FSO Warszawa 125p (ME) - rocznik 1988

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Prawie każdy ma jakąś kultową historyjkę o swoim żerańskim bolidzie - moja najważniejsza to ta związana z początkiem popielatego 125p... Zakupiony został w 1988r jako "nowy" przez pośrednika oczywiście mającego dojście do tak deficytowego towaru hehe. Nie pamiętam dokładnie, ile ta transakcja kosztowała... z tego co mój staruszek mówił dał ok 3,5 mln PLN - pamiętających tą jebitnie rozgalopowaną inflację z tamtych czasów serdecznie pozdrawiam .Cena fabryki była - to też z tego co staruszek opowiadał - ok 1,5 mln - kurewska przebitka co? - Boże dzięki Ci za uwolnienie mnie od tamtego systemu w wieku lat 11. Chyba odbiegłem od tematu....

Fiacior (1.5 ME - silnik poldkowski, skrzynia 4 bieg.) był przeznaczony na eksport, do dziś w ramach nieustajacej pamiątki wożę w skrytce deski rozdzielczej jedną z wielu metek którą był poobklejany z napisem... CHINA

Niedaleko po zakupie "popielek" oddany został do konserwacji - ( niektórzy z krakowiaczków pewnie kojarzą - działający do dziś chyba jeszcze, zakład w Batowicach) proces ten został przeprowadzony tak dokładnie i dogłębnie ,że do dziś z niektórych miejsc zdarza mu sie kapnąć co nieco.....ale może dzięki temu póki co największe ślady korozji są na .....chromowanych zderzakach (sic!). Aha dodać wypada że całe życie przeżył i żyje nadal pod blokiem - "no garage".

Kancik nie był eksploatowany intensywnie (i nie jest), z racji potrzeby przemieszczania się do drugiego domu na Podkarpaciu - większośc małego przebiegu (ok 70tys km) ustalił na trasie. Po mieście , za to, jeżdzę nim ja - spadkobierca - choć do dnia dzisiejszego ojcu zdarza się nim zająć.... sentyment?

Nigdy nie miał wypadku ( a sporo fuksów hehe), nie skorodował i ... nie psuł się, jedna tylko wada - łakomy - jak to kant , zwłaszcza w zimie i to oczywiście na U95

Się rozpisałem, a najbardziej interesującą rzecz - foto - zostawilem na koniec - choć chyba te rzeczy interesują najbardziej nas samych - piszących pozdrówka



drugi najlepszy profil


  
 
jaki zapas wozisz 13 czy 14 ?
  
 
A propos twojego auta, niezdecydowanie co do rozmiaru felg jest widoczne, sorry ale wygląda to za dobrze

[ wiadomość niestety edytowana przez: GDA dnia 2006-07-07 09:15:45 ]
[ powód edycji: OT ]

[ wiadomość edytowana przez: LifeGuard dnia 2006-07-07 09:29:18 ]
  
 
niezdecydowanie k**** jego mać jest podyktowane finansami, będzie kasa - będą 2 kolejne nowe 14" i dwa kolejne nowe Navigatory (suma ok 500 zeta)

co do pierwszego postu - wożę 13" , powód - powyżej

[ wiadomość edytowana przez: GDA dnia 2006-07-07 09:15:45 ]
[ powód edycji: cd OT ]
  
 
Ehhh Skraber, było zaszpanować że wozisz "zapas w sprayu"
  
 
Felgi truckowskie jak najbardziej, ale dlaczego na tak wysokich oponach? Jaki to rozmiar?
Fiacior zasadniczo fajny, widac ze bardzo zadbany.Gratuluje utrzymania karoserii w takim stanie. Przyczepie sie jedynie bialych kierunkow - wyglada to nijako w zestawieniu z pomaranczowymi na przedzie. Albo wszystkie biale, albo pomaranczowe. No i czarne progi - nie znosze tego


[ wiadomość edytowana przez: GDA dnia 2006-07-07 09:15:45 ]
[ powód edycji: cd OT ]
  
 
- opony 185/65 14" - Kao - złudzenie optyczne? (na przodzie są wiekowe "pełny" profil 13" - trochę widać siadły - ciśn. OK)
- kierunki białe z przodu? - jak najbardziej poszukiwane od dawien....historia białych kloszy - były - gdy mnie nie było heh
- czarne progi? - wspominałem o konserwcji z jego początków - potem co jakiś czas progi były "poprawiane" tzn utrwalana była czarna brzydota , ale póki co progi są całe i zdrowe, a przede wszystkim są, co mi nawet rekompensuje rany estetyczne...


[ wiadomość edytowana przez: GDA dnia 2006-07-07 09:15:45 ]
[ powód edycji: cd OT ]
  
 
Foteczka klubowa , pierwszy raz na spocie FSO AK, rok 2004 .

Image Hosted by ImageShack.us

Mam nadzieję, że to nie będzie zbyt wielką prywatą umieszczanie tu paru fotek "ku pamięci" - z kompa często rzeczy nikną, a strona www.fsoautoklub.pl póki co trwa i chyba jeszcze trwać będzie
  
 
I jeszcze kilka fotek, już chyba nie tylko dla siebie, ale i dla oglądających...
Żona również potrzebuje wozidełka, więc nabyliśmy "ssiecenta", dwóch wozów nie wykarmię (przynajmniej na razie) - Fiaciora z żalem, ale "powoli" wystawiam na sprzedaż...
To nie wątek giełdowy (autko wystawiłem również w dziale GIEŁDA) - więc ewentualnych zainteresowanych zapraszam na priv (mam nadzieje że mod wybaczy powyższe znamiona ogłoszenia )

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us


[ wiadomość edytowana przez: SKRABER dnia 2006-09-07 15:48:05 ]
  
 
Nie rezygnuj z fiaciora! Sprzedaj seja, kup żonie bilet miesięczny A tak naprawdę, to nie zazdroszczę, że musisz go sprzedawać
  
 
Popiel zmienił właściciela ... z wywiadu i oględzin fiacika wynika ,że nowy właściciel dobrze się nim zajmie i nie potraktuje go "3 paskami dresu". Smutno, ale chyba mogę mieć tylko nadzieję ,że po 19 latach w rodzinie nie zostanie dobity i będzie jeszcze długo służył. Poza tym auto zostaje w Kraku - choć z mojej perspektywy na drugim końcu miasta - na Kurdwanowie.
  
 
No smutno smutno szkoda zawsze auta po wielu latach spedzonych razem no ale coz .. . Z ciekawosci za ile poszedl??
  
 
Sprzedany został za 1600zł.
  
 
To i tak ladna sumka az powiem szczerze ze jestem zdziwiony bo troszke wypadlem z cen pojazdow fso no ale nic wazne ze wpadl w dobre rece a teraz co zmiana na cos innego??
  
 
Równolegle było ssiecento i póki co ono zostaje.
Do FSO mam zamiar wrócić w dalszej przyszłości w formie drugiego "rekreacyjnego" (heh jak to podstępnie brzmi dla uprzedzonej uczciwie Żony ) pojazdu . I jesli tak się stanie, to wybrańcem będzie pick-up. Czyli ciąg dalszy byc może nastapi...