Fiat 125p - rocznik 1980

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No to teraz kolej na Siura

Historia mojego Fiata jest dość dziwna , w zamyśle samochód nigdy nie miał wyjechać na drogę o własnych siłach.
Kupiłem go za 500zł, potrzebowałem tylko silnik za który oferowałem 300zł ale sprzedawca za nic w świecie nie chciał oddać serducha za ową kwotę tylko upierał się przy 5-ciu stówkach. Mówie dobra dam 500 ale odpalam i zabieram całe auto ... i stało się kupiłem i przejechałem ze szrotu z Łodzi do Konstantynowa gdzie w garażu stał mój niebieski kant. Po krótkiej jeździe stwierdziłem że autem całkiem fajnie się jechało , nawet hamował jak trzeba , nawet ogrzewanie szyby jak i to wewnątrz działało ... ogólnie wbrew wszystkiemu auto było poprostu w dość dobrej kondycji .

Na następny dzień rano z ciekawości pojechałem obcenić samochód przy dobrym dziennym świetle. Blacha auta jak na rocznik 1980 była w b.dobrym stanie. podłoga OK ( no dobra do lekkich poprawek ). Wtedy właśnie pierwszy raz w mojej głowie zaświtało "A MOŻE BY SOBIE TAK W KOŃCU STRATOSA SAMEMU WYSZYKOWAĆ ??". Wtedy była to tylko myśl....górą był rozsądek , przecierz mam Fiata, jest opłacony , ma przegląd , tylko motor mu nawalił... wymieni się i będzie okej.

Przełom nastąpił w chwili lustrowania dowodu rejstracyjnego data pierwszej rejstracji.... 3 luty 1980 , kurde auto starsze odemnie o 2 dni

W ten dzień wstałem i powiedziałem na głos Kasiu , będe robił tego Fiata którego przyprowadziłem ze szrotu

Słowa jakie poleciały z ust mojej kobitki pozostawie tylko dla siebie , ogólnie wątek oceny mojej decyzji przez rodzine, przyjaciół czy znajomych pozostawie dla siebie
Część z Was napewno wie o co "chosi" i jak to jest jak się ładuje pieniądze w DF

Reasumując zamieniłem swojego niebieskiego Fiata z gazem, deską od Caro + , szyberdachem na........ beżowe coś

Auto po zakupie wyglądało następująco









Troche już tam porozbrajałem.

Samochód robiłem chyba 1,5 czy 2 lata niepamiętam już dokładnie ale generalnie troszke z tym zeszło. Czasami poprostu nie było czasu, niekiedy brakowało pieniędzy a bywało i tak że poprostu mi się nie chciało.

Samochód rozebrałem na części, podreperowana została podłoga, wymieniłem dywany , wygłuszenie, troche biteksowania.

Auto zostało polakierowane , niestety tylko z zewnątrz bo brakło pieniędzy na kpl lakierowanie, teraz troche żałuje ale myśle że kiedys jeszcze będe mógł zrobić kolejny samochód . Niestety mieszkam w polskim blokowisku, nie mam warunków na spokojne dłubanie we własnym zaciszu garażowego zgiełku i bałaganu.

Jak samochód wygląda ??

Ci co byli w Sielpi widzieli, obcenili, byli tacy którym coś tam się podobało było mase sceptyków a byli i tacy jak "Vievior" którzy auto w amoku pijackim w nocy olali strużką sików
Hehehe tak mnie przyjeli w FSO AK na pierwszym zlocie

Osobiście samochód oceniam na taką trójczynę szkolną takie pospolite 3

Co jest nie tak ?? najbardziej denerwują mnie drzwi które nie zamykają się tak jak trzeba i nie tworzą zbyt pięknej lini z resztą auta. Kolejna sprawa to wymieniony przedni pas i prawy błotnik na rzemiosło bo.... nie dostałem org. a może poprostu blacharz spaprał , zapewniał że ustawi drzwi do błotnika i nie będzie szpar ale.... jakoś nie miał czasu, drzwi ustawiali lakiernicy efekt jest jaki jest . Zbieram się do zrobienia w końcu z tym pożądku ale tak naprawdę to ciężko jest poszukać chętnego na taką pracę ( bo lepiej golfa pospawać z dwóch po wypadku i sprzedać , to się teraz opłaca )

Teraz foteczki samochodu

















Teraz kwintesencja postu czyli "CO ZROBIŁEM" albo jak kto woli "ILE JUŻ WYDAŁEM"

Na pierwszy ogień poszła deska od Caro +, nie było z tym dużo problemu bo batalie z kostakami miałem już za sobą , wystarczyło podpiąć i dorobić mocowania. W tym Fiacie jednak zdecydowałem się na małą zmianę , mianowicie dół deski czyli konsolę środkową i schowek wsadziłem i zamocowałem w miejsce nazwijmy to PASUJĄCE DO FIATA, wypada ono głębiej i całość jest schowana jakby pod deską główną. Jakie są zalety ?? Ano dla przykładu więcej miejsca dla pasażera, nie musiałem cudować z drążkiem od biegów , wyginać go i spawać w 15 msc żeby drążek pasował w dziure w konsoli. Całość wykończyłem listewką obitą materiałem. Foty brak

Następna w kolejce była tapicerka , czyli moja wizytówka

Znacie to przysłowie "SZEFC BEZ BUTÓW CHODZI" ??

Tapicerka nie jest szczytem tego co bym chciał mieć i co bym mógł mieć ale jak zwykle wszystkiemu winna kasa , zrobiłem z tego co dali mi w pracy w "caritasie" czyli za darmo jakby ktoś myślał że moze w caritasie robie

Po zabiegach koniecznych zabrałem się za te nie konieczne i zdaniem niektórych niepotrzebne ... Audio

Kupiłem sobie dość stare radio marki Clarion z lat 94-95, model ARX9170R, wtedy najwyższy model tej firmy. Jak gra ?? trzeba posłuchać i obcenić, nawet w chwili obecnej jest to jeden z najlepszych modeli Clariona , oczywiście nie mówie że radio może konkurować z modelami z dyskiem twardym bo te są nowsze o 10 lat ale jeśli chodzi o czystość dźwięku i jego dynamikę do dzisiaj jest to jedno z 10-ciu najlepszych Clarionów jakie ta firma wypuściła na rynek. Radio oczywiście jak wszystkie modele Clariona z "9" w modelu jest DECKIEM i nie posiada wzmacniacza. Konieczne było zakupienie wzmacniaczy. Mając takie unikatowe radyjko nie mogłem sobie pozwolić na zakup Magnata czy jakiegoś innego nędznego wzmaka. Wybór ponownie padł na starsze modele dobrych firm. Udało mi się kupić dwa identyczne małe wzmacniacze firmy Harman/Kardon , kto sie trochę kręci w temacie wie jak to czysto gra

Do kompletu mam jeszcze zmieniareczke Clariona i szukam ciągle procesora DSP9300 który po podłączeniu do radia zmienia przetwornik w zmieniarce z 1bitowego na 20 bitowy.

DOBRA DOŚĆ O AUDIO !!

Co tam dalej kupiłem .... Felgi naturalnie 15stki ze średnim rantem ( Cybertec ma szerszy rant na swojej feldze i dlatego go nie lubie ). Według mnie z niskim profilem opony 50 tył i 45 przód wygląda to nieźle , trochę kółka za małe są na przodzie ale może być

Ostatnim zakupem jaki pamiętam to oczywiście wymarzone Grocliny w wersji Standart , szukałem długo ale w końcu kupiłem i powiem szczerze że są to jedne z najlepszych foteli w jakich miałem okazję siedzieć.

Co czeka w garażu ?

Szyberdach od Renault , z korbką otwierający się na dach samochodu. Może w końcu się za niego zabiore

Kpl brązowych szyb, czekam na siłowniki od Punto co by od razu elektrykę założyć.

Ogólnie najbardziej cieszy mnie to że mam tego Fiata, stac mnie na jeżdzenie tym autem, moge wpaść na spot , pogadać z innymi nieco skrzywionymi ludźmi jak ja. I chyba tak naprawdę mało istotne jest jak ten Fiat wygląda , grunt że go mam i mogę nalepić sobię na szybe FSO AUTO KLUB

To chyba tyle o moim czerwonym pocisku Jak coś zrobię , poprawię i będe miał wene twórczą jak dzisiaj to coś Wam napisze





[ wiadomość edytowana przez: Siurzewski dnia 2006-06-19 19:56:10 ]

[ wiadomość edytowana przez: Siurzewski dnia 2006-06-19 20:00:57 ]
  
 
no coz, tych brazowych szybek nie przezyje, hehe! ale... jak ci sie cos stanie w te twoje szybki to oddam ci swoje. jesli nie znajde trojkatow przednich i nie zdaze zalozyc szyb do tego czasu. chyba, ze sam mi bedziesz przemieniac.
  
 
Heh tez nie mam trojkacikow brazowych. Jak oglądałem go w garażu to wszystko było brązowe , ten koleś też zapewniał że brąz i ja sam oglądałem i mówie brąz ..... czar prysł jak trójkąty oblookałem przy świetle dziennym może wcale nie było tych szybek ??
  
 
a ile koni dodaje taki wydech
  
 
w zamyśle miał zagłuszać klekoczące zawory
  
 
Ciekawa opowieść. W sumie bardzo fajny dział, można się z niego dowiedzieć, że połowa naszych samochodów pochodzi ze szrotów, a druga połowa przeszła reanimację ze stanu śmierci klinicznej. Bardzo mi się to podoba. Nie jestem sam...
  
 
Cytat:
2006-06-20 19:38:20, Pemek pisze:
a ile koni dodaje taki wydech



przecież to tylko nakładka
  
 
Life chyba nie zakukałeś o co chodzi hehehe
  
 
ogolnie fajny, mi tylko ten wydech nie pasuje, nie lubie 2 rurki no i chyba za duzy, kwestia gustu ale ciekawi mnie jak wygląda wnetrze z ta deska plusa
  
 
ja newet siedzialem za sterami tego fiata w Sielpii wygląd ogolnie nie był najgorszy nawet nieźle spasowane tylko raziła mnie doklejona z boku konsoli listwa z pstryczkami
  
 
Uporałem się z moją kierownicą



Koszt:30zł + "troszkę" mojej pracy
  
 
deska od caro+ lepiej wyglada w fiace niz w polonezie