Szyberdach się zepsuł:(

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,
mam taki problem a mianowicie wczoraj nie mogłem zamknąc szyberdachu-chyba coś sie dzieje z tą odsuwaną podsufitką .zamyka sie dopiero wtedy jak ciągne tą podsufitke.chociaz wczoraj tak lekko nie było .teraz poruszałem dość mocno tą podufitką i niby działa ale zauważyłem ze połamał mi sie jakiś dzyndzelek
http://img232.imageshack.us/my.php?image=dscn41065vv.jpg
poinno być tak:
http://img232.imageshack.us/my.php?image=dscn41073ek.jpg
a jest tak:
http://img212.imageshack.us/my.php?image=dscn41082cm.jpg
zwiazku z tym skoro szyber działa to czy trzeba robić ten dzyndzelek-do czego on właściwie jest??
Pzdr

[ wiadomość edytowana przez: Ori83 dnia 2006-06-17 17:38:54 ]
  
 
I co udało się z tym zrobić , kupiłem taką toyote i jest ten sam problem w serwisie powiedzieli że koszt ok 250 zł . Sama część ok 49 zł.
Za informacje dzięki.
  
 
Cytat:
2006-08-23 11:06:35, cenzo1 pisze:
I co udało się z tym zrobić , kupiłem taką toyote i jest ten sam problem w serwisie powiedzieli że koszt ok 250 zł . Sama część ok 49 zł. Za informacje dzięki.


nie robiłem tego. w serwisie tez krzykneli za czesc cos ok 50 zł natomiast robocizna 300-400zł-dałem sobie spokój-niedługo szyber nie bedzie potrzebny(jesień-zima).jak bym miał garaz próbowałbym sam cos zrobic a tak cos pokombinuje ,potem go nie zamkne a Carina pod blokiem stac musi
  
 
Cytat:
2006-08-24 09:22:00, Ori83 pisze:
nie robiłem tego. w serwisie tez krzykneli za czesc cos ok 50 zł natomiast robocizna 300-400zł-dałem sobie spokój-niedługo szyber nie bedzie potrzebny(jesień-zima).jak bym miał garaz próbowałbym sam cos zrobic a tak cos pokombinuje ,potem go nie zamkne a Carina pod blokiem stac musi



Za uzywke trzeba zaplacic 250 zeta
  
 
Dopnę się

Właściwie to jeszcze się nie popsuł, ale mnie denerwuje.

Dziś koło południa (gorąco było ) chciałem „podnieść” szyberdach, ale przycisk nie reagował. Odsunąć się dał bez problemu, ale przy zasunięciu okazało się, że nie domknął się.
Później pogrzebałem, pooglądałem to trochę i okazało się, że uszczelka z boku (od strony kierowcy) trochę się odkleiła i zawadza. Szyba z tej samej strony była trochę wyżej niż z drugiej.

To w sumie pikuś

Okazało się, że winowajcą jest odsuwana podsufitka, która nie wiem dlaczego przy maksymalnym odsunięciu (nawet takim jak sobie sama szyba przesunie) przeszkadza i nie pozwala podnieść szybę.

Stało się to dopiero dzisiaj, wcześniej słyszałem tylko jakieś denerwujące stuki jak odsunąłem tą podsufitkę, ale problemu nie było. Myślałem, że to z bagażnika, bo miałem parę pierdół , ale chyba nie…

Co mogę z tym zrobić? (a coś bym chciał)
i czym przykleić tą uszczelkę?