Zamarzajązy przewód doprowadzający gaz do parownikia

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jak w temacie....co to moze być szok normalnie. Parownik ciepły jak najbardziej a przewod od wielozaworu do parownika zimny no moze nie zamarźnięty ale zimny i cały mokry. Nie muszę mówić chyba ze silnik sie ksztusi i dusi. Wolne obroty są ale pod obćiążeniem....kicha. Co to moze być?? Znam sie troche na lpg ale co to moze byc niemam pojęcia

[ wiadomość edytowana przez: Garbusiarz dnia 2006-08-08 20:22:42 ]
  
 
Czy nie jest "zgnieciony" gdzieś po drodze ten przewód?
  
 
W sumie bardzo możliwe, ale jeśli juz to w jednym miejscu, a [rzewód jest cały zimny łącznie z wielozaworem. Możliwe ze jesli w jednym miejscu jest zgnieciony to marźnie cały??
  
 
Myślę ,że tak
  
 
Jeśli marźnie cały przewód i wielozawór to może sam wielozawór jest przytkany lub niecałkowicie otwarty.
  
 
Panowie, a czy czasem nie jest to jakaś nieszczelność (przy wielozaworze) i ulatniający się gaz (nawet bardzo powoli) powoduje takie kwiatki?
  
 
Danek, ale garbusik chodzić nie chce, ...
  
 
No nie chce, bo jak lekko przygięty przewód i na dodatek potencjalna nieszczelność to na czym ma jeździć . Ale to tylko moje dywagacje
  
 
Cytat:
a czy czasem nie jest to jakaś nieszczelność (przy wielozaworze) i ulatniający się gaz (nawet bardzo powoli) powoduje takie kwiatki?



no ja wcześniej wiedziałem , dlaczego nie chce gadac
Dlatego zrobiłem uwagę do Twojej hipotezy ::

[ wiadomość edytowana przez: omegolotC30NE dnia 2006-08-09 11:22:42 ]
  
 
. Ok. nie zauważyłem, że zanim posłałem swój pościk, to nad moim ukazał się Twój .