FSO Warszawa 1500 - rocznik 1989

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Krótka historia:

Zakupiony po tym jak poprzedni Fiat (z lat 70) został rozbity przez złego pana w PN Truck'u. Rachunek za zakup wynosił 2000zł co jak się potem okazało było dużo za dużo.
Po miesiącu jazdy podczs podjazdu na wysokim biegu zaczęły stukać zawory, zatem fiat odwiedził warsztat. Po zdjęciu pokrywy zaworów machanik się załamał nerwowo. Nie było widać nic.... oprócz jednolitej substancji przypominającej asfalt i wypełniającej całą przestrzeń pod ww pokrywą. Po użyciu środka czyszczącego PROTEC silnik nie dał się już odpalić, kompresja spadła poniżej wszelkich norm. Padła decyzja - zakładamy silnik z poprzednika razem z jego V biegową skrzynią. Jak ustalono tak też zrobiono, zajechane 1500 zostało wymienione na nowe (5tys przebiegu) 1600, orginalnie pochodzące z poloneza GLI, jednak przerobione na wersję gaźnikową ze względu na brak osprzętu wtryskowca. Razem z silnikiem do Fiata trafiła skrzynia V'ka skłądająca się z 2 (wnętrze skrzyni poloneza 1,4 przełożono w obudowę std.)
Na przestrzeni lat dokonano wielu modyfikacji zarówno stylistycznych, jak i czysto praktycznych.


Pełna (??) lista zmian:
Wygląd:
-Wymiana zderzaka przedniego na spojler Łady Samary
-Wymiana zderzaka tylnego na zderzak Poloneza Caro
-Dodana lotka bagażnika z Audi 80
-Zmieniona przednia atrapa
-Dodana żaluzja przed chłodnicę z pierwszych fiatów 125p (sterowana od wewnątrz)
-Wymiana "sanek" pod silnikiem na płytę
-Zmiana lakieru z szarego standardu na srebrny metaliczny
-Silnik i osprzęt lakierowany na niebieski metalic
-Rygle drzwi, nakładki progowe i inne drobne elementy wnętrza lakierowane na niebieski metalic
-Niebieskie oświetlenie wnętrza
-Żarówki reflektorów H4 90/100W
-przerobione mocowania Lamp przednich (wymiana żarówek bez demontażu lamp)
-Aluminiowe nakładki pedałów
-Montaż foteli IGA Standard
-Montaż wspomagania ZF
-Niklowane wloty powietrza w słupkach C

Silnik:
-Wymiana wkładu filtra powietrza na Proton'a
-Przeróbka gaźnika (skłądany z 3 różnych, na większych dyszach)
-Montaż rurowego kolektora wydechowego
-Końcowy tłumik przelotowy basowy z końcówką fi 100

Skrzynia:
-skrzynia biegów z PN+ 1,4

Most:
-dyfer o przełożeniu 4,1
-Resory z Fiata 125p Pickup (3piórowe)

Co do awaryjności auta nie mam zastrzeżeń, zdarzały się oczywiście usterki ale stosunkowo niewielkie np. pęknięcie linki sprzęgła, pęknięcie przewodu paliwowego przy gaźniku (skończyło się wymianą wiązki elektrycznej w przedziale silnika) czy zacięcie się zamka.

Pierwszy zlot w Borsku:



Fiat w swojej najniższej wersji:


Kolejne fotki ze Zlotów w Borsku:



Naklejki klubowe własnego projektu:


Kilka fotek silnika:




Fotki różnych detali:









Epilog:
Tuż przed Bożym Narodzeniem 2005. W bok fiata wjechał pan prowadzący Forda Oriona z całkowicie zaparowanymi szybami.
Po długiej walce Ubezpieczalnia postanowiła wypłacić 900zł odszkodowania z tytułu szkody całkowitej. Koszt porządnej naprawy wraz z porządnym lakierowaniem to ok 4000zł, co przekracza moje możliwości.

Fotki fiata na dzień 16.06.2006






  
 
nomad, najwyzszy czas dorosnac i kupic oryginalnego MRa, hehe!
  
 
To już chyba koniec tego auta. Nie udało mi się między egzaminami pojechać po to autko, a ojciec Nomada nie chce poczekać do niedzieli i z tego co wiem auto skończy na złomie. Szkoda bo byłem tak bliski uratowania tego egzemplarza...
Żyłby dalej gdyby jeszcze te dwa dni poczekał...

R.I.P.



[ wiadomość edytowana przez: GDA dnia 2006-06-30 12:25:00 ]
[ powód edycji: OT ]
  
 
Będe szczery do bólu, nigdy mi się ten fiat nie podobał.

IHMO do fiatów srebrny kolor nie pasuje, a najgorsze te zderzaki.

Cytat:
Tuż przed Bożym Narodzeniem 2005. W bok fiata wjechał pan prowadzący Forda Oriona z całkowicie zaparowanymi szybami.
Po długiej walce Ubezpieczalnia postanowiła wypłacić 900zł odszkodowania z tytułu szkody całkowitej. Koszt porządnej naprawy wraz z porządnym lakierowaniem to ok 4000zł, co przekracza moje możliwości.



nie wiem kto wycenił ci za naprawę smochodu 4000 400 zł za element max (błotnik, drzwi, razem 800zł)

no chyba że chciałeś zrobić sobie przy okazji porządny remont całej budy + lakier metalic...

albo to był pretekst żeby go oddać na złom
  
 
Zgadzam sie Life - z tego co widac na fotach wystarczy wymienic blotnik (nie ma sensu klepac) oraz wsadzic inne drzwi (rowniez naprawa nie ma sensu).
Koszt blach - hmm 100zl?
Koszt robocizny - 200zl?
Koszt lakierowania - niech bedzie nawet 500zl.

Rejs kombinuj, namawiaj, przeca to calkiem spoko Fiacior byl, a podane przeze mnie ceny naprawy z pewnoscia obnizylbys przynajmniej o polowe
Nie kapuje po co zlomowac, skoro mozna sprzedac komus, kto jeszcze tym bokiem polata, ze hej
STANOWCZO PROTESTUJEMY PRZECIWKO UTYLIZACJI NOMADOWOZU!!!
  
 
Life - 400zł za element-owszem, ale błotnik, drzwi, drzwi, błotnik -> przejechany po całym boku, wiem ze na zamieszczonej fotce slabiej widać.

A 4000 bo całość miała być robiona, bo w paru miejscach jesio wymagał kosmetyki/blacharki.

Stan na godzinę obecną: auto ma założone gorsze koła, lusterka, chłodnicę oraz zdjętą żaluzję przed chłodnicą i tylne głośniki.

Cytat:
2006-06-29 23:16:05, kaovietz pisze:
Nie kapuje po co zlomowac, skoro mozna sprzedac komus, kto jeszcze tym bokiem polata, ze hej


Kao, bo na auto bylo calych 2 chetnych - mimo iz cena była dość symboliczna, jeden zostal splawiony bo byl typowym zajezdzaczem w sensie wacha i poki sie nie rozleci to krecimy, a Race ...no cóż wyszło jak wyszło...moze jesio wyjdzie inaczej... nie mi decydować

Cytat:
STANOWCZO PROTESTUJEMY PRZECIWKO UTYLIZACJI NOMADOWOZU!!!


Ale z drugiej strony - nie zobaczycie więcej tej "pokraki"
  
 
Cytat:
2006-06-29 23:25:04, Nomad pisze:
A 4000 bo całość miała być robiona, bo w paru miejscach jesio wymagał kosmetyki/blacharki.



hehehe tu cię mam

ale to tez drogo, chłopaki od nas z klubu robili kompletną blche i lakier za 2500 u jednego magika z węgrowa, samochód na błysk, nówka sztuka z fabryki. ale może ceny się teraz zmieniają.

no nic nie ma co gdybać
  
 
Ostatni rozdział historii fiata:

"Po poł nocy wymieniania elementów na zużyte pochodzące z auta jednego z kolegó z gdańskiego oddziału klubu, o godz. 10:20 rano auto wyruszayło w swoją ostatnią drogę.. Po dojechaniu na miejsce i załatwieniu kilku formalności zostało odarte z tablic wraz z podkładkami i opisane. Następnie pokonało ostatnie 150m i ustawiło się w kolejce aut czekających na zakończenie żywota. Czułe pożegnanie z właścicielami i ostatnie pogłaskanie po kuperku... Potem były już tylko łzy w domowym zaciszu. "

Tak umarła "Srebrna Bestia" której wygląd był odrażający dla wszystkich, poza jej właścicielami...

R.I.P
[']