i spilowalem 1 cm - potem wszystko zabezpieczylem i jest GIT

wiec polecam spilowac ranty - mozna to w latwy sposob zrobic samemu no chyba ze opony tak bardzo odstaja ze nawet spilowanie rantow nie pomoze i wtedy albo wezsze opony (malo skuteczne lepiej zmienic cale kola na wezsze z wiekszym ET) albo poszerzanie blotnikow (blacharz + lakiernik)

Pozdrawiam
  
 
Przedewszystkim napisz o którą Lantre chodzi

Uważam że jeśli ingerować w błotniki to podginać a nie podcinać.
Po podcięciu blacha będzie ostrzejsza nigdy idealnie nie wyszlifuje się i będzie narażać opone na przecięcie.
A speca w Warszawie od podginania mamy dobrego i wątpie by lakier popękał.

Można pomyśleć nad poszerzeniem nadkoli o jakieś 2cm

Podnoszenie auta chyba raczej nie wchodzi w grę bo niby jak na sprężynach chcecie ją podnieść ?? U kowala dorabiać ? Bałbym się raczej takich zabiegów. A podwyższających zamienników nie znam.
No chyba że to model Sedan to jesli pasują mozna próbować założyc od kombi będą troche sztywniejsze

Napisz wogóle jak bardzo ci przyciera opone, czy na każdej nierówności czy tylko na dużym uskoku na drodze przy większej prędkości.

Pozdrawiam
  
 
ranty spilowane da sie ladnie wypolerowac i potem zabezpieczyc i wymalowac np hammerightem

a co do dalszego obcierania - po to pilejemy ranty by nic nie obcieralo wiecej (nawet jak sporadycznie, obtarla mi opona o rant to tylko zostala delikatna smuga farby na oponie - wczesniej dosc ostry rant fabryczny niszczyl barki opony tnac je ostra krawdezia)


wszystko generalnie zalezy od tego o ile centymetrow w twoim przypadku nalezy zniwelowac te ranty - jesli wiecej jak o polowe szeroksci tych rantow (w accencie mialy po 2cm) to odradzam pilowanie

  
 
szczerze to ja bym zalozyl po dwie gumy na sprezyne, takie co sa na allegro. Ja tak zrobilem i przeszly egzamin i jeszcze bardziej fura jest stabilna i lepiej reaguje na ruchy kierownica...
  
 
Witajcie!

Dzieki za tak duzy odzew!!!!


W danej chwili oddalem do warsztatu (999999999999mozna powiedziec znajomego, bo od lat do nich jezdze) i zamowilem regeneracje sprezyn. Co by nie bylo i tak juz swoje przejezdzily i ten zabieg jest niezbedny.

Jesli chodzi samochodzik, to jest to chyba dokladnie taka lanterka jak Oddiego (sedan).

Zmiana felg nie wchodzi w gre....
To wlasnie sa nowe fele....


O gumach w sprezyny tez mi ktos powiedzial, ale bede to rozwazal dopiero jak odbiore wozidlo.

Z kolei interressant wydaje mi sie modyfikacja blotnikow.
Jesli podalibyscie mi namiary na tego speca od giecia to bylbym dzwieczny!
Jesli nadkola uda sie poszerzyc o 2centusie, to spoko mi styknie!

Pozdrawki
Marek
  
 
co do tych gum co sie w sprezyny wsadza to bylbym bardzo ostrozny a to dlatego ze slyszalem juz o przypadkach jak ktos to zamontowal i po dluzszym jezdzeniu popekaly sprezyny... nierownomiernie rozklada sie obciazenie na zwojach i taka sprezyna szybko siada albo wrecz peka.
  
 
Cytat:
2006-05-24 19:49:34, Richie pisze:
co do tych gum co sie w sprezyny wsadza to bylbym bardzo ostrozny a to dlatego ze slyszalem juz o przypadkach jak ktos to zamontowal i po dluzszym jezdzeniu popekaly sprezyny... nierownomiernie rozklada sie obciazenie na zwojach i taka sprezyna szybko siada albo wrecz peka.



tym obciazeniem to prawda. Dlatego sie powinno stosowac na jedna sprezyne dwie gumy, a nie jedna ;]
  
 
Cytat:
2006-05-24 14:08:46, bombel pisze:
stanowczo odradzam podginanie malo ktory warsztat ma taki sprzet a jesli nawet czesto konczy sie to pekaniem lakieru na blotnikach najbezpieczniejsze jest spilowanie rantow ale w granicach rozsadku ...


Popieram bombel'a w całej rozciągłości.
Nie wiemy jednak ile brakuje, by opony MarkaS nie ocierały o ranty. Bombel pisał już dawno temu o swoich doświadczeniach z doborem felg i opon w Accentach - skorzystałem i jestem happy, ale dopiero po obcięciu rantów o ok. 1-1,5 cm, tak jak pisał wcześniej przedpiśca
Wolę korzystać z podpowiedzi tych osób, które przerabiały temat osobiście niż poddawać sie innym, teoretycznym rozważaniom osób, które znają temat tylko z teorii. Sorry.
Ponieważ należę do tego grona ludzi, którzy wolą sami spróbować - więc mimo przestróg - wybrałem felgę 6x14 cali; ET35 i oponkę 175x65x14. Po założeniu wyglądało Extra i nic nie wskazywało, że cokolwiek bedzie ocierać o ranty, bo założyłem nieszerokie oponki na feldze, figurującej w katalogach jako: homologowana do Accenta I, z ET35.
Po założeniu felg z oponami na auto, zebrałem moich kolegów w jednym miejscu 4x100kg i 1x70 kg wagi - i wsadziłem ich do środka, zapewniając samochodowi max. obciążenie.
Jakież było moje zdziwienie, gdy górny rant tylnego nadkola zrównał się z górnym grzbietem opony, Ponieważ Klebery HP2 są lekko profilowane, więc luzu na pracę amortyzatora, bez ocierania o oponę, przy pełnym obciążeniu zostało - UWAGA - 5 cm! Przy oponach z bieżnikiem ostrym, niezaokrągląnym - nie byłoby miejsca na pracę amotyzatora.
Ponieważ dość często siedzę na miejscu przedniego pasażera, gdy prowadzi mój Zapasowy Kierowca i w prawym lusterku bocznym świetnie widać jak wielki jest skok koła na nierównościach - warto to sobie obejrzeć - będziecie zdziwieni, zdecydowałem się na obcięcie rantów, bo samodzielne próby spiłowania, były męczące i niewiele dały.
Zrobiłem to u zaprzyjaźnionego lakiernika. Po obcięciu pokazał mi ścinki rantów i tu dopiero się zdziwiłem, że były tam duże ogniska rdzy między blachami rantu, chociaż z zewnątrz powierzchnia lakieru była nienaganna i nic nie było widać (aż popuchły w niektórych miejscach). Zabezpieczył mi ranty, oraz dodatkowo łączenia z kufrem przy wlewie paliwa. Podgięcie spowodowałoby popękanie lakieru i głębsze ukrycie ognisk rdzy.

Z tej lekcji nauczyłem sie kilku rzeczy:
1) słuchać bardziej tych, co przerabiali dany temat
2) żadne przeróbki mojego Hyundai'a nie są bezbolesne i łatwe do przeprowadzenia, a zdziwienie jest częstym odczuciem przy dokonywaniu zmian
3) aby zrobić to porządnie, trzeba się liczyć z wydatkiem dodatkowej kasy
4) 3 mm robi wielką różnicę

Dzięki bombel za niestrudzone dzielenie się swoim, praktycznym doświadczeniem w tym temacie

Pozdrawiam serdecznie wszystkich użytkowników Hyu

[ wiadomość edytowana przez: pasja dnia 2006-05-25 08:35:32 ]
  
 
Witam.
Z tego co kojażę te lantry nie pociadaja rantów na błotniku tylnym (blacha zagieta/zawinieta o 180) i do tego część nadkola to rant drzwi - wiec ciut jest zabieg z poszerzeniami nadkoli utrudniony.

Co do gum - tym razej ja nie jestem przekonany
A podniesienie na spreżynach ... dwa warianty
1) kowal - rozhartowanie i naciągniecie spreżyn i chartowanie olejowe - bardzo dobre wyniki
2) dorobienie spreżyn z innego auta (pony zastawa lub łada, ktoś pisał o lantrze - że sprezyny od merola 190) - taki zabieg moim zdaniem jest najsensowniejszy - niestety sprezyny Hyundaiowskie są bardzo cieniutkie i ogólnie mówiąc liche
3) podłożenie specjalnych dystansów metalowo gumowych pod sprężynę - kiedyś popularne teraz już dawno o tym nie słyszałem - bardziej pisze jako ciekawostki
Pozdrawiam.
Misio
  
 
W Warszawie jest wiele warsztatów które profesjonalnie podginają ranty... Co więcej, jeśli chodzi o przerabianie tematu a nie teoretyzowanie, temat przerabiałem już pare lat temu, Punto z tak podgiętymi rantami jeździ do tej pory i ani śladu rdzy.
Pozdr!
  
 
Mac a jak odroznic ten "profesjonalny" od tego, co to robia o(d)lewniczo????

Plizzzz, podaj jakies przykladowe namiary - najchetniej po zachodnim krancu miasta.
  
 
Cytat:
2006-05-25 13:38:03, MacTB pisze:
W Warszawie jest wiele warsztatów które profesjonalnie podginają ranty...


Można prosić o konkretne namiary?
Cytat:
Co więcej, jeśli chodzi o przerabianie tematu a nie teoretyzowanie, temat przerabiałem już pare lat temu, Punto z tak podgiętymi rantami jeździ do tej pory i ani śladu rdzy.


Cóż to Mac, czyżby zadziałało powiedzenie: "Uderz w stół..."?
Wybacz, ale te parę lat temu to ile miałeś wtedy lat? I ile lat miało to Punto?
Przecież nie czepiam się konkretnie Ciebie, tylko znowu pragnę zwrócić uwagę, na zwiększającą się ilość podpowiedzi na Forum HFP, udzielanych przez osoby, które nie dotknęły tematu, ale chętnie się wypowiadają w danej kwestii, często wprowadzając pytających w niepotrzebne działania, stratę czasu i kasy.
Peace
  
 
No cóż, doleję oliwy do ognia, ostatnio (mięsiąc temu) przerabiałem ranty błotniów w mercedesie W124 kombi, ale sprawa poszła jeszcze inną drogą. Klient chciał mieć bardzo duże i szerokie felgi, które nijak nie mieściły się w nadkolach (tylnych). Więc zostały zakupione reperaturki tych błotników i wspawane z okolo 15mm poszerzeniem, jutro postaram się zrobić zdjęcia i zamieścić na forum. Na pierwszy rzut oka nie widać żadnych zmian, dopiero jak się porówna drugie takie samo auto widać, że jest inaczej. To rozwiązanie jest bardzo inwazyjne i kosztowne, ale przynosi najlepsze efekty.
  
 
Dzieki kolego Pasja za wsparcie !!!
wszyscy sa madrzy bo cos gdzies wyczytali i uslyszeli - bez urazy koledzy

ja tez na poczatku plakalem ze jak to nowe 1,5 roczne auto na gwarancji i ja mam pilowac ranty -

ale wielu ludzi ktorzy naprawde znaja temat zaginania rantow mnie uswiadomilo ze czesto peka lakier, jest utrudniony dostep do najwiekszych ognisk korozji (wlasnie przy tych rantach).

I tak na logike ciekaw jestem jak to madre urzadzenie do zaginania rantow ladnie ci zagnie caly rant skoro nadkole tylnich blotnikow nie jest idealnie plaskie, nie jest idealnym lukiem w roznych autach

Pozdrawiam
  
 
tez nie mam pojecia jak sie podgina ranty... ja mialem podginane ranty w reperaturkach tylnych nadkoli a potem dopiero bylo malowane wiec ciezko mi stwierdzic czy lakier moze popekac