Gaśnie i dławi się na zimnym!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam ponownie. Jak juz pisalem wczesniej moje problemy zaczęly sie po wymianie swiec na nowe bosha( wczesniej mialem stare NGK i obroty tylko lekko falowaly). Wymienilem tez wczesniej krokowy bo szalal na jalowym.Teraz jest nowy(hella o ile sie nie mylę). Ale teraz rano za pierwszym uruchomieniem wrecz gasnie mi, za drugim razem juz nie gasnie ale tak jakby nie bylo ssania atomatycznego?, dlawi sie przy dodawaniu gazu( gdy obrotosciomierz jest ponizej 1200 obr). Po ok. minucie jak sie nagrzeje problem znika. Mam 1.6 16 v 97' LPG(II gen). Acha, nie zauwazylem zeby bral jakoś wiecej oleju, wiec to chyba nie pierscienie. Podlączylem pod komp(Picavant) nie wykrylo zadnych twardych błedow Zamowilem juz nowe swiece Motorcrafta i kable WN, ale nie wiem czy to rozwiąze problem. Hmm, czy takie objawy mogą występowac jak jest schrzaniona jedna z tych rzeczy: reg. wolnych obrotów, zawór odpowietrzania skrzyni korbowej, popychacze hydrauliczne??? Moze jakas selekcja ujemna, bo ja juz nie wiem co mam robic, Ma ktoś pojęcie co to może być, czy zacząc wymieniac wszystkie części?
  
 
Cytat:
2006-08-07 12:17:16, mari1981 pisze:...czy takie objawy mogą występowac jak jest schrzaniona jedna z tych rzeczy: reg. wolnych obrotów, zawór odpowietrzania skrzyni korbowej, popychacze hydrauliczne???



tak ! tak moze sie dziac, wymien te swiece i przewody WN...i pozniej zacznij od zaworu odpowietrzenia skrzyni korbowej i jego obwodu, a ten "krokowiec" to napewno helli ?? bo jak jakis zamiennik z allegro to tez zaczalbym od tego...(masz typowy problem co wiekszosc...silnik 1.6 zetec to wielka niewiadoma)...wpisz w wyszukiwarce "kangur" to sobie troche poczytasz...masz ten sam problem co ja mialem, wymien zawor odpowietrzenia, i zwroc uwage na to czy nie lapie lewego powietrza, jak sie rozgrzeje to nie ma podniesionych obrotow biegu jalowego ??

[ wiadomość edytowana przez: joker dnia 2006-08-07 14:08:38 ]
  
 
Byly podniesione obroty biegu jalowego i nawet rosly, dlatego wymienilem krokowy( na pewno orginal). Odlączylem tez czujnik predkosci i na razie z tym mam spokoj, ale pojawilo sie ow gasniecie na zimnym. Czy wymieniales caly uklad odpowietrzania skrzyni korbowej czy sam zawor? Pomoglo?
  
 
Cytat:
2006-08-07 14:13:59, mari1981 pisze:
Byly podniesione obroty biegu jalowego i nawet rosly, dlatego wymienilem krokowy( na pewno orginal). Odlączylem tez czujnik predkosci i na razie z tym mam spokoj, ale pojawilo sie ow gasniecie na zimnym. Czy wymieniales caly uklad odpowietrzania skrzyni korbowej czy sam zawor? Pomoglo?



ja wymienialem tylko zawor odpowietrzenia z uszczelka, ale sprawdz tez caly uklad czy nie masz sparcialych lub popekanych wezy (u mnie jest ok) wymiana zaworu pomogla zdecydowanie bo wczesniej nie moglem nawet dodac gazu po odpaleniu bo gasl, po nocce pracowal nierowno i gasl czesto, teraz jest super czeka mnie tylko wymiana "krokowca" bo moj nie dziala poprawnie ale jest juz zdecydowanie lepiej bo moge jechac zaraz po odpaleniu a nie sie meczyc

[ wiadomość edytowana przez: joker dnia 2006-08-07 15:59:47 ]
  
 
Sprawdz podcisnienia czy wszystko szczelne jest,wejscie rurki od serwa itd
  
 
a ja powiem tak /.............. stary masz po prostu "kangura"
zacznij szukać tego słowa w wyszukiwarce ..
mam to samo (silnik i lpg )
spraawdż na lpg jest okej
  
 
Tak przestudiowalem wszystko co bylo na forum o kangurze i widze ze jest niezniszczalny. Ja postanowilem sie z nim uporac i nie spoczne az on zdechnie albo wyemigruje do Australii. Zauwazylem dzisiaj jeszcze jedną rzecz, rano jak mocniej depne to sie dławi jak dodaje powoli to powoli łyka i nie gasnie. Jakies sugestie? Mam jeszcze pytanie co wchodzi w skład układu odpowietrzania skrzyni korbowej, zawór, węzyki i coś jeszcze?? Jaki ewentualny koszt wszystkich elementów?
  
 
MY - dumnie nazwana grupka ludzi walczących z dławieniek do 2000rpm w 1.4i- też mamy tego już dosyć.

Jakiś czas temu rozebrałem regulator paliwa, przeczyściłem (liczyłem na jakieś syfki czasem przytykające kanalik, ale było ok) i zacząłem zmieniać ciśnienie paliwa na regulatorze przy pewnych obrotach (wolne, średnie, wyższe). Obserwowałem wskazania z sondy lambda i albo było za bogato, albo za ubogo - wiadomo.. gorzej radził sobie z regualcją. Ustawiłem tak jak mi się wydawało najodpowiedniej. Efekt taki (czyli bez zmian) że jeśli na zimnym silniku jest ok przy niskich obrotach, to wejście powyżej 4000rpm jest problematyczne, natomiast jak się nagrzeje do do 2000rpm muli... ale (to trzeba by jeszcze sprawdzić do dałem sobie spokój bo i tak jeżdżę na LPG ) wysokie obroty OK. Widocznie nie można ustawić optymalnie - coś nie doregulowuje do końca...

Tutaj bym szukał przyczyny - bo np. u siebie raczej wszystkie inne (chyba?) czynniki albo wyeliminowałem, albo sprawdziłem - została pompa paliwa i ciśnienie paliwa i oczywiście wtrysk, który może leje...

Co Wy na to?

Pozdrawiam

  
 
Ciekawe. Mam podobny problem. Po dłuzszym czasie stania odpaliłem i u mnie ten efekt obserwuje od tygodnia. Mam 1.6l, 8V. Muli gdy jest zimny. Poza tym odpala i zaraz gaśnie i tak do 2 -3 razy. Najlepiej jak ciskam gaz to wtedy nie gaśnie. Wrzucam jedynkę lub wsteczny i gdybym nie asekurował się "głębokim" sprzęgłem by zgasł. Wciskam gaz a tu "error" autko zamiast przyspieszać zwalnia, na dodatek obroty nie rosną. Po pwenym czasie, około 1 - 2 min efekt ten ustępuję.
Chciałbym aby ktoś pomógł mi w tym temacie bo ten efekt jest niebezpieczny.
Krokowiec jest czysty i obroty sa stałe.
  
 
Witam.Ja u siebie miałem,mam to samo,najgorzej jest w zimie.Probowalem wszystkiego,wymiana kabli,swiec.Wymieniłem juz nawet zawory i problem zniknal na kilka dobrych dni.Cisnienie jest ok,2 razy podlaczony do komputera,tez nic nie wykazalo.Kiedys kolega polecil mi preparat do czyszczenia wtryskow(wiec kupilem w tesco),wlalem do pelnego baku,pojezdzilem troche,i jakie bylo moje zdziwienie kiedy na trzeci dzien po eksperymencie escorcik mi nie zgasnal i moglem normalnie nim jechac.Po zrobieniu kilku tysiecy kilometrow powoli zaczyna znowu swirowac(tzn.jak jest zimny pali jakby na3 cylindry,ale nie gasnie)i tak co drugi trzeci dzien minutke musze odczekac przed jazda.Pozdrawiam.
  
 
eeechh ten kangur, u mnie jest coraz gorzej.
dziś było tak,:
odpalam na zimnym, łup obroty na zero zgasł, za chwilę powtórka z trzymaniem sprzęgła-> chodzi, puszczam sprzęgło paaadł, i tak parę razy. W końcu załączył się gaz i zaczął chodzić jak trzeba, no to wsteczny a on zgasł
do przodu i zgasł... ja $##%$#%$!!! co za ustrojstwo pozniej w koncu odjechałem i krecił ładnie, szedł jak burza, ale ze stratu to jest tak jak napisłaem, dodatkowo konczy się sprzęgło i to też dokłada do reszty!

na urlopie wymiana i czyszczenie zaworu odpowietrzania skrzyni korbowej, może to coś zmieni, ale czuję że będzie zabawa
  
 
Cytat:
2006-08-08 13:16:47, mari1981 pisze:
Mam jeszcze pytanie co wchodzi w skład układu odpowietrzania skrzyni korbowej, zawór, węzyki i coś jeszcze?? Jaki ewentualny koszt wszystkich elementów?



zawor i wezyki....koszt u slawas1 za zaworek z uszczelka 100zl za weze tez cos kolo 100zl
  
 
Witam,
Ja mam podobny problem rano odpalam forda(93r 1,3 cl) i gdy popuszczam gaz zaczyna spadac na niziutkie obroty( jest na ssaniu) po czym gaśnie.Gdy odpale drugi raz troche pochodzi na wysokich obrotach i sie rozgrzeje juz chodzi dobrze. Zajrzałem do silnika i zobaczyłem ze urwana jest jedna wtyczka od modułu( nie wiem do czego ona słuzy). Kolega powiedział mi ze przyczyną tego moze byc kondensator lub moduł. Zgadzacie sie z tym?? Prosze o odpowiedz
  
 
Jestem juz po wymianie swiec i kabli WN. Nowiutkie Motorcrafty ( ukłon w strone kolegi Sławasa). Podczas wymiany powiedzialem mechanikowi zeby sprawdzil wezyk od zaworu odp. skrzyni korbowej. Okazal sie sparcialy i zostala wstawiona rurka (iso 10) zamiast niego. Dzisiaj rano odpalam i niezgasl. Jest lepiej. Ale wciąz po mocnym wcisnieciu gazu lekko sie dlawi. Mechanik powiedzial ze to raczzej nie zawór odp. skrzyni korbowej, bo wtedy autko chodziloby caly czas nierowno a nie tylko jak jest zimne. Macie jakies pomysly? Czy jest jakis sposob aby sprawdzic czy zawór jest ewidentnie padniety? A moze to jednak cos z elektroniką?( chociaz pod kompem nic nie wykrylo, badanie na ciepłym) Echh... cięzka sprawa
  
 
Cytat:
2006-08-10 10:07:39, mari1981 pisze:
Okazal sie sparcialy i zostala wstawiona rurka (iso 10) zamiast niego. Dzisiaj rano odpalam i niezgasl. Jest lepiej. Ale wciąz po mocnym wcisnieciu gazu lekko sie dlawi. Mechanik powiedzial ze to raczzej nie zawór odp. skrzyni korbowej, bo wtedy autko chodziloby caly czas nierowno a nie tylko jak jest zimne. Macie jakies pomysly? Czy jest jakis sposob aby sprawdzic czy zawór jest ewidentnie padniety?


w jakim miejscu wstawiles ten wezyk ?? przy zaworze czy przy kolektorze dolotowym ?? a najlepiej sprawdzic czy zaworek jest walniety podmieniajac na dobry rano, lub rano zatykajac czyms ta rurke, jak odpali i bedzie rowno chodzil to masz do wymiany....pozatym walniety zaworek objawia sie problemami z porannym odpalaniem, gasnieciem a na cieplym silniku lekkim falowaniem, choc tez nie caly czas....pozdro