Strasznie szarpie silnikiem ???

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Ostatnimi czasy mój essi strasznie zaczął szarpać podczas dodawania gazu !!! Podczas przyspieszania w okolicach 3 tyś obrotów zaczyna przerywać (Tak jakby nie miał podawanej iskry na świece).... W momencie dodawania gazu nie ma żadnej reakcji - no niekiedy coś tam zatrybi ... odpala ok, na postoju reaguja dobrze na dodanie gazu.
Wymieniłem kable i świece (Motorcraft);

I moje pytanie: czy to może być Potencjometr przepustnicy ??? CZy raczej czujnik wału (halla) ??? A może cosik innego ???

Silnik 1,8 16 V Zetec (105 Ps)

[ wiadomość edytowana przez: Arolahti dnia 2006-06-05 16:41:39 ]
  
 
Może trzeba ustawić zapłon?A może masz błąd w komputerze.
  
 
albo lapie lewe powietrze...
  
 
Cytat:
2006-06-05 17:57:25, MIKE_REDESSI pisze:
Może trzeba ustawić zapłon?


pewnie tak i na pewno zbyt mała przerwa na przerywaczu i przy wyzszych predkościach młoteczek w przerywaczu nie nadąża.
Cytat:
2006-06-05 17:57:25, Karkol pisze:

albo lapie lewe powietrze...


przez okno, trzeba zamknąc.


Do modów i adminów:
prosze mi wybaczyc powyzszy tekst i jesli uważacie, to ukarac,
ale nie mogłem sie powstrzymać.
  
 
Witam
Jesli przy przyspieszaniu robi się kangur to mozna by spekulować że mieszanka jest zbyt uboga no ale to przerywanie???
Zawsze są dwa wyjscia:albo prądy albo paliwo
W twoim przypadku najpierw chyba można popatrzeć coś z tymi prądami:przejrzeć układ zapłonowy a moze się okazać że coś trzeba docisnąć lub poprawić gdzieś kontakt przewodów lub wymienić komplet i jedno będziesz miał z głowy.
O ile się nie mylę to przy uszkodzonym czujniku Halla w ogóle bys go nie zapalił.
Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2006-06-05 17:57:25, MIKE_REDESSI pisze:
Może trzeba ustawić zapłon?A może masz błąd w komputerze.



OD KIEDY SIE USTAWIA ZAPŁON W TYM MODELU ??
  
 
ja miałem takie objawy w 1.6 16V i to robił silnik krokowy wszytko było ok póki się nie chciało gwałtownie przyspieszyć wtedy zaczynał szarpać itp. a jak wymieniłem krokowy wszytko było ok.
  
 
Objawy z szarpaniem zaczęły sie jakis tydzień temu. Pierwszym objawem było to że jechałem sobie równą prędkością(trzymałem te same wychylenie manetki gazu) ok 100 km/h na 5 biegu i auto poprostu zgasło. Zjechałem na pobocze wyłączyłem stacyjke i odpaliłem jak gdyby nigdy nic. na nastepny dzień niekiedy podczas przyspieszania lekko szarpał a teraz to poprostu tragedy nie da sie jechać - objaw jakbym wyłączał i włączał zapłon

Dzięki chłopaki za sugestie ale ... z braku czasu postaram sie odstawić do warsztatu do kolegi bo autko mi jest potrzebne.

Po usunieciu usterki oczywiście opisze przyczynę !!!
  
 
moim zdaniem przywaliłes gdzies katalizatorem i sie posypał i teraz muli samochód itp.
  
 
nie Fryszrd nigdzie nie przywaliłem !!! Furka już odwieziona do warsztatu; może jutro będzie wiadomo co jest grane.

Aczkolwiek dzisiaj jak odwoziłem auto to musiałem śmignąć dwupasmówką jakies 5 kilosów i jak mu ostro dawałem czadu to jakby sie mu polepszyło ale jak tylko zjechałem na boczną drogę to znowu kangurek i szarpanie. Może gdziesik coś nie styka na dziurach i takie historie sie dzieją !!! Już sam nie wiem. Ale zobaczymy może coś na kompie wyjdzie....
  
 
Aro, daj znać co i jak, jak naprawią.
  
 
Dzwoniłem dzis do mechaniora i qurczę furka jest sprawna !!! Zero usterek w kompie. Jeżdzi, rozpędza sie bez problemu (tak mi powiedział kumpel - mechanik). Jeszcze wczoraj nie dało sie nim jechać!!!

Ale tak sobie myśle, czy przypadkiem moja "nadopiekuńczość" nad essem nie doprowadziła do tego tzn jakiś czas temu spsikałem wszystkie wtyczki elektryczne WD40 ??? Może nie było styku dobrego a teraz WD odparował i git ???

No nic jeszcze jutro posprawdza i bedzie wiadomo czy się coś spsuło czy Essssss miał chwilę słabości !!!!
  
 
Bo widzisz z esem to jak z kobieta!


[ wiadomość edytowana przez: kaes dnia 2006-06-07 22:38:37 ]
  
 
A wiec tak odebrałem furkę od mechaniora pojezdziłem cały piątek i sobote(około 300 km) a w niedzielę znowu objawy te same tylko w słabszym wydaniu czyli zaczyna szarpać !!! A na dodatek kolejny problem który niby rozwiązałem(wymiana świeć i kabli Motorcraft) czyli nie chce odpalać na ciepło !!! Po wymianie było ok przez jakieś 2 tygodnie a tu znowu !!!

Wymienie jeszcze filtr paliwa (ten który mam ma przejechne 35 kkm) - może coś pomoże ???

Straszne .... Ile to człowiek z tym essem sie namęczy !!!
  
 
Mam podobne objawy. Szarpanie przy probie utrzymywania stałej predkosci. A czasem jest wieszanie na wysokich obrotach. Mysle ze oba problemy są winą krokowca. Poki co brak kasy na wymiane.
Do tego w 1.8 115ps jest tak schowane to ustrojstwo ze samemu nic nie zrobie.
  
 
pablonet ale ja nie wiem czy twoja diagnoza co do silniczka krokowego jest dobra... Bo przecież on jest odpowiedzialny za utrzymywanie wolnych obrotów, a podczas jazdy on nie ma nic do gadania(szarpnie).
  
 
krokowiec raczej odpada... elektryka (swiece, zawory) albo doplyw paliwa ... napisz czy filtr pomogl... bo tez planuje wymiane i mam podobne objawy z tym ze u mnie szarpie, ale gdy jade na biegu, bez "dodawania gazu"...
  
 
filtr paliwa wymnienialem. Ten stylu przy belce. Nic nie pomoglo. Swiece raczej odpadają bo maja niecale 10tyś km. Przewody ? Sam nie wiem.
  
 
u mnie jak sie kiedys wtyka od czujnika polorzenia walu gdzies 'zruszyla' to wlasnie nie dalo sie jechac powyzej 3 tys, bo szarpal jak glupi, ponizej jakos dawal rade, zdarzylo mu sie tez zgasnac i wtedy nie chcial opdalac... a wystarczylo pociagnac z wtyczke i wszystko smiga :]

-----------------
-----------------
"eskorty na tym forum wyginą kiedyś jak dinozaury,
ale fanów tego samochodziku nigdy nie braknie... "
(on-driver)

spot małopolski:
"(...) szkoda tylko, że nie było żadnego Escorta."
-----------------
  
 
Tak więc wymieniłem filtr paliwa (Motorcraft) i furka przestała szarpać !!! Jeszcze musze pośmigać trochę ale zrobiłem już 200 km i spox. Kolejna dobra jak nie bardzo dobra nowina to po wymianie filtra essii zaczął normalnie odpalać !!!(nareszcie) Ciepły czy zimny pali za pierwszym razem...

Jak wyjmowałem stary filtr (Filtron) to po rozpięciu opasek z filtra wyleciało paliwo (normalne) ale takiego dziwnego koloru coś jakby jasny brąz... Tankuję tylko i wyłącznie na shellu i zaczynam sie tak zastanawiać czy dobrze robię że przepłacam ???