Leganza po Espero?

Decydując się na Leganze wybierasz auto które ma 2 l pojemnosci i trochę paliwa lubi , a Nubira II najmniejszy silnik ma już o pojemności 1.6. No ale jak opłaty i koszty eksploatacji nie są aż tak ważne to bym brał Leganze która ma lepsze wyposażenie.

Pozdrawiam Paweł

kolego wez mnie nie zalamuj... planujesz kupic fure za 2 lata... wiesz ile sie w tym czasie moze wydarzyc??? to szkoda wogole glowy sobie zawrcac takimi myslami...

Cytat:

Za jakies 2 lata

w ramach scislosci. To nie oznacza to samo co do 2 lat

Tu znajdziesz informacje o Leganzie...



Pozdrawiam Paweł

Ja przesiadłem się z Espero do Leganzy.
Wady : głośniejszy silnik niż w Espero;
- mniejszy bagażnik;
- w egzemplarzach wystawionych do sprzedaży niedziałająca klima ( skraplacz do wymiany i cieknąca przekładnia kierownicza - o ile wcześniej nie były wymienione )
Zalety :
- zdecydowanie ciszej ( mimo wady ) we wnętrzu ze względu na niższe hałasy oporu powietrza;
- osiągi to no comment;
- jakość wykonania ( mimo że dalej nie najlepsza ) też na plus;
- masakrycznie lepsze zawieszenie;
- wyższy komfort jazdy;
- wyposażenie ( TCS, dwie poduchy, klimatronic, elektrycznie sterowane fotele itd );
- lepsza prezencja ( subiektywne );
- degresywne wspomaganie kierownicy

Na gorąco tylko to przychodzi mi do głowy
Mozna mówić wiele, ale niestety Leganza jest autem nowocześniejszym konstrukcyjnie od Espero o epokę
I smutna prawda - auto jest naprawdę dobre - ceny na rynku są niskie, ale to wynika ze złego stanu technicznego wyeksploatowanych egzemplarzy mający po 300 kkm przebiegu z przekręconym licznikiem do około 100 kkm Ja Legi szukałem 8 miesięcy i kupiwszy w Niemczech za niedużą kasę od osoby prywatnej w której od razu musiałem wymienić skraplacz, maglownicę, później tylnie hamulce... Teraz mam pewne auto, którego nie sprzedam ( nawet nie myślę o zmianie auta ) za 18 tysi... Rocznik 1999, przebieg autentyczny 95 tysięcy.
Moja rada - lepiej poszukaj wersji CDX DeLuxe z Niemiec - wszystko oprócz skóry ( w Polsce nie występowały ) - mają TCS, skórzaną kierownicę ( nie było ich w polskich wersjach ); klimatronic, elektrycznie sterowane fotele, degresywne wspomaganie + full zestaw....
Polski CDX nie miał skórzanej kiery oprócz tych wymienionych powyżej - miał skórzaną tapicerkę i podgrzewane fotele, z tym że ta skóra wygląda i jest badziewna, a podgrzewanie foteli jest fikcją, bo w 99/100 niestey nie działa już....

Cytat:

2006-07-19 23:10:39, pyrekcb pisze: O hamulcach chyba nie pisałeś...? Przy przebiegu niecałe 100 tkm? P.

Pisał ...pisał ....

I cały czas mnie to męczy....jakim cudem można zajechać hamulce z tyłu przez 100kkm ....zupełnie mię tutaj cosik nie pasuje

Natomiast potwierdzam że skóra w 99% leganz jest ohydna !!...można trafić perełkę z beżową skórą i wtedy (tylko wtedy!) jestem jak najbardziej ZA skórą ...w inkszym przypadku ...stosowany w ligancy welur jest o wiele bardziej sympatyczny

Zgadzam się z piotrkiem i ETomkiem. IMHO na 2 lata do przodu nie ma sensu zastanawiać się nad samochodem. Może się np. okazać, że Twoje dochoy wzrosną do takiego poziomu, że zafundujesz sobie jakąś nówkę.
Ja w odróżnieniu od DeeJay'a zachwycony legą nie jestem i wiele o tym pisałem. Jak kupiłem espero, to zaskoczyło mnie pozytywnie, natomiast po ledze spodziewałem się więcej.
DJ twierdzi, że to wina stanu mojego auta, z czym się nie zgadzam, bo mimo większego przebiegu nie robiłem maglownicy ani skraplacza - było regularnie serwisowane w ASO, na co mam dokumentację.
Jeśli chodzi o hamulce tylne - też robiłem kilka dni temu - patent z tarczobębnami z tyłu wymyślił chyba pijany inżynier na haju. Ponoć w mercedesie się sprawdza, a w DU nie bardzo. Być może u mnie hamulce załatwił fakt, że auto przed sprzedażą stało kilka miesięcy.
Nie zgadzam się z poglądm, że jest ciszej niż w espero, że jest lepsza jakość wykonania oraz że auto się lepiej prezentuje (ta wielka kapucha z przodu !!).
Auto nie rdzewieje, jest umiarkowanie awaryjne (odpukać) i to są jego plusy, a do zachwytów daleko - ma 4 koła i jeździ, loda nie robi.