MotoNews.pl
  

Zbieżność po wymianie sworznia wachacza?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Musze wymienić lewy sworzeń wchacza, mechanik powiedział mi, że po wymianie trzeba ustawić zbieżność kół (koszt 60 zł). Czy to prawda co mówił mechanik czy tylko chce mnie naciagnąc na kase?
Czy ktoś z was ustawiał zbieżność po wymienie sworzni wachaczy?
Pozdrawiam
  
 
ano... ogolnie trzeba... ale jesli mechanik jest dobry w tym co robi to wymierzy wszystko przed demontazem i ustawi wszystko praktycznie idealnie wiec idzie zaoszczedzic ta kase...
  
 
ja będę jutro wymieniał sworzeń i umawiając się na wymianę gość mówił, że wymiana sworznia nie wymaga ustawienia zbieżności( serwis Daewoo w Lublinie na Mełgiewskiej)
  
 
W espero nie ma regulacji na sworzniu.. jak zdejmiesz tak załozysz.. robota na poł godziny przy jednym sworzniu...
  
 
Nie trzeba, nie mozesz sworznia przykrecic zle, chyba ze do gory nogami.
  
 
Racja
Chyb Cię chce naciąć na lewe 1.5 Polskiej z Polmosu
  
 
skoro temat juz zostal poruszony to czy do wymiany sworznia trzeba jakiegos specjalistycznego narzedzia..nie wiem sciagacza? innymi slowy czy da sie to zrobic w warunkach garazowych czy lepiej sie nie dotykac i jechac do serwisu?
  
 
Cytat:
2006-06-13 00:17:38, qbaj pisze:
skoro temat juz zostal poruszony to czy do wymiany sworznia trzeba jakiegos specjalistycznego narzedzia..nie wiem sciagacza? innymi slowy czy da sie to zrobic w warunkach garazowych czy lepiej sie nie dotykac i jechac do serwisu?


Da się trzeba tylko użyć diaksa do zeszlifowania starych nitów.
W komplecie z końcówką zamiast nitów są śruby.
  
 
Podobną historię miałem, gdy byłem jeszcze posiadaczem nexii, też chciano mnie orżnąć. Wymieniłem osobiście, robota niewielka a drobna satysfakcja jest że nie dałem się walnąć w rogi.
  
 
Własnie wymieniałem tydzień temu, problem jest tylko z nitami, samo zeszlifowanie nie wystarczyło, jest zresztą ciężki dostęp do nita najbliżej skrzyni. Musiałem dodatkowo rozwiercić wiertarką, Sworzeń jest od nexia/lanos/espero, ale nakrętkę musiałem wykorzystać starą bo nowa miała za duży kołnierz
i nie można było włożyć zawleczki. Koszt - 30 zł.


[ wiadomość edytowana przez: Tom69 dnia 2006-06-13 09:28:35 ]
  
 
Cytat:
2006-06-13 09:27:46, Tom69 pisze:
jest zresztą ciężki dostęp do nita najbliżej skrzyni.



U mnie gościu wymontował cały element (jak on tam się nazywa) i rżnął (zbokii!!!) go na stole.
  
 
Czekajcie, czekajcie
Czegoś nie kumam
Jakie nity
Przecie jak kupujemy sworzeń to powinniśmy dostać: sworzeń, trzy śruby z nakrętkami samokontrującymi i nakrętke koronową wraz z zawleczką
Więc gdzie tu jakieś nity
Nity występują jedynie jak kupujemy komplet wachacz + sworzeń, ale po co go ciąć skoro wszystko jest nowe


A tak na marginesie, to kiedyś w poprzednim samochodzie jak mi sworzeń pękł to go wymieniłem w 20 minut na prkingu.
Bez rzadnego kanału lub najazdu i wystarczy to tego podstawowy zestaw kluczy
  
 
Oryginalnie sworzeń/przegub wahacza jest nitowany na 3 nity, jako część zamienna występuje z trzema śrubami które wchodzą w miejsce nitów. Więc jeśli nigdy nie był wymieniany, to trzeba te nity spiłować/rozwiercić.
  
 
Cytat:
2006-06-13 10:49:19, Tom69 pisze:
Oryginalnie sworzeń/przegub wahacza jest nitowany na 3 nity, jako część zamienna występuje z trzema śrubami które wchodzą w miejsce nitów. Więc jeśli nigdy nie był wymieniany, to trzeba te nity spiłować/rozwiercić.



u mnie od nowości sworznie są na śrubach (rocznik 1999)
  
 
Cytat:
2006-06-13 10:49:19, Tom69 pisze:
Więc jeśli nigdy nie był wymieniany, to trzeba te nity spiłować/rozwiercić.



A stara nakrętka jak sam piszesz to...?
  
 
Cytat:
2006-06-13 11:13:30, piotr_ek pisze:
A stara nakrętka jak sam piszesz to...?



To ta koronowa, która mocuje końcówkę sworznia do piasty
  
 
dobra..bo sie balagan zrobil..ja mam nieoryginalne swoznie wiec sa juz na sruby problem z nitami odpada..niech wiec mi ktos jeszcze raz odpowie:

czy dam rade zrobic to sam w garazu? jesli tak to jak sie do tego zabrac? podeprzec wahacz? jak wyjac ten metalowy bolec? no nie wiem..prosze manual krok po kroku
  
 
Cytat:
2006-06-13 11:31:43, qbaj pisze:
dobra..bo sie balagan zrobil..ja mam nieoryginalne swoznie wiec sa juz na sruby problem z nitami odpada..niech wiec mi ktos jeszcze raz odpowie: czy dam rade zrobic to sam w garazu? jesli tak to jak sie do tego zabrac? podeprzec wahacz? jak wyjac ten metalowy bolec? no nie wiem..prosze manual krok po kroku



Odkręcasz koło, odkręcasz nakrętkę (19 mm) chociaż w nowym była 17mm...wybijasz przegub wachacza z mocowania, ściągacz mile widziany, ew taki widelec do ściągania końcówek...odkręcasz 3 śruby mocowania końcówki wachacza, wyjmujesz, wkładasz nowy, przykręcasz, ...i wsio
  
 
Cytat:
2006-06-13 11:35:46, Tom69 pisze:
Odkręcasz koło, odkręcasz nakrętkę (19 mm) chociaż w nowym była 17mm...wybijasz przegub wachacza z mocowania, ściągacz mile widziany, ew taki widelec do ściągania końcówek...odkręcasz 3 śruby mocowania końcówki wachacza, wyjmujesz, wkładasz nowy, przykręcasz, ...i wsio

czyli jak rozumiem najpierw powinienem wybic sworzen z jego mocowania a dopiero potem odkrecic go od wahacza..a jak sie wsadza nowy sworzen? na wcisk? cos tam powinno zaskoczyc? i czy najpierw wsadzam nowy sworzen w to osadzenie czy najpierw przykrecam go na te 3 sruby?

wiem ze upierdliwie sie dopytuje ale chce miec wszystko krok po kroku..lacznie z tym czy wystarczy ze podniose samochod i sciagne kolo czy musze czym jeszcze podpierac wahacz
  
 
Cytat:
2006-06-13 11:40:55, qbaj pisze:
czyli jak rozumiem najpierw powinienem wybic sworzen z jego mocowania a dopiero potem odkrecic go od wahacza..a jak sie wsadza nowy sworzen? na wcisk? cos tam powinno zaskoczyc? i czy najpierw wsadzam nowy sworzen w to osadzenie czy najpierw przykrecam go na te 3 sruby? wiem ze upierdliwie sie dopytuje ale chce miec wszystko krok po kroku..lacznie z tym czy wystarczy ze podniose samochod i sciagne kolo czy musze czym jeszcze podpierac wahacz



Najpierw wyciągasz sworzeń z gniazda, potem okręcasz te 3 śruby, nic nie trzeba podpierać bo reszta tzyma się na amortyzatorze, potem przykręzasz nowy sworzeń, i wkaładasz go w gniazdo, jak wejdzie dociągasz go nakrętką, do oporu, na koniec zakładasz zawleczkę z drutu..i po robocie