Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
![]() Wujek-Kajtek Miłośnik FSO FSO KRAKÓW | 2006-06-08 12:13:56 Otóż zbliża się ten moment, kiedy poczciwą ohv-kę trzeba wyciągnąć z łona matki (fiaciora) i zrobić jej remont generalny.
Objawy obecnie są takie, że jak przeciągnie się go powyżej 4 tysięcy obrotów, i odpuści gaz, to zaczyna wtedy baaaardzo ostro dymić. Co ciekawe, przy przyśpieszaniu zaczyna puszczać lekki dymek dopiero od 5 tysięcy obrotów. Ale ale nie o tym temat. Temat stworzyłem po to, żebym ja i w przyszłości inni remontujący ohv, mieli jakby podręcznik, który poprowadzi ich przez remont Plan remontowy przewiduje: Szlif z rozwiertem na 1.6, nowe tłoki (ważone, z polerowanymi denkami), nowe korby (ważone), oczywiście nowe sworznie, szlif wału plus prostowanie i wyważanie, nowe panewki, nowy wałek rozrządu (ewentualnie regeneracja), nowe laski popychaczy, nowe szklanki, nową klawiaturę, prowadnice zaworów, nowe zawory plus docieranie, nowe uszczelniacze (VW), planowanie głowicy (w niewielkim stopniu, chodzi o wyrównanie i niewielkie ściągnięcie materiału dla lekkiego zwiększenia stopnia sprężania), polerowanie kanałów (nieprzesadne), polerowanie kolektora ssącego, spasowanie kolektora, założenie kolektora gsi (również spasowanie go), oczywiście wymiana wszelkich uszczelnień, uszczelek, simeringów. Jeśli o czymś zapomniałem, to proszę napisać ![]() Mam za to dylemat jeśli chodzi o pompę oleju. Czy ją też zmieniać, czy zostawić obecną. Proszę też o porady co jak zrobić. Oczywiście większość rzeczy będzie zlecanych warsztatom zajmującym się takimi rzeczami, natomiast wcale nie musi być robione po ichniemu, tylko taki mix najlepszych rozwiązań, zapewniających ohvce wyższą niż standardowa trwałość, bezawaryjność, oraz nieco lepsze osiągi. |
LifeGuard Miłośnik FSO Fiat 125p Personal E ... Warszawa | 2006-06-08 13:35:28 Kajtek jeden temat o remontach juz mamy .... GAD jak mozesz udziel koledze nagany i połącz wątki |
![]() OLO Miłośnik FSO ![]() 105L/125/125k/126S/1 ... Wawa | 2006-06-08 13:50:40 eee. napierdolisz się, wydasz 3 tysiace i ciągle będizesz poruszał sie klekoczącą zaworami i dychawiczną OHV-ką. Jestem na NIE ----------------- "Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz. To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat. Fiacior mój to jest to, kocham go..." |
![]() Wujek-Kajtek Miłośnik FSO FSO KRAKÓW | 2006-06-08 14:41:42 Co do opłacalności, to oczywiście, że jest to zupełnie nieopłacalne, ale gdyby mi na tym zależało, to nie robiłbym Kanta, tylko kupił sobie np Astrę.
Co do osiągów, to też nie chcę żeby to był zwijacz asfaltu, ale właśnie dobrze jeżdżąca OHV, zużywająca niewielkie ilości paliwa (i tak pali mało, bo po mieście przy spokojnej jeździe łyka mi 9 litrów LPG, a na trasie ![]() Generalnie zależy mi na uzyskaniu takiego efektu, jaki uzyskał GDA w swoim (już nie swoim) Poldku. Gdyby to nie był ten egzemplarz Kanta, to nawet bym się nie zastanawiał nad remontem tego silnika, tylko zanabył inny. Ale to jest moje ukochane autko (pierwsze zresztą) i nie zamienię go na nic innego, a także nie chcę mu zmieniać serducha. Chcę za to doprowadzić go do jak najlepszego stanu. Mechanicznie i elektrycznie jest super, z wyjątkiem właśnie już wyeksploatowanego silnika. Jeszcze zostaje blacharka i lakierka, ale to nie już OT ![]() Co do wydechu, to plan jest na kol GSI, pierwszy tłumik Caro, drugi tłumik Caro, końcowy Kant. Rozrusznik jest kilka dni po remoncie generalnym, więc kręci cichutko i szybko. Chłodnicę nową mam przygotowaną, leży i czeka na zamontowanie po remoncie. Będę musiał kupić nową pompę wodną i przy okazji zregenerować alternator. Ale ponawiam pytanie, czy wymieniać pompę oleju. Bo z jednej strony ludzie mówią, że to się praktycznie nie zużywa, a z drugiej, że przy remontach ludzie wymieniają pompy oleju. |
![]() Wujek-Kajtek Miłośnik FSO FSO KRAKÓW | 2006-06-08 15:24:49
Dzięki Gadziu za odpowiedź ![]() Takoż zrobię, a generalnie z mojego silnika pozostanie w zasadzie tyle samo, co z Twojego ![]() Może z wyjątkiem wału korbowego, bo obecny zregeneruję ![]() |
momik Miłośnik FSO Subaru Warszawa | 2006-06-08 15:27:21
ło rany towarzysz koval nei czytał elegi o momiku ![]() ![]() kajtek remontuj ohvkę ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
LifeGuard Miłośnik FSO Fiat 125p Personal E ... Warszawa | 2006-06-08 16:01:49
to kolega nie wie że moj silnik jest 5 tys po remoncie, był robiony z czyszczeniem najdrobniejszej śrubeczki i to własnie OHV + lekkie dłubnięcie |
![]() Wujek-Kajtek Miłośnik FSO FSO KRAKÓW | 2006-06-08 16:02:45 OHV, to wbrew pozorom bardzo wdzięczny silnik.
Nie oferuje niesamowitych osiągów, ani superniskiego spalania, ale do codziennego przemieszczania się jest znakomity. Ma prostą konstrukcję, przez co jest w zasadzie bezawaryjny (oczywiście jeśli zadbany), fajną charakterystykę (zaraz mnie zjedziecie, ale naprawdę znacznie lepiej mi pasi niż np 2.0, a tym bardziej 1.4 rover). Znosi tanie oleje, nawet przegrzanie jej nie szkodzi. Poza tym ma jedyny w swoim rodzaju dźwięk i kocham te silniki. |
![]() tur Miłośnik FSO POLONEZ ATU 1.6 GSI JAWOR DOLNY ŚLĄSK | 2006-06-08 20:48:54 ja też troche kasy włożyłem w swoje OHV i bardzo go lubie jeszcze tylko zostaje dopieścić głowice,co jest proste jest niezawodne ![]() ![]() ![]() |
![]() vistula Miłośnik FSO Polonez Caro 95' Przystajń | 2006-06-08 21:05:24 Hehe Kajteczku dobry temat i bradzo aktualny.Mojego polda też przebieg nie oszczedza.230 000 km i zaczął wpitalac olej.Ostatnio wychodzi 1l na 1000km.Mam półsyntetyk.Iteraz pytanie.Silnik chodzi nadal bardzo ładnie.Czy jak zmienie na minerała pochodzi jeszcze tak z 20 000 spokojnej jazdy??Bo chce uzbierać srodki na kapitalny remont albo poszukac silnika w stanie igła.... |
![]() road_runner Miłośnik FSO Gdynia | 2006-06-08 21:05:45
Z charakterystyka byl bym ostrozny - u mnie na hamowni moc maksymalna wyszla przy 6000, wyzej niz w roverach hamowanych na tym samym urzadzeniu. [ wiadomość edytowana przez: road_runner dnia 2006-06-08 21:07:22 ] |
automatic | 2006-06-08 21:14:16 [ wiadomość edytowana przez: automatic dnia 2007-02-15 15:20:31 ] |
![]() Wujek-Kajtek Miłośnik FSO FSO KRAKÓW | 2006-06-08 22:03:58
Ale moc maksymalna mnie nie interesuje. Rover może mieć sobie ją niżej niż OHV, ale zaczyna jechać dopiero od 4 tysi, a poczciwa OHV idzie od 2 tysi, a porządnie idzie od niecałych trzech ![]() Co do wpitalania łoleum, to mój idzie w tym momencie między 1.5, a 2 litry (zależnie od dynamiki jazdy). Chwilowo będę musial założyć stary silnik fiatowski (mam nadzieję, że nie będzie jaj z przełożeniem fiatowskiego do polonezowskiego systema) i pojeździć takim zestawem do końca remontu mojego silniczka ![]() |
![]() roman16 Miłośnik FSO Pozonel Carro + 50% ... Warszawa / Milanówek | 2006-06-08 22:13:29
jeżeli ktoś chce posłuchać odpalającej od cyknięcia i nieklekoczącej OHV to zapraszam ![]() |
![]() JACEK94 Miłośnik FSO FIAT 125p Szczecin | 2006-06-08 22:20:47 Ja mam OHV-kę po remoncie i nie narzekam. ![]() ![]() |