2.0 16V - nie chce współpracować :(

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!

Moja maszyna zaszwankowała i nie wiem jak jej pomóc

Może koledzy coś doradzą....

Kilka dni temu, silik mi się zadławił i zgasł. Od tego momentu nie chce pracować na benzynie. Jak go uruchomię to obroty skaczą 600-1000 tak jakby na jeden gar palił co drugi raz. Oczywiście auto straciło jakieś 30% mocy i pod górę na 5 biegu to szłu nie robi, gdzie zawsze się rozpędzało...

Komputer nie wykazuje żadnych błędów, jednya zmiana jaką zauważyłem to że na wyświetlaczy spalanie chwilowe wynosi na biegu jałowym 2,1do 2,7 litra gdzie zawsze wahało się od 1,2 do 1,7...

Na gazie idzie jak należy, jedynie po przełączeniu z benzyny na gaz na wyświetlaczu na dość długo pojawia się literka F i ma wysokie obroty (około 1500 - 2000), po jakiejś minucie wszystko się na gazie stabilizuje...

Nie wiem, gdzie szukać usterki, świece wymienione, kable jeszcze nie stre no i na gazie chodzi.... może wtryski?

Czy jak wtrysk będzie "lał" to na wyświetlaczu będzie pokazywało większe spalanie?

Proszę o pomoc i sugestie....

ps. przepływomierz wymieniony, czujnik temperatury silnika również, krokowy przeczyszkony, układ dolotowy sprawdzony na obecność zaciągania lewego powietrza, zawór ERG czyszczony 2 miesiące temu....
  
 
A spinacz to masz to go uzyj i odczytaj błędy
  
 
wyjmij wtyczke ktora prowadzi kabelki (nie przewody WN tylko kabelki z kompa) do aparatu zaplonowego. Sprawdz czy nie jest zasyfiona. Prysnij WD-40. Mialem taki przypadek w Corsie, szukalem miesiac czasu okazalo sie ze wtyczk abyla brudna i nie dochodzoil sygnal, tez wygladalo tak jakby pali na 3 gary...
  
 
Robert1x A czytać to potrafisz? Jeśli tak to pewnie bez zrozumienia ... napisałem wyraźnie, że komputer nie pokazuje żadnych błędów..... szukam pomocy a nie ironicznych drwin....


[ wiadomość edytowana przez: sbieniek dnia 2006-06-07 21:56:57 ]
  
 
Dextran, sprawdziłem dziś rano, wszystko OK, i poza tym na gazie pracuje jak należy.... więc chyba to nie to....
  
 
A benzyny to miałeś sporo czy opary?
Może któryś z wtrysków się przydławił
  
 
Wyjmij listwę wtryskiwaczy z podłączonymi przewodami i z wtryskami i niech ktoś ci zakręci rozrusznikiem.

Wszystkie wtryski mają tak samo rozpylać paliwo na taką samą długość i szerokość , jak nie to wymiana , albo myjka ultradzwiękowa.
  
 
Robert1x, benzyny było mało ale dotankowałem, zrobiłem ze 20 km i nic lepiej....

Autoseba..... tak chyba zrobię, na szczęści mam 2 listwę z wtryskami więc myślę, że kupować nie będę musiał....

Żona mi się dziś przyznała, że jakiś czas temu miała strzał w kolektor dolotowy jadąc na gazie (mówiła, że dość spory), czy może to być przyczyną? Może jakiś wtrysk oberwał, albo wywaliło gumki spod wtrysków? Ale czy wówczas by komp pokazywał takie spalanie, nieszczelność była by poza czujnikami...

W sobotę rozkręcę listwę.....
  
 
proponuje zebys sprawdzil dokladnie wszytkie podcisnienia tzn przewody , laczniki i zawory na szczelnosc przy tych silnikach to cesto jest przyczyna gorszej pracy na benie , a po strzale moglo któres oberwac

pozdro Drus
  
 
Skoro na gazie jest ok, to spróbuj zresetować kompa, bo autoadaptacja, go przeprogranowuje poedczas jazdy na gazie. Np. jest inny sygnał z sądy lambda na wolnych obrotach na benzynie ok. 1V (min.) na gazie 4V (max.)
  
 
Pawełdm - zresetować = odłączyć od akumulatorka na parę godzin ???

Próbowałem - nie pomogło...

Dziś wymieniłem wtryskiwacze i krokowy - nic nie pomogło...

Tak się zastanawiam, czy może przepływka nie szwankuje - co prawda komputer jej nie sygnalizuje ale może daje inne wskazania.. po odłączeniu wykrywa błąd - więc niby OK ....ale może coś jej dolega.... (jest od vectry 1,8 16V)

jak dziś trochę pogazowałem to z wydechu daje czarnym i szarym dymem.... nie mocno ale jadnak daje...

  
 
Wyjmij kabel od przepływaomierza to będziesz wiedział.
Zupper tak miał
  
 
Scooby Już próbowałem, silnik zaczyna gorzej pracować i zapala się chck engine (pomarańczowa kontrolka), stąd podejrzewam, że przepływka może być OK ale nie do końca, akurat przez 2 tygodnie nie będę miał styczności z nikim kto ma 2.0 16V aby przełożyć przepływki i wyeliminować to założenie... więc szukam dalej bo to dość wątpliwa hipoteza, że przepływka będzie uszkodzona i nie będzie pokazywać błędu...
  
 
może to trochę dziwne ale sprawdź rozrząd czy wszystko jest ok
  
 
A jeśli strzelił na gazie to sprawdź czy nie spadła ci guma klapy anty wybuchowej Np od dołu i nie widzisz zobacz dobrze czy nie łapie fałszywego powietrza.
  
 
Cytat:
2006-06-12 19:42:40, seweryn80 pisze:
A jeśli strzelił na gazie to sprawdź czy nie spadła ci guma klapy anty wybuchowej Np od dołu i nie widzisz zobacz dobrze czy nie łapie fałszywego powietrza.


mało tego , zobacz czy po wybuchu gazu nie zblokowało blachy ruchomej która jest pod gumą
miałem takowy przypadek
  
 
Cytat:
2006-06-12 22:45:47, fomin pisze:
mało tego , zobacz czy po wybuchu gazu nie zblokowało blachy ruchomej która jest pod gumą miałem takowy przypadek

2006-06-12 19:42:40, seweryn80 pisze:
A jeśli strzelił na gazie to sprawdź czy nie spadła ci guma klapy anty wybuchowej Np od dołu i nie widzisz zobacz dobrze czy nie łapie fałszywego powietrza.
Przecież Sbieniek pisał że na gazie chodzi o.k.. Gdyby gumka nz klapie była podwinięta lub klapka zblokowana to i na gazie źle by chodził.
  
 
Tak jak Abigaz wspomniał, na gazie chodziła OK, nie mam klapki tylko obejmę z gumą ale jeszcze raz ją sprawdziłe - jest OK....

Dziś znów zacząłem dłubać i q...a teraz wogóle nie będę jeździł.....

Ostatni zmieniłem krokowy ale na gazie coś zaczął mi wchodzić na 2500 obrotów !!! Pewnie się zawiesz myślę (czujnik temperatury dla ECU już przerabiałem), więc postanowiłem przeczyścić.... i za radą wygrzebanych postów rozkręciłem krokowca w mak i faktycznie ciągnął powietrza az huczało.... przeczyściłem i złożyłem ale dla pewności jeszcze trochę naciągnąłem sprężynkę aby lepiej dociskał .... i podczas skręcania źle wprowadziłem śrubę i gwint szlag trafił.... a spręzyna tak trzyma kroka, że jest cały czas zamknięty... i tak sobie polepszyłem......... ale to nie koniec bo jak wracałem do dumu z garażu a mam kawałek, tak mi pierdzielnęło gazem, że przepływka poszła.......

Z uporem maniaka wróciłem do garażu i zacząłem od nowa.... poprawiłem krokowca - na krótko działa ładnie - zamyka szczelnie i otwiera jak należy, ale nie wiedzieć czemu po zamontowaniu auto na jałowym gaśnie - zarówno na gazie i paliwie......


Więc mam pytanie - czy krokowy powinien zamykać całkowicie szczelnie dopływ powietrza, czy sprawdzanie na krótko daje pewność, że działa? Czy można go inaczej sprawdzić?

Jak włączam zapłon słychać uciekającą kompresję, tylko nie mogę zlokalizować gdzie.... gdzieś jakby spod listwy wtryskowaczy.... czy to normalny objaw, wczej tego nie zauważyłem, może jakić wąż mi po strale odpadł gdzieś z dołu kolektora dolotowego i dlatego na jałowym gaśnie? Co to może być za wężyk z ciśnieniem tylko po włączeniu zapłonu? A może uszczelka po wtryskiwaczem podczas pracy pompy paliwa na starcie zapłonu (ale listwa sucha - paliwa nie widać)

Może ktoś wie jaki to wężyk lub coś innego rozrabia i jak z tym krokowym...

Sory, że długo ale będzie jaśniej dla kogoś kto podpowie, aniżeli strzelać znów na ślepo....
  
 
Przy wtryskach nie ma wężyków podciśnienia są tylko przy przepustnicy . Wywaliło ci uszczelke kolektora ssącego lub oring wtryskiwacza , albo co gorsza pękł kolektor ssący i dlatego masz sycznie i nie masz wolnych obrotów . Spróbuj palić i lać wodą po kolektorze ssącym , będziesz widział nieszczelność .
  
 
Dziś po parogodzinnej walce udało mi się częściowo ustalić parę szczegółów....

1. wysoki spalanie na jałowym (2.6- 3.0 l) prawdopodobnie było spowodowane nieszczelnością i zabrudzeniem krokowca - w chwili obecnej pomimo, iż mam walniętą przepływkę obroty są bardzo ładne i spalanie na jałowym 1,7

2. syczenie nadal jest i dobiega z lstwy wtryskiwaczy i trwa tyle co praca pompy prze uruchomieniem, sądzę że to może zawór przelewowy(czy też powrotny).... na razie nie wnikam....

Teraz jednak szarpie i strzela podczas jazdy i na gazie i na benie, ale sądzę, że to będzie wina przepływki.... zrobił się ten sam problem co w innym poście