MotoNews.pl
  

Getz - wada fabryczna?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,

Czy u Was też w czasie ulewy zbiera się woda na dywaniku Nadmienię iż najczęściej dzieje się to podczas jazdy w ulewie. Zauważyłem (po demontażu schowka) że woda jest zasysana z podszybia do wewnątrz obudowy puszki z dmuchawą (chyba to było to). Jest tam taka gąbczasta uszczelka pomiędzy poszczególnymi elementami obudowy i co? I MOKRO. W czasie jazdy leje się na dywanik pasażera . Kiedyś też napisałem posta na ten temat ale nie wiedziałem skąd ta woda się wzięłą. Dzisiaj jadąc A2 się dowiedziałem . Możecie sprawdzić u siebie?

P.S Co teraz z tym g.... zrobić?
  
 
y0

ja czegos takiego niezauwazylem wiec nie wiem czemu u Ciebie to jest...


a z ktorego roku gacus ?


pozdrawiam
  
 
Pisałem już o tym.
Nie pamiętam w jakim wątku, być może właśnie w Twoim poprzednim na temat wody na dywaniku.
U mnie zdażyło się coś takiego rok temu podczas potężnej ulewy i długiej jazdy w strugach wody wyrzucanej z kolein przez tiry. Od tamtej pory się nie powtórzyło. Woda wyciekała dokładnie z tego miejsca które opisujesz, z tej gąbkowej uszczelki kanałów wentylacyjnych.
Co z tym robić? Nie wiem, ja dałem spokój bo miałem taką sytuację tylko raz...

Pozdrawiam!
  
 
Faktycznie MacTB. Pamiętam ten temat. Ja też na razie nic z tym nie zrobię bo...mi się nie chce. Ale ogólnie jest nas już DWÓCH (którym się to przytrafiło) czyli coś koreańce mają na sumieniu.
Innym proponuje zrobienie testu (jeżeli oczywiście warunki pogodowe na to pozwolą )
Chyba że nadmuch na full i woda na podszybie (ale pewnie musi samochód jechać żeby zadziałała siła odśrodkowa).
To tyle...
pzdr
  
 
Cytat:
2006-08-07 10:14:15, Remlen pisze:
Faktycznie MacTB. Pamiętam ten temat. Ja też na razie nic z tym nie zrobię bo...mi się nie chce. Ale ogólnie jest nas już DWÓCH (którym się to przytrafiło) czyli coś koreańce mają na sumieniu. Innym proponuje zrobienie testu (jeżeli oczywiście warunki pogodowe na to pozwolą ) Chyba że nadmuch na full i woda na podszybie (ale pewnie musi samochód jechać żeby zadziałała siła odśrodkowa). To tyle... pzdr



Jest nas TRZECH
Właśnie w sobotę wracałem znad morza w strugach deszczu i gdy po obwodnicy Gdańska jechałem dosyć szybko, szanowna małżonka zaczeła narzekać, że kapie jej na nogi.
Czyli ten typ tak ma.
Co z tym zrobić ? Boje się, żeby woda nie dostawała się pod wykładzinę czy gdzieś gdzie jej nie widać i nie powodowała korozji !

Pzdr
  
 
Może trzeba by wystosować jakieś pisemko do HMP?
Może przyczynimy się do tzw "akcji serwisowej" i będą wzywać Getz'e na warsztat?
Z tym pisemkiem to chyba nie jest głupi pomysł, bo co to za auto w którym nie można podróżować w czasie deszczu.
P.S. Dobrze że mam dywaniki gumowe i mi nie wsiąkło tym razem..
  
 
Ja myślę, że to nie jest zły pomysł, żeby oficjalnie zwrócić się do HMP z jakimś pismem czy czymś.
Jesteśmy Klubem użytkowników tej marki, zresztą oni o nas wiedzą (), więc mamy możliwość oficjalnie się z tym do nich zwrócić, nie wskazując jednostkowego przypadku, tylko coś powtarzalnego co wskazuje na jakieś ewidentne niedopracowanie...
Kolejną sprawą jaką można by jednocześnie poruszyć jest to nieszczęsne przykręcanie rejestracji na tylnej klapie i związana z tym rdza jaka występuje u większości z nas.
  
 
No to Ja jestem ZA! Mac - masz jakiś pomysł jakby to miało wyglądać (pisemko) i kto w zasadzie je złoży? Jakaś procedura?
Klapy jeszcze nie sprawdzałem, ale podejrzewam że katastrofa jest też u mnie w tej materii.
  
 
Myślę, że możemy zebrać wszystkie osoby z tymi problemami, jeśli chodzi o wodę to nie mamy dowodów, ale mamy już 3 osoby, które to potwierdzają, jeśli chodzi o rdzę to nie ma problemu, bo to łatwo pokazać. Myślę, że forma pisemka nie musi być jakaś super oficjalna, jeśli HMP jest poważną firmą to powinna dostrzec problem i spróbować go jakoś rozwiązać.
Powinniśmy opisać nasz problem, określić liczbę takich przypadków, ewentualnie nawet dołączyć zdjęcia każdego z "poszkodowanych" aut i wysłać to na oficjalnego maila

Co do rdzy to u mnie jest już wyraźnie posunięta pod rejestracją, a do tego mam ze 3 odpryski na tylnej klapie, w których tez coś zaczyna się dziać... Czyżby klapa była bez ocynku...

Problem w moim przypadku może być taki, że odpuściłem sobie przegląd w ASO przy 60 kkm... i zrobiłem go sobie sam. Ale z drugiej strony nie mam już chyba, zgodnie z panującymi przepisami, obowiązku jeździć ze wszystkim do ASO, a na blachę przysługuje gwarancja niezależnie od gwarancji mechanicznej (przegląd blachy mam wbity w książeczkę gwarancyjną).
  
 
A ja właśnie dostałem ankietę satysfakcji klienta z nowego samochodu. Nie omieszkam im wspomnieć o naszych kłopotach.

W razie co to się podpisuję pod jakimkolwiek pisemkiem.
  
 
No to jedziemy z tym "koksem". MacTB czy możemy właśnie Tobie zlecić napisanie pisemka? Ja mogę też "Coś" przygotować tylko że najwcześniej w następnym tygodniu bo mam REMONT w domu .
W razie czego mogę nawet podać swoje personalia i podpisać.

pzdr
  
 
Spróbuję może coś sklecić, wspólnymi siłami powinno wyjść nam jakieś ładne i składne pismo
Ale w pierwszej kolejności wydaje mi się, że powinniśmy zebrać wszystkich zrzeszonych w HFP posiadaczy Getzów u których pojawiły się wspominane w tym wątku problemy...
  
 
Cytat:
2006-08-07 13:54:47, MacTB pisze:
... Ale z drugiej strony nie mam już chyba, zgodnie z panującymi przepisami, obowiązku jeździć ze wszystkim do ASO, a na blachę przysługuje gwarancja niezależnie od gwarancji mechanicznej (przegląd blachy mam wbity w książeczkę gwarancyjną).


i tu pomyłka, jednym z warunków zasadniczych utrzymania gwarancji jest wykonywanie przeglądów technicznych w autoryzowanej stacji obsługi. Oczywiście masz trochę racji, że możesz zgodnie z nowymi przepisami wykonać przegląd gdzie chcesz (!) ale jeśli gwarant stwierdzi że wykonanie przeglądu w ASO mogło uchronić cię przed usterką lub jej postepowaniu a jej tam nie wykonałeś to po gwarancji (dotyczy to wszystkich marek)
  
 
jeśli chodzi o wady można by dodać jeszcze stuki w tylnym zawieszeniu (opisywane szeroko w auto świecie z 2005 roku), co mnie się również przydarzyło, natomiast nie przytrafiło mi się aby coś przeciekało do wnętrza, a autko jest za młode aby tylna klapa gdzieś zachodziła rdzą. Ze stukami walczę już od trzech miesięcy i nic. ASO mówi że mogą to być amortyzatory tylne same w sobie (?), bo nic innego nie może wymyśleć, choć sprawność ich jest w granicach normy. Nawiasem ich sprawność na drugi dzień po odbiorze z salonu wynosiła okło 60%, gdzie fiaty na które wszyscy narzekają mają ponad 75%
  
 
Cytat:
2006-08-07 22:38:39, jaro63 pisze:
i tu pomyłka, jednym z warunków zasadniczych utrzymania gwarancji jest wykonywanie przeglądów technicznych w autoryzowanej stacji obsługi. Oczywiście masz trochę racji, że możesz zgodnie z nowymi przepisami wykonać przegląd gdzie chcesz (!) ale jeśli gwarant stwierdzi że wykonanie przeglądu w ASO mogło uchronić cię przed usterką lub jej postepowaniu a jej tam nie wykonałeś to po gwarancji (dotyczy to wszystkich marek)



Zgoda, ale gwarancja mechaniczna i tak mi się zaraz kończy, 3 latka minęły
A wykonanie przeglądu nie w ASO nie ma wpływu na korozję na tylnej klapie, więc nie ma problemu, a sam przegląd blachy mam wykonany w ASO zgodnie z teminarzem przeglądów
  
 
Cytat:
2006-08-07 22:46:13, jaro63 pisze:
autko jest za młode aby tylna klapa gdzieś zachodziła rdzą



Jeśli jeszcze Ci nie rdzewieje w miejscach przykręcenia tablicy rejestracyjnej to zadbaj o to żeby tego uniknąć póki możesz Nawet w rocznych Getzach potrafi się tam już pokazywać korozja...
  
 
Cytat:
2006-08-07 23:14:47, MacTB pisze:
Zgoda, ale gwarancja mechaniczna i tak mi się zaraz kończy, 3 latka minęły A wykonanie przeglądu nie w ASO nie ma wpływu na korozję na tylnej klapie, więc nie ma problemu, a sam przegląd blachy mam wykonany w ASO zgodnie z teminarzem przeglądów


masz rację ale....
aby gwarancja dalej obowiązywała (blacha a raczej perforacja 6 lat) należy wykonywać przeglądy w ASO nawet po upływie trzech lat. Sam przegląd blachy jest tylko częścią przeglądu kwalifikującego do utrzymania gwrancji. W warunkach jest napisane wyraźnie "przegląd" samochodu a nie np. blach
  
 
Cytat:
2006-08-08 11:48:44, jaro63 pisze:
masz rację ale.... aby gwarancja dalej obowiązywała (blacha a raczej perforacja 6 lat) należy wykonywać przeglądy w ASO nawet po upływie trzech lat. Sam przegląd blachy jest tylko częścią przeglądu kwalifikującego do utrzymania gwrancji. W warunkach jest napisane wyraźnie "przegląd" samochodu a nie np. blach



Nie jestem przekonany. Oczywiście nie będę się upierał, ale wydaje mi się, że terminy przeglądów blachy są niezależne od terminów przeglądów ogólnych samochodu. Do tej pory myślałem, że jak skończy mi się gwarancja mechaniczna to aby utrzymać gwarancję na perforację wystarczy, że będę podbijał w ASO przeglądy nadwozia...
Ale na dobrą sprawę to gwarancja dotyczy perforacji, a to co dzieje się u nas (niektórych) jest jeszcze od perforacji dalekie, a raczej nikt dobrowolnie nie będzie czekać aż mu się dziury zrobią Tym bardziej, że jest jeszcze coś takiego jak gwarancja na lakier, którą w moim przypadku mógłbym wykorzystać (wspominane odpryski), ale niestety chyba się już skończyła...
  
 
Cytat:
2006-08-08 14:25:50, MacTB pisze:
Nie jestem przekonany. Oczywiście nie będę się upierał, ale wydaje mi się, że terminy przeglądów blachy są niezależne od terminów przeglądów ogólnych samochodu. Do tej pory myślałem, że jak skończy mi się gwarancja mechaniczna to aby utrzymać gwarancję na perforację wystarczy, że będę podbijał w ASO przeglądy nadwozia... Ale na dobrą sprawę to gwarancja dotyczy perforacji, a to co dzieje się u nas (niektórych) jest jeszcze od perforacji dalekie, a raczej nikt dobrowolnie nie będzie czekać aż mu się dziury zrobią Tym bardziej, że jest jeszcze coś takiego jak gwarancja na lakier, którą w moim przypadku mógłbym wykorzystać (wspominane odpryski), ale niestety chyba się już skończyła...


jeśli chodzi o odpryski, należy uważać aby w ASO nie próbowali Tobie wmówić, że to jest po uderzeniu kamieni lub coś w tym rodzaju (częste działania ASO), a jeśli chodzi o gwarancję to uwierz mi, należy wykonywać przeglądy techniczne (jednym z punktów tych przeglądów jest przegląd nadwozia itp)
  
 
Ale przecież przeglądy nadwozia, czy jak to tam jest nazwane w instrukcji mają, o ile dobrze pamiętam, inne terminy niż przeglądy ogólne. No chyba, że się mylę, albo źle rozumuję (to możliwe, nie wykluczam ).
Straszna to perspektywa dla mnie, jeździć do ASO dopóki nie skończy mi się gwarancja na perforację I chyba już przepadło bo 60 kkm nie podbiłem, zbuntowałem się.