Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
![]() Martini81 Miłośnik FSO Opel Omega B sedan Oslo Norge | 2006-07-08 02:37:35 Troszku czasu już minęło i w końcu pora zamieścić krótką relację co się pewnej pięknej czerwcowej soboty działo. A działo się wiele !!!
Obudziłem sie rano, świeży niczym alpejska łąka o poranku, spiąc osiem godzin od dwóch dni: O matko, toż to dzisiaj - tak dzisiaj się żenię ![]() ![]() Ale nic to zaopatrzony w świeżą żyletkę i szczoteczkę do zębów przystapiłem do porrannej, ostatniej kawalerskiej toalety. Tylko się nie zatnij, tylko się nie zatnij - to było chyba moje najdłuższe golenie w życiu...ogoliwszy się na gładko (yes yes yes - jednak się nie zaciąłem) zakładam koszulę, garnitur, wiążę krawat...gotowe. ![]() Pan Młody juz w pełnej gali...nerwowy telefon...czy dojedzie, czy da radę ??? Przecież jest już niemłoda, garbata, czy nie zawiedzie w tym najważniejszym dniu... ale...taaaaaak... mimo sędziwego wieku pojawia się Ona: ![]() A co myśleliście, że Panna Młoda ![]() ![]() ![]() Upss, nie ta klisza ![]() Więc Panna Młoda jest już gotowa: ![]() Przywitałem czule moją przyszłą żonę, wsiedliśmy do Warszawy i polansowaliśmy się trochę po Przysusze, tzn. pojechaliśmy do fotografa, cyknąć parę fotek dla potomnych i ku pamięci oraz wielu miłych wspomnień dla nas: Aga, nasza Starsza Ania - młodsza siostra Agi i ja. ![]() Po serii zdjęć nadzeszła pora na oficjalne uroczystości w Kościele. Generalnie żadnych wpadek jednak nie było, wszystko poszło gładko i bez zacięć. Agnieszkę do ołtarza prowadził Tata, a to słodkie maleństwo przed nimi (Kingusia - siostrzyczka cioteczna Agi) niosła nasze obrączki: ![]() Porwałem moją Księżniczkę w połowie drogi do ołtarza: ![]() Nasi kochani Rodzice: ![]() Moment "zaobrączkowania": ![]() Po Ślubie w trakcie składania życzeń dostrzegliśmy wreszcie skromną, ale bardzo zacną ekipę reprezentacyjną w składzie Spajka oraz Bolimy. ![]() Jeszcze raz dzięki chłopaki za przybycie oraz za super zabawę do białego rana. Więc po złożeniu życzeń udaliśmy się do Domu Weselnego, gdzie rozpoczęła sie huczna zabawa, która dla nas trwała do wtorku a dochodzilismy do siebie do piątku. ![]() A tak niewinnie się zaczęło: No to siup na drugie nóżkie: ![]() W tak zwanym międzyczasie straciliśmy obuwie, krwawo i bohatersko odbite: ![]() ![]() No i naważniejszy news: Spajk złapał mój krawat i razem z moją przyszłą bratową Kasią (za tydzień bierze Ślub) zostali nowymi Młodymi: Spajk dzielnie walczy o krawat: ![]() Dumny zwycięzca przywdziewa oznakę victorii: ![]() Nowi Młodzi we wspólnym pląsie ![]() ![]() Tak na marginesie, Bartek bardzo wypytywał o szczegóły organizacji takiej balangi. Czyżby czyżyk? Czyżby Spajk i SpajKaśka??? Spajk, Kasia: czy z tej mąki będzie chleb ![]() ![]() Towarzystwo doskonale się bawiło, my też już się wyluzowalismy i mielismy doskonałe humory. Przecież to NASZ dzień, nasze święto, taki jedyny dzień w życiu i postanowilismy wykorzystać to na 1000%. Skonsumowaliśmy tort miam, mniam pycha: ![]() Starszy: Jak zjem jeszcze kawałek, to zrobię BLE !!! (mówiłem, że był pyszny ![]() ![]() Ekipa WGU miała w planach wracać juz w sobotę (Bolima miał prowadzić) ale w końcu chłopaki się wzieli i zostali na poprawiny, tak im się spodobała gościna u Państwa Chylaków ![]() Tańcom, hulankom i swawolom wydawało się nie mieć końca, ale gdzieś tak koło 5 nad ranem doszlismy do wniosku że nasze brzuchy jadła i napitku mają dosyć: ![]() Mają dosyć to znaczy że jeszcze przez godzinkę raczyliśmy się różnymi trunkami, tylko trunkami bo na strawę naprawdę miejsca już nie było. W końcu wszyscy umordowani pstryknęliśmy sobie pamiątkowe foto i poszlismy wreszcie spać: ![]() Spaliśmy ze trzy godzinki i o 11 w niedziele oficjalnie rozpoczęły się poprawiny. W sumie robiliśmy to samo co w sobotę tylko w jeszcze weselszych nastrojach i jeszcze badziej wyluzowani i radośni. Ale niestety przy takiej zabawie czas szybko mija i nastała pora pożegnań i wyjazdów pierwszych gości: ![]() Na Szweda !!!!!! ![]() A jednak wojny nie będzie ![]() I pojechali ![]() Wesele się odbyło, powiem szczerze że to była moja osobista wizja naszego wesela, pewnie moja małżonka ma inną wersję wydarzeń ale przyznała mi się że ze stresu połowy rzeczy, które były nie pamięta. OK, powrót do rzeczywistości: ![]() W pizdu wylądował ![]() Wspomnienia są baaaaardzo miłe, aż żal że takie wesele robi się raz na całe życie, bo razem z Agnieszką - moją żoną ![]() Dziękujmy jeszcze raz Spajkowi i Bolimie za obecność, Robertowi za Warszawę a wszystkim Gościom za wspaniałą zabawę do białego rana. Wam Forumowiczom za dobrnięcie do końca tej opowiastki. Wszystkim tym których nie było, powiem że troszkę mi jest przykro, ale co tam - to Wy żałujcie. My bawilismy się świetnie. Pozdrawiamy serdecznie ![]() Agnieszka i Marcin Chylakowie |
![]() Wujek-Kajtek Miłośnik FSO FSO KRAKÓW | 2006-07-08 09:57:31 Gratuluję Martini ![]() No i świetna relacja ![]() ![]() ![]() |
![]() santi Miłośnik FSO polonez caro 1,6 gle Lanckorona/Kraków | 2006-07-08 10:57:20 gratuluje ![]() ![]() |
GDA Miłośnik FSO 3city | 2006-07-10 15:47:01 Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia ![]() MARTINI - witaj w klubie zaobrączkowanych ![]() ![]() |
![]() jose Miłośnik FSO '73 Warszawa (Las Palmas) | 2006-07-10 16:41:38 Tak to jest. Znajdzie sobie taka ofiarę, usidli używając sobie tylko znanych trików, po czym zaobrączkuje i pozostaje tylko wspomnienie. Ech... dobry był z niego herbatnik.
Gratulacje. |
![]() Koval_stm Miłośnik FSO Fiat 125p ; Fiat 126 ... Warszawa | 2006-07-10 16:54:27 Wszystkiego najlepszego !!!!! ![]() |
![]() SPAjK Miłośnik FSO Wziuut 2 ... | 2006-07-10 20:56:30 o rany julek, ale fajne fotki ![]() jeszcze raz, najlpeszego! |
![]() Martini81 Miłośnik FSO Opel Omega B sedan Oslo Norge | 2006-07-10 22:51:16 he he to tylko część z fajnych niedługo wkleję jeszcze parę...
Dzięki za życzenia Ależ Krzysiu, Ty i tak masz lepiej niż ja - masz Czekoladkę ![]() |
![]() Koval_stm Miłośnik FSO Fiat 125p ; Fiat 126 ... Warszawa | 2006-07-11 13:47:14 |