Wspomnienia..... Taternika :D

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wspomnienia Taternika




"Podczas jednego z obozów wspinaczkowych w Tatry pojechaliśmy w rejon Morskiego Oka.
Dotarliśmy pod scianę. Nasz instruktor (jako, że byliśmy przygotowani na wyprawę pod
każdym względem) zaproponował, żebyśmy sobie strzelili po jednym - "żeby nam się
ściana trochę położyła - będzie się lepiej wchodzić". Towarzystwo nie namyślało się
długo i zaczęli "kłaść ściany" dosyć intensywnie. Z czasem flaszki zaczęły topnieć
jedna po drugiej i skończyło się na kompletnym uboju. Gdy grupa ocknęła się równo ze
świtem zauważyli, że brakuje wśród nich prowodyra libacji - instruktora..."

I tutaj następuje wersja GOPR-owców:
"Zapieprzamy gazikiem, wyjeżdżamy zza zakrętu a tu jakiś facet na środku drogi idzie
na czworaka, wbija haki w asfalt i asekuruje się liną..."


I az strach w górach samochodem jezdzić
  
 
  
 
Hihihi....


a w Zakopanem podobno śnieg spadł... a to wszystko dlatego że moja była Dyrektorka pojechała tam na urlop.. a jak Ona jedzie na wczasy to zawsze załamanie pogody jest.
 
 
Cytat:
2006-06-01 21:29:35, storm pisze:
Hihihi.... a w Zakopanem podobno śnieg spadł... a to wszystko dlatego że moja była Dyrektorka pojechała tam na urlop.. a jak Ona jedzie na wczasy to zawsze załamanie pogody jest.



hehehe ma kobieta szczescie poprostu
  
 
Cytat:
2006-06-01 21:31:05, sterciu pisze:
hehehe ma kobieta szczescie poprostu



Albo ktoś na nią kiedyś złe czary rzucił
  
 
Sterciu... nic osobistego... ale ja to dawalem
  
 
Cytat:
2006-06-01 23:13:42, is155 pisze:
Albo ktoś na nią kiedyś złe czary rzucił



CAłkiem możliwe, ale juz na emeryturze daliby Jej spokoj.
Pamietam jak jeszcze pracowała to kazdy sie próbował dowiedziec kiedy idzie na urlop żeby nie brac w tym samym czasie