Ku przestrodze

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam ,jak w tytule ku przestrodze. Wymiana rozrządu u "sprawdzonego" mechanika ,zapewniał że robił v6.Po tysiącu km auto było u gazownika który nie mógł go wyregulować ,doszedł do rozrządu a oto efekty partactwa .Założony zły napinacz rozwalił pasek + żle ustawione znaki.Szczęście w nieszczęściu zotało 4mm paska i nie skończyło sie na miksowaniu zaworów .
DOBRA RADA KORZYSTAJCIE ZE SPRAWDZONYCH WARSZTATÓW
NIE WIERZCIE NA SŁOWO BO MOŻE BYĆ NIECIEKAWIE
(mechanik z Bielawy koło Dzierżoniowa ,jak ktoś będzie chciał dam namiary)








[ wiadomość edytowana przez: pawelek17 dnia 2006-06-02 20:59:50 ]
  
 
Wszystko fajnie tylko zdjec nie widze
  
 
Co jak co ale rozrzad to ja wymieniam sam. Nawet jesli jest gwarancja to co mi po niej jak cos wybuchnie gdzies w trasie?

Pawelek zdjec nie widac.
  
 
Cytat:
Co jak co ale rozrzad to ja wymieniam sam. Nawet jesli jest gwarancja to co mi po niej jak cos wybuchnie gdzies w trasie?



nie no upadłem - jak to co zwrot kosztów

Nasz kolega tez był taki "samoś" i zgubił 50KM
  
 
Chyba i tym razem dupa z tego ogladania..
  
 
taaa, i to płaska jak clebera po upadku