MotoNews.pl
  

Przefazowanie walka (DF)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czy jest mozliwosc przefazowanie walka o 1 zabek w prawo na lepszy moment tak jak ma to miejsce w DOHC ?
o ile moment opadnie w dol ?

i czy ktos sie orientuje czy mozna przefazowac walek swiatka 91 ?
sa inne czasy otwarcia zaworow i boje sie zeby tlok z zwaworem sie nie spotkal
robil to juz ktos ??
  
 
panowie nikt nie wie ??
analogicznie jak w poldku
  
 
Wypowiem sie za Ola, bo go nie ma:
Olo robil i bardzo szybko wracal do ustawien fabrycznych. Walek dobrze jest przefazowac o 2 stopni, a zmiana o 1 zabek to 10 st. Tak wiec jak zmienil o 1 zabek, to fura jechala jak potluczona, prychala, dmuchala i wogole (wcale jej sie nie dziwie).
  
 
a czego dohcom nic nie jest ?
bo tam o zabki sie przefazowuje a nie o mm
  
 
kiler podał ci przefazowanie w stopniach a nie w mm
  
 
MOże DOHC ma większe koła na rozrządzie i wtedy jest mniej stopni na jeden ząbek koła na rozrządzie. Piszę teoretycznie bo nie widziałem rozrządu w poldku/fiacie.
  
 
Cytat:
2003-04-29 18:13:11, Bocian_s_313_PTK pisze:
MOże DOHC ma większe koła na rozrządzie i wtedy jest mniej stopni na jeden ząbek koła na rozrządzie. Piszę teoretycznie bo nie widziałem rozrządu w poldku/fiacie.



A ja nie widzialem w DOHC, ale rozumowanie moze byc sluszne
  
 
Eeeeee... bredzicie Panowie. Rozrząd przefazowuję w prawie każdym silniku dohc – przy korekcie każdego o jeden ząbek nic złego się nie działo. Przy dwóch – zużycie wachy trochę poszybowało w górę, ale śmigał jak najbardziej. Dlatego bardzo wątpię, żeby przefazowanie o jeden ząbek na dużym kole rozrządu w polonezie spowodowało tak paskudne efekty. Tytułem wyjaśnień – duże koła rozrządu dohc ma 42 ząbki, a małe dwa razy mniej, czyli 21 - wiec oznacza to, że przefazowanie wałka rozrządu o jeden ząbek na dużym kole oznacza przefazowanie na wale korbowym (bo tak się oznacza fazy rozrządu – kątowym obrotem wału w stosunku do GMP oraz DMP) o 4,3 stopnia (a nie jak podano 10!!! (sic) od 12 stopni wzwyż to już przefazowanie stosowane w rajdach, więc komuś się coś pomyliło; chyba że mówicie o przefazowaniu na małym kole zębatym – wtedy jeden ząbek oznacza w PN 9 stopni, to dość sporo). Duże koło rozrządu w PN ma 40 zębów (małe 20) , wiec nie aż taką tragiczną różnicę, wiec przefazowanie wałka o jeden ząbek na dużym oznacza dokładnie 4,5 stopnia przefazowania na wale (1 ząbek przefazowania na małym kole zębatym, czyli na wale, oznacza dwa razy tego co na dużym kole, więc dopiero wtedy mogą się pojawić ewentualne problemy z silnikiem, dlatego co do zasady przefazowywałem wałkami rozrządu, a nie wałem korbowym). Warto zauważyć, że tolerancja fabryczna kątów krzywek wynosi +/-4 stopnie, więc w sumie tyle co ten jeden ząbek. Dlatego nie chce mi się wierzyć, żeby jeden ząbek przefazowania spowodował takie niekorzystne zmiany w pracy silnika jakie w przypadku silnika OLA opisano.
Jakie dokładnie to spowoduje zmiany w pracy seryjnego silnika, tego precyzyjnie nie potrafię określić, ale zasada przy jednym wałku rozrządu jest prosta: przyspieszenie wałka (obrót w prawo) poprawia zwykle moment przy niższych obrotach a obniża przy wyższych ale obniża też nieco moc maksymalną, opóźnienie (obrót w lewo) odwrotnie ale moc wcale nie wzrasta (nawet jeśli to marnie). Wadą rozrządu jednowałkowego jest to, że przefazowując rozrząd na kole zębatym w jednakową stronę przesuwamy zarówno krzywki ssące uraz wydechowe. Aha – nonsensem jest kombinowanie z fazami rozrządu bez dodatkowych innych przeróbek w silniku. Przefazowanie rozrządu będzie miało pozytywny skutek dopiero gdy przy okazji zostaną „poprawione” inne rzeczy w silniku np. spasowane, powiększone i odpowiednio wypolerowane zostaną kanały w głowicy i kolektorach, splanowana zostanie głowica o sensowną wartość (0,5 mm) a komplet przeróbek zamkną niewielkie choćby korekty gaźnika (np. większe średnice przelotów i/lub odpowiednie dobranie dysz). Bez tego nie się co bawić w przefazowywanie rozrządu.
Przy dwóch wałkach rozrządu nie jesteśmy w tym ograniczeni – można sobie zarówno kręcić jednym i osobno drugim .
Wałka od Świątka nie radzę wcale przefazowywać – Świątek to dobry fachowiec i tak wykonuje swoje wałki, że ustawienie jakie dla nich proponuje jest jak najbardziej właściwe i zapewni najlepszą charakterystykę silnika. Nie ma co poprawiać mistrza.
  
 
Jak Mrozek cos powie, to powie!

Wytlumacze sie troche z tego silnika OLA. Ja tylko powtarzam jego wrazenia z jazdy. Mowil, ze zeby Poldek chcial wogole jechac, to musial ustawic zaplon chyba na 2st. Wogole podobno byla tragedia. Ale jak on wroci, to juz Wam wszystko dokladnie opowie.
  
 
Rasowanie maluszka
Tu jest też nieco o zmianie położenia wałka rozrządu.
  
 
OLO sie wypowiada: Przesunięcie o 1 ząb w silniku OHV powoduje przefazowanie rozrządu o 20 stopni. Wtedy samochód naprawde nie będzie jeździł prawidłowo!
Sprzęt nie prychał, ale był wyraźnie przyyymulony. Fazowanie zrobiłem w/g "Usprawnien poloneza" ale chcialem byc madrzejszy.
Myslalem ze jesli jeden zab na duzym kole to ok. 10 stopnbi to jak sie to przestawi to będzie 10st/2=5st Ale dupa! Po wgłębieniu i przeanalizowaniu rysunków wyszło że to jednak jest 10st*2=20st Fazowanie rozrządu robi sie za pomocą ustalenia kół z wałkami. Mówie tu o OHV Bo w DOHC mogą być szersze możliwosci...

Najpierw zróbcie głowice, dolot i wydech. Później zabierajcie sie za rozrząd!

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
a ty przefazowywales kolo na wale ?
  
 
Wreszcie opuźniłem duże koło na wałku - około 3 stopni. Rozwierciłem otwór na 6.5mm i po ustawieniu kołamocno dokręciłem. BTW wydaje mi sie że plus ma dokładniej wykonane koła rozrządu...

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
OLO – trzeba było mnie zjebać i napisać wprost, że pierniczę głupoty. Bo oczywiście walnąłem się w obliczeniach – wszystkie wartości jakie podałem należy pomnożyć przez dwa. I teraz wychodzi na to że na jeden ząbek na małym kole w PN przypada dokładnie 9 stopni, a więc w takim razie na dużym 18 stopni (czyli nie 20, a deko mniej) , więc w takim razie dość dużo (o żesz kurde, ale ostro te dohc są dłubnięte ). Co jednak nie zmienia rzeczy, że takie przestawiania są wg mnie jak najbardziej możliwe.
  
 
Cytat:
2003-05-05 11:33:25, OLO pisze:
OLO sie wypowiada: Przesunięcie o 1 ząb w silniku OHV powoduje przefazowanie rozrządu o 20 stopni. Wtedy samochód naprawde nie będzie jeździł prawidłowo!
Sprzęt nie prychał, ale był wyraźnie przyyymulony. Fazowanie zrobiłem w/g "Usprawnien poloneza" ale chcialem byc madrzejszy.
Myslalem ze jesli jeden zab na duzym kole to ok. 10 stopnbi to jak sie to przestawi to będzie 10st/2=5st Ale dupa! Po wgłębieniu i przeanalizowaniu rysunków wyszło że to jednak jest 10st*2=20st Fazowanie rozrządu robi sie za pomocą ustalenia kół z wałkami. Mówie tu o OHV Bo w DOHC mogą być szersze możliwosci...

Najpierw zróbcie głowice, dolot i wydech. Później zabierajcie sie za rozrząd!



Apo co kombinować?? kupić wałek świątka do poloneza np. wałek-91 i dopiero zobaczycie dco potrofi 1,6GLE
narazie docieram ale ma tak niesamowitego kopa, tak przyspiesza, ale pilnuje 2000-3000obr, ale to naprawde niesamote co ten stworek potrafi..... Remont kapitalny( wszsytko wymienieone na nowe) wałek Świątka, dobre świece championy, bajer przewony WN, i nic kombinować nie trzeba , żadego prefazowania ,
tylko jeszcze dorwać 2 gażniki poziome wraz z tymi kolektorkami co są do nich......... I to dopiero maszyna
  
 
a tak przy okazji, wałki Śiątka już są od nowości poprzestawiane mają fazy, więc nie poprawiajcie mistrza , bo jak by trzba było cś poprawić, to by już były poprawione
  
 
ja rowniez mam walek 91 od swiatka
tylko musze zrobic maly remont mojemu nowemu silnikowi
Wiec jak juz jest na glebie to sie mala obrobke zrobi....

Jak myslicie oplaca sie do walka 91 odchudzic kolo zamachowe ?
czy wogole warto ?
  
 
Cytat:
2003-05-05 23:25:58, BARRY pisze:
ja rowniez mam walek 91 od swiatka
tylko musze zrobic maly remont mojemu nowemu silnikowi
Wiec jak juz jest na glebie to sie mala obrobke zrobi....

Jak myslicie oplaca sie do walka 91 odchudzic kolo zamachowe ?
czy wogole warto ?



Ja miałem odchudzić koło zamachowe ,a le ze względów czysto finasnowych niestety tego nie zrobiłem , ale może kiedyś......... jalepiej kupić drugie zrobić z nim co trzeba, i wymontować stare i odrazu założyć nowe( przerobione ). Bo inaczej to jak zaczniesz dlubać w silniku to wymienisz wszystko( tak jak ja - no na koło mi nie staryczyło... ale sie kiedyś to wyprostuje , jak tylko kase uzbieram
  
 
Cytat:
2003-05-05 22:16:25, polonezcaro pisze:
Apo co kombinować?? kupić wałek świątka do poloneza np. wałek-91 i dopiero zobaczycie dco potrofi 1,6GLE


No jasne! Tak pstryk i nagle 300 mi spadają z nieba...
Brałem to pod uwage przy zmianie wałka, ale kupiłem nowy za 100 więc jest jak jest...

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."