Uliczny wyścig w Dębicy i wrażenia po

"11 czerwca w ramach Dni Dębicy zostanie rozegrany uliczny wyścig samochodowy pod nazwą „Superoes miasta Dębicy”. Kierowcy bez licencji sportowej będą klasyfikowani w pięciu klasach, zaś zawodnicy licencjonowani mogą rywalizować w klasie otwartej.

Uliczna trasa zostanie poprowadzona wzdłuż ulicy Księdza Nosala pomiędzy skrzyżowaniem z ul. Sobieskiego i rondem ulicy Wielopolskiej. Start i meta na ul. Strażackiej. Obowiązuje bezwzględny zakaz trenowania, ale przed rozpoczęciem wyścigu odbędzie się przejazd zapoznawczy.

Szczegółowe informacje i zapisy w Automobilklubie „Stomil” w Dębicy przy ul. Kochanowskiego 5, telefon 0-14 670 38 21"

Super sprawa jak dla mnie, zaden nedzny kjs po wyrypie, tylko rowny asfalt i walka z wlasnymi umiejetnosciami na torze. Zbierzcie sie i pojedzcie skopac tylki innym, daleko nie jest.


[ wiadomość edytowana przez: CZUCZU dnia 2006-06-11 18:06:44 ]

Gdyby nie egzaminy to na stowke bym wyskoczyl, w sumie to 46km. Jesli nie ja to od znajomych wezme fotki i wrzuce coby mozna bylo podziwiac. Imprezka sie zapowiada niezle.

Pisac nie umiec ty rozumieniem z.

Wyjechałem spacerowym tempem do dębicy gdzie dotarłem na 8,30 - zostałem obsłuzony juz po godzinie i okazało się że nie jestem zapisany.. podobnie jak połowa osób zapisująca sie telefonicznie.
Po kłótni gdzie powiedziałem że nie dopłace 30 złotych zapisali mnie.

Tak wyglądała naprawde trasa to czerwone to brak zabezpieczeń i ludzie który tam stali lub siedzieli..

Bk miało byc do 9 - 9,30 a stary max o 10.
Bk przeszedłem koło 11 z hakiem.
Polegało to na sprawdzeniu czy mam dowód rejestracyjny i przegąd podpisany - chłopak który wygrał klase 1300 nie miał prawka - wogóle nic nie sprawdzali.

O godzinie 11,30 jechałem jazdę próbną - nie było klasy do 903 z braku aut i był totalny bajzel - numer startowy miałem z izolacji bo brakło im numerów mieli całe 25 sztuk wydrukowane...

Po jeździe próbnej ustawili nas numerami ??!! nie klasami powodując jeszcze większy bajzel i jazda.
Pare osób zrezygnowało ze startu ze wzgledu na dziwną trasę dosyc niebezpieczną.
Hubert głowacki uwalił zawieszenie , ziółko rozwalił lekko auto , subaryna straciła zderzaka kawałek i felge , było dachowanie przytarcia itp.
Masa awarii i zero zabezpieczeń.. Ale dzięki bogu nic się nikomu nie stało np ludziom któzy siedzieli sobie na ciasnych zakrętach..
Podjezdzajac do startu wpadłem w koleine i... straciłem zamach po prostu pekł mówi sie trudno.
Dodatkowo mam dwie felgi rozwalone i auto stoi gdzies miedzy mielcem a tarnobrzegiem.
kiedyś go scholuje narazie brak czasu i kasy.

Ogólnie trasa byłaby ciekawa gdyby nie władze tamtego Ak.
Ps. odwołali druga jazdę wiec za 50 zł był tylko 1 przejazd trasy.
Za to miałbyc super grill tylko ze po rozdaniu nagród zmyli sie i ludzie sie obeszli smakiem.

fotki

Chłopaki z AMK Tarnów powiedzieli że im nie popuszczą bo to była parodia .

To tyle odradzam Dębice.


[ wiadomość edytowana przez: CZUCZU dnia 2006-06-12 07:03:54 ]

Nie wystartowałem w zawodach.
Wiec o miejscu nie było raczej mowy.