Zatkany tłumik=wysokie obroty??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
tak jak w temacie Czy jest to mozliwe
  
 
podpinam sie pod pytanie !!
  
 
raczej bedzie sie dusil..
  
 
zatkany tlumik rowna sie gasnacy silnik. pomyslcie, uchodzace spaliny wydechem, jesli nie maja ujscia, wypelniaja cylindry i nie moze dochodzic do spalania, przez co silnik gasnie
  
 
Bartek looknij na te cieniutkie rurki (chyba podcisnienie jakies:/) ktore prowadza do filtra powietrza mi sie jedna odpiela i tez mial za wyskoie obroty
  
 
Ja bym sadzil ze to wrecz w druga strone powinno dzialac przy przytkanym tlumiku raczej by go dusilo... kiedys kolega mial tak w R19 ze mial przytkany tlumik i pewnego razu gdzies na swiatlach docisnal mocniej gazu cos strzelilo i z rury wyszla.... wata lub cos takiego. wyciaganal to wszystko i nie dosc ze samochodzik odzyskal moc to jeszcze chyba mu i spalanie o 1l/100 spadlo... Czym mogla byc ta wata i jak ona tam trafila to niestety nie wiem, on zreszta tez bo swiezo kupil autko
  
 
Cytat:
2006-07-04 23:40:20, kormoran pisze:
[...] Czym mogla byc ta wata i jak ona tam trafila to niestety nie wiem, on zreszta tez bo swiezo kupil autko




Wszelkie gwiazdy i inne nostradamusy mówią, że to wata wygłuszająca tłumik. No, chyba, że mu koledzy numer postanowili wyciąć
  
 
Cytat:
2006-07-04 23:36:33, ALLka pisze:
Bartek looknij na te cieniutkie rurki (chyba podcisnienie jakies:/) ktore prowadza do filtra powietrza mi sie jedna odpiela i tez mial za wyskoie obroty



To jest u mnie normalnie podpiete!

PS. Ja mam niewielka dziurke przy rurze dochodzacej do srodkowego tłumika i jak mam wysokie obroty to spaliny chyba tamtedy powoli uciekaja, a nie przez koncowy
  
 
Cytat:
2006-07-04 23:36:33, ALLka pisze:
Bartek looknij na te cieniutkie rurki (chyba podcisnienie jakies:/) ktore prowadza do filtra powietrza mi sie jedna odpiela i tez mial za wyskoie obroty



Właśnie. Mój ma obroty na rozgrzanym 1200 i tak trzyma. Krokowiec OK. Wymiana na nowy, to samo. Może to ta rurka.. bo tę od ciepłego, to mam uwaloną...
  
 
jak mi się w essim kat obrócił zatykając wydech, to essik syczał strasznie nie wkręcął się na obroty no i siłą rzeczy muł był straszny...