Most - jakie rodzaje

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Jak zwykle mam pytanie, ktore zirytuje fachowcow, ale jestem
"zielony" (Bart128 wie to doskonale ) wiec licze na pomoc.
Otoz - Wreszcie przyszedl czas (a wlasciwie pieniadz) zeby doprowadzic moje autko (Fiat 132 2000 IE) do porzadku.
Po za roznymi rzeczami, ktore musze zrobic jest jeszcze jedna:
Most - chodzi o to, ze dowiedzialem sie, ze moj most powinien byc z bebnami, bo takie mosty byly w wersji 2000IE. Ja posiadam most z
tarczami i nie mam pojecia z czego. Buda auta jest od diesla.
Moje pytanie jest takie:
Czy jezeli mam most od diesla (jak to sprawdzic?) to auto moze
slabiej chodzic?
Jesli chodzi o przelozenie to nic nie jest napisane na moscie, wiec
nie wiem jakie jest.
Pozdrawiam
MUDZIU
  
 
mundziu o ile pamietam to masz "garba" na masce w 132 , masz nadwozie i most na tarczach z diesla a silnik 2.0 benzyna, ale to nic strasznego bo diesel w 132 mial most 3,73 czyli jak najbardziej ok do silnika 2.0{benzyna 2.0 miala albo 4.1 albo 3.73 w argencie, wlasnie} masz poprostu o 10% dluzszy most niz byly monowane w 132 2.0 ie. i zarazem taki jak montowane do argent z silnikiem 2.0 ie. wszystko ok


[ wiadomość edytowana przez: Bart128 dnia 2006-06-19 10:46:04 ]
  
 
Cytat:
2006-06-19 10:44:58, Bart128 pisze:
mundziu o ile pamietam to masz "garba" na masce w 132 , masz nadwozie i most na tarczach z diesla a silnik 2.0 benzyna, ale to nic strasznego bo diesel w 132 mial most 3,73 czyli jak najbardziej ok do silnika 2.0{benzyna 2.0 miala albo 4.1 albo 3.73 w argencie, wlasnie} masz poprostu o 10% dluzszy most niz byly monowane w 132 2.0 ie. i zarazem taki jak montowane do argent z silnikiem 2.0 ie. wszystko ok [ wiadomość edytowana przez: Bart128 dnia 2006-06-19 10:46:04 ]


No dobrze. Czyli nie kombinowac z mostem.
A teraz skrzynia. Czy diesle maja inne przelozenia niz benzyna?
  
 
nie, takie same przelozenia. roznica byla w dyfrach.
  
 
Cytat:
2006-06-19 11:14:01, Bart128 pisze:
nie, takie same przelozenia. roznica byla w dyfrach.


Bede chcial sprzedac swoj silnik (bez skrzyni). Jezdziles nim, wiec
wiesz co to jest .Od tego czasu nic sie nie zmienilo.
Moze masz chec na niego ?
  
 
ja mam swoj w argencie bardzo ok dzieki, ale napewno znajdzie sie kilku zainteresowanych twoim 2.0.
  
 
Cytat:
2006-06-19 10:30:58, mundziu pisze:
Witam. Jak zwykle mam pytanie, ktore zirytuje fachowcow,(...) Jesli chodzi o przelozenie to nic nie jest napisane na moscie, wiec nie wiem jakie jest. Pozdrawiam MUDZIU

nic prostrzego jak sciągnąć dekiel mostu i popatrzyć/policzyć zęby ataku : 10/11/12/13 ? innych w serii nie było
  
 
Cytat:
2006-06-19 11:57:26, automatic pisze:
nic prostrzego jak sciągnąć dekiel mostu i popatrzyć/policzyć zęby ataku : 10/11/12/13 ? innych w serii nie było



hmm...ja jednak proponowalbym odczytac przelozenie z kola talezowego bo dostep do ataku przy zalozonym mechanizmie roznicowym jest mocno utrudniony...
  
 
Cytat:
2006-06-19 12:20:32, kosa131 pisze:
hmm...ja jednak proponowalbym odczytac przelozenie z kola talezowego bo dostep do ataku przy zalozonym mechanizmie roznicowym jest mocno utrudniony...


Tak czy owak musze rozebrac to ustrojstwo bo inaczej tego
nie sprawdze. Gdy juz przeloze silnik sprobuje sie za to zabrac.
Pytanie nr2:
Jak jest ze tzw. stabilzatorem z tylu w 132?
Wiem, ze normalnie nie ma tego w tych modelach.
Czy jest jakis patent na to zeby miec stabilizator ?
Za bardzo mi auto plywa na zakretach a jezdze raczej jak
emeryt
Mimo to chcialbym zeby nie plywalo jak motorowka.
  
 
stabilizator z drazkami tylnymi z argenty, to wersja plug&play, a wersja wymagajaca troche spawania to sam stabilizator z argenty plus domowej roboty mocowania do seryjnych drazkow ze 132
  
 
Cytat:
2006-06-19 12:31:59, Bart128 pisze:
stabilizator z drazkami tylnymi z argenty, to wersja plug&play, a wersja wymagajaca troche spawania to sam stabilizator z argenty plus domowej roboty mocowania do seryjnych drazkow ze 132


Na wersje Adama Slodowego jestem za cienki

Zaczne wiec polowanie na most od argenty
Dzieki
  
 
Cytat:
2006-06-19 12:40:20, mundziu pisze:
Na wersje Adama Slodowego jestem za cienki Zaczne wiec polowanie na most od argenty Dzieki



Stabilizatora nie posiadam, ale z racji przerzucania mostu Argenty do 125p, bede ucinal ukosne drazki. Jak chcesz to daj znac. Niech tylko ktos sie wypowie, jak je uciac, zeby sie jeszcze przydaly
  
 
Cytat:
2006-07-11 00:46:09, DooMinick pisze:
Stabilizatora nie posiadam, ale z racji przerzucania mostu Argenty do 125p, bede ucinal ukosne drazki. Jak chcesz to daj znac. Niech tylko ktos sie wypowie, jak je uciac, zeby sie jeszcze przydaly

one są na śrubach !!! - polać Wd 40 i same się odkręcają - albo odkręcić szyny mocujące je do nadwozia -
wybacz ,ale szlifierka to narzędzie- rozpaczy a nie fachowca przy demontazu mostu (oczywiście zawsze można naciąć nakrętki/przeciąć śruby zbyt zardzewiałe aby je kręcić )
a drążki ocaleją -ktoś ci za nie da kiedyś przynajmniej browara
  
 
Cytat:
2006-07-11 12:48:13, automatic pisze:
one są na śrubach !!! - polać Wd 40 i same się odkręcają - albo odkręcić szyny mocujące je do nadwozia - wybacz ,ale szlifierka to narzędzie- rozpaczy a nie fachowca przy demontazu mostu (oczywiście zawsze można naciąć nakrętki/przeciąć śruby zbyt zardzewiałe aby je kręcić ) a drążki ocaleją -ktoś ci za nie da kiedyś przynajmniej browara



Ja mam most sam, goly, wyjety z Argenty juz dawno temu i to wcale nie przeze mnie. Po prostu wisza z niego 2 skosne drazki, ktore po polemice w jednym z tematow na FSOAK, jednak zastapie standardowymi od DF, bo za duzo rzezbienia zeby skosne weszly i pracowaly jak w oryginale. Moge je odkrecic od mostu, nie ma problemu, myslalem, ze z calymi mocowaniami przy moscie odetne (bo ich musze sie pozbyc) i dam, nawet niekoniecznie za piwo, bo tak czy inaczej nie sa mi potrzebne.
  
 
Cytat:
2006-07-12 00:34:33, DooMinick pisze:
Ja mam most sam, goly, wyjety z Argenty juz dawno temu i to wcale nie przeze mnie. Po prostu wisza z niego 2 skosne drazki, ktore po polemice w jednym z tematow na FSOAK, jednak zastapie standardowymi od DF, bo za duzo rzezbienia zeby skosne weszly i pracowaly jak w oryginale. Moge je odkrecic od mostu, nie ma problemu, myslalem, ze z calymi mocowaniami przy moscie odetne (bo ich musze sie pozbyc) i dam, nawet niekoniecznie za piwo, bo tak czy inaczej nie sa mi potrzebne.



nie wiem w czym Ci przeszkadzaja mocowania tych drazkow. Bardziej bedzie Ci przeszkadzal odpowietrznik na moscie (bo wypada w miejscu, gdzie w 131 i jak podejzewam w DFie sa krotkie drazki reakcyjne) niz mocowania dlugich drazkow.
  
 
Cytat:
2006-07-12 00:34:33, DooMinick pisze:
.... Moge je odkrecic od mostu, nie ma problemu, myslalem, ze z calymi mocowaniami przy moscie odetne (bo ich musze sie pozbyc)

wkładasz do df'a ? to nie widzę potrzeby cięcia tych mocowań -ja mam most argenty w poldomacie i ... nic tam nie przeszkadza !!! a uszy są !
  
 
Cytat:
2006-07-11 00:46:09, DooMinick pisze:
Stabilizatora nie posiadam, ale z racji przerzucania mostu Argenty do 125p, bede ucinal ukosne drazki. Jak chcesz to daj znac. Niech tylko ktos sie wypowie, jak je uciac, zeby sie jeszcze przydaly



Wielkie dzieki, ale juz zakupilem most od Argenty.
Jesli ktos ma ochote na most od Fiata 132 (z tarczami) to
odstapie za pare groszy.
MUNDZIU