Falowanie obrotów na gazie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam. Będąc ostatnio na dłuższej trasie zauważyłem dziwne zachowanie się śilnika na wolnych obrotach, były to skoki obrotów w dość dużym zakresie- wcześniej też zauważalne ale nie tak bardzo jak teraz, próbowałem parę sposobów ale nic nie pomagało.
Już myślałem, że będe musiał się z mech. od gazu przywitać lecz po następnym tankowaniu gazu problem przestał istnieć. Praca śilnika równa. I tu mam pytanie czy zauważyliście podobne objawy w swoich samochodach?
Mam śilnik 2l- 116 Km instalacja gazowa zwykła ok. 3letnia
I czy to jest jednak najprawdopodobniej wina złej jakości gazu?
Jeszcze dodam- tankowałem na stacji Petrochemi - tej o niebiedkich barwach na stacji miesiąc temu otworzonej.
Pozdriam wszystkich
  
 
Najprawdopodobniej krokowy zaczyna dawać znać o sobie, bylo na forum x razy.
  
 
Gdyby to krokowy to dałby znać o sobie częściej, a taka duża amplituda wachań która ustąpiła po ponownym zatankowaniu jednak raczej wskazuje na kiepską jakość gazu. Ja do tej pory sądziłem, że gazu nie można fałszować ale wynika z tego co innego.
  
 
Gazu nie można fałszować
Moja bestia z racji małej mocy od razu daje znać o gazie kiepskiej jakości, raz nawet odmówiła całkiem współpracy i zajarzyła dopiero po 3 kilometrach na lince, a potem i tak się krztusiła niemiłosiernie,a zatankowałem wcześniej niby na markowej stacji (BP koło TESCO)
  
 
Cytat:
2006-06-02 17:25:05, Szcurek pisze:
Gazu nie można fałszować Moja bestia z racji małej mocy od razu daje znać o gazie kiepskiej jakości, raz nawet odmówiła całkiem współpracy i zajarzyła dopiero po 3 kilometrach na lince, a potem i tak się krztusiła niemiłosiernie,a zatankowałem wcześniej niby na markowej stacji (BP koło TESCO)


Szcurek ty jej za dobry gaz wlałeś i omie sie przypomniały lata młodosci i chciała poszaleć a tu brrrrrrrrrrr


[ wiadomość edytowana przez: robert1x dnia 2006-06-02 20:15:09 ]
  
 
To jak w dobrej komedii. Zawartośc gazu w gazie. Jak zatankuje na normalnej stacji to nie mam sejsmografu na obrotomierzu, ale jak juz kluskę napoję u jakiegoś wiesniaka to na zimnym silniku czasem pobuja wskazówka.