MotoNews.pl
  

Wymiana tarcz hamulcowych przod -ile czasu, jakie narzedzia?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wymienial ktos moze sam?
Chodzi o tarcze hamulcowe z przodu i klocki, jakie narzedzia musialbym przygotowac?

Ile to mniej wiecej czasu zajmuje?

dzieki za odpowiedzi
pozdrawiam
  
 
witaj zdejmujesz koło,puzniej zacisk trzyma sie on na dwoch srubach od tylu przykrecanych jak go zdejmiesz to schodzi ci tarcza , klocki se wyciagasz z zacisku.Prosta sprawa bedziesz widzial jak sie wszystko trzma pozdro (dokladniej nie umiem wytlumaczyc )
  
 
1) Klucz do kol - 19
2) klucz nasadowy 13
3) imbus 10
4) Szczotka druciana do wyczyszczenia prowadnic.
5) Odrobinka smaru miedziowego do przesmarowania prowadnic
6) Mlotek do delikatnego zbicia tarczy

Potrzebujesz 20 min na jedna strone. Nie jest to trudne, dasz rade bez problemu.
  
 
Dla ułatwienia jak wyminiasz wszystko, to przed zdjęciem klocków wepchnij sobie tłoczek do środka (jakaś dźwignia ze śrubokręta między klocek i tarczę).
Przydałby się jakiś punktak do wybicia trzpienia trzymającego jarzmo w zacisku i małe kombinerki do wyjęcia zawleczki. Młotek - zawsze sie może przydać.
Dobrze jest mieć też czyścidło do hamulców (takie w sprayu) i smar miedziowy odporny na wysokie temperatury do posmarowania ślizgów jarzma i wszelakich styków meta-metal w celu zapobierzenia korozji i zapiekaniu.
Pamietaj, zeby przed ruszeniem parę razy wcisnąć pedał hamulca, żeby go "podpompować" i że sprawność nowego zestawu jest dość niska dopóki się on nie dotrze. No i nie spal od razu klocków
  
 
Dzieki wielkie -krotko na temat i tresciwie.

Teraz mniej wiecej wiem jak sie za to zabrac, myslalem ze bedzie gorzej.

  
 
niby z opisu proste, ale bardzo często sa problemy ze zdjęciem tarczy , np. u mnie tak się zapiekła że stara musiałem ściągaczem zdejmować bo inac zej nie dało rady no i kilka godzin człowiek stracił
  
 
odswieżając temat -- nie trzeba demontować nakrętki (tej którą się "zabija" na gwint, a konretnie we wcięcie ?)
- zastanawiam sie czy dam rade sam czy nie ??
najbardziej obawiam sie tego : jak zmienialem klocki , to ledwo wcisłem prawą stronę tzn od pasazera
co bedzie jak bedzie i nowa tarcza ? - dodam ze samoregulator wepchałem wtedy na maxa.
teraz moje tarcze nie pozwalajana cham owanie powyżej 130 tzn jest straszne chrobotanie - z rana jak zimniutkie to kotwica ale po kilku podhamowaniach nawet jest już dużo gorzej - są one cienkie , a ranty nawet sie łuszczą , jednak jutro bede miał nowe i nie wiem czy sam probować czy nie mechanior woła 30 za strone
  
 
Cytat:
2006-06-13 13:42:29, darmcdoman pisze:
...
2) klucz nasadowy 13
3) imbus 10
...



Hmmm...
  
 
tak jak pisał mss: jak dasz radę ściągnać tarcze, to max 30minut na stronę. U mnie tak się zapiekły tarcze, że ściągałem je cały dzień. Teraz też mnie czeka wymiana, więc zobaczymy...
  
 
Wystarczy opukać młotkiem starą tarczę. Pierścień osadczy (ten na gwincie) demontujemy cieńkim wkrętakiem. A powierzchnię przylgową nowej tarczy wystarczy posmarować smarem miedzianym. Po maksymalnym wciśnięciu tłoczka lepiej włożyć klocki w zacisk, a dopiero potem zakładać komplet na tarczę. No i ten imbus - u nas we wsi zawsze był 7mm, tak jak śruby mocowania zacisku do zwrotnicy zawsze były 17mm.
  
 
Cytat:
2007-03-28 09:43:54, WilK pisze:
Wystarczy opukać młotkiem starą tarczę. Pierścień osadczy (ten na gwincie) demontujemy cieńkim wkrętakiem. A powierzchnię przylgową nowej tarczy wystarczy posmarować smarem miedzianym. Po maksymalnym wciśnięciu tłoczka lepiej włożyć klocki w zacisk, a dopiero potem zakładać komplet na tarczę. No i ten imbus - u nas we wsi zawsze był 7mm, tak jak śruby mocowania zacisku do zwrotnicy zawsze były 17mm.



no młotkiem pukałem , stukałem i nic , dopiero ściągaczem się udało

p.s. wczoraj wymieniałem tarcze i klocki w swoim kombiaczku, na szczęście tarcze lekko zeszły

mi to zajęło około 45min na stronę
  
 
...trzeba też uważać, żeby nie pękł przewód hamulcowy - co może się zdarzyć wykonując różne manewry zaciskiem przy nieodkręconym mocowaniu przewodu...
  
 
wykonane !!!
okolo 1,5 h całść jednak ważn n tarcze lepiej jak są zimne
zrobilem z kolega sciagacz an szybko - torszcze sprzetu do budowy lini napowietrznych (branzowe klamoty)
i jakoś poszło .
Bez tego sciagacza leżał bym i beczał - radze pod zacisk po odkręceniu podłożyć jakieś wiaderko z deklem lub coś innego (coś na czym da sie położyć zacisk aby nie wisiał na wężku)założyłęm tarcze brembo + klocki ferodo
teraz hamowanie jest piękne (wiem , że to musi się ułożyć aby sprawność byłą 100%)
ale teraz nic nie szarpie nie chałasuje itd.. niebawem sprawdze czy nie bije przy V 150 km/h .
dzieki za porady i pozdrawiam
  
 
Zacisk można też podwiesić na kolumnie.