Fiat 131 zawieszenie !!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!
Potrzebuje informacji jaka firma produkuje sportowe zawieszenie do Fiata 131, ewentualnie od czego podejdzie (sprezyny + amortyzatory na przod i tył)

Pozdrawiam
Kamil131
  
 
Czesc
Zdradze ci te tajne informacje, ale musisz sie i swoje auto przedstawic
  
 
sprezyny z trucka(najtwardsze) i wkłady bilsteina B6 z astry GSI albo kadetta GSi. po malych przerobkach da sie to poskladac ale bez spawania sie nie obejdzie(przod, tyl pasuje bez wiekszych przerobek). calosc swietnie dziala(nie jest twardy na beton i trzyma sie drogi drogi) , polecam
  
 
w wersji dla ubogich mamy Macphersony od diesla na przód i amortyzatory polonezowskie na tył. Sprężyny jak niżej. Takie nowe kolumny jak chcesz mogę ci załatwić, jak coś to machaj na priv.
I .... przedstaw się
  
 
Witam!
chetnie przedstawie swoje autko jak tylko porobie jakies fotki. Jest to fiat smirafiori 131 1600 z 76 roku. Pozdrawiam
  
 
podejda jakies sprezynki progresywne na przod i tyl?
pozdro
  
 
Nic nie slyszalem o sprezynach progresywnych, ale ogolnie jak cos podeszlo do Poloneza, to da rade i tutaj. Jaki bedzie efekt - nie wiem.

A bude masz dosyc sztywna ? 76 rok to staruszek ...
  
 
Daj foty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A w ogóle, to witam. cieszę się, że kolejny posiadacz mirafiorki zawitał na tym forum
BTW Utwardzanie zawieszenia ma sens, jak buda nie jest w znaczącym stopniu nadgryziona przez korozję. Jeśli nie restaurowałes nadwozia, to nie chce mi sie wierzyć, że tak wiekowe mirafiori ma zdrową konstrukcję nośną Musiało by być chyba od nowości trzymane w suchym, przewietrzanym garażu i nie wyjeżdżać na zewnątrz
A w ogóle, to jest specjal, czy zwykła?


[ wiadomość edytowana przez: Janisz1990 dnia 2006-08-11 20:17:13 ]
  
 
W zasadzie, to starsze mirki mialy lepsza blache niz superki ... Ale faktycznie warto bude wzmocnic
  
 
warto dodac, ze od 78 roku dodano wzmocnienia laczace podszybie przy slupkach A z kielichami mcphersonow- warto byloby takie cos wspawac jesli powaznie myslisz o utwardzaniu auta.
  
 
A kojarzysz kosa jak jest ze wzmocnieniami w drzwiach ? Ja mam tam profile zamkniete, a w poprzednich mirkach mialem otwarte chyba
  
 
Cytat:
2006-08-11 22:49:59, bolger pisze:
A kojarzysz kosa jak jest ze wzmocnieniami w drzwiach ? Ja mam tam profile zamkniete, a w poprzednich mirkach mialem otwarte chyba



masz drzwi od wersji na USA
  
 
Jeżdżę na amorkach z kadeta/astry (ale nie kombi) i sprężynach z trucka rozciągniętych 10 cm-jest gitara . Niejako wpadłem na ten pomysł zupełnie przypadkiem (do mojego mostu amorki z poldka nie pasowały-a Ty też masz speciala jak ja i to rozwiązanie jest najrozsądniejsze) a później Walezy potwierdził, że to jest najlepsze z możliwych rozwiązanie (cena-jakość )

Ło matko, która to już jest godzina-urlop rządzi się swoimi prawami
  
 
Cytat:
2006-08-11 22:43:13, bolger pisze:
W zasadzie, to starsze mirki mialy lepsza blache niz superki ... Ale faktycznie warto bude wzmocnic


W tej chwili to raczej już nie ma większego znaczenia, jak ktoś nie robił blacharki, albo nie ma super zadbanego samochodu od nowości, to ma próchno Tak to z mirkami jest. Miałem w zyciu do czynienia z kilkoma egzemplarzami i wszystkie miały duuuuuże prblemy z korozją.
  
 
A gdzie miałeś do czynienia, że sie zapytam z ciekawości, i czemu nie masz jednej
  
 
1) Rodzinna-Specjal 1977- Została przez mojego ojca odratowana ze stanu: brak podłogi, dziury w progach, przez które można było wsadzić rękę, zgniłe podłużnice, dziury w blachach poszycia. Jeździła po remoncie jeszcze 7 lat, dopóki nie zatarł jej się silnik.
2) Supermirafiori, kupione na części: Było tak zgniłe, że drzwi sie nie chciały zamykać. Buda dała się przeciąć w poprzek w ok. 5 min., bo podłoga nie stawiała żadnego oporu.
3) Znajomy miał Superkę, łatał podłogę, tunel, progi itp.
4) Specjal '76, który miał być kupiony na częsci, nie został, bo był totalnie przeżarty i zajeżdżony.
5) widziałem fotki mirafiori SerU, jak było odbudowywane, czytałem z jakiego stanu swoją panoramę odbudował Kosa.
Ja bym bardzo chętnie posiadał fiorkę. Nie mam żadnej z tamtych, bo ostatnia (nasza) poszła na złom gdy miałem 9 lat i małe możliwości.
BTW Kojarzysz może pomarańczowego specjala, z numerami zaczynającymi się na WIG? Jeszcze z rok temu jeździł po wawie. Ciekawy jestem co się z nim stało.
Pozdrawiam
  
 
Nie wiem czy mowimy o tej samej, ale jedna pomaranczowa nalezy do Marka z Piastowa, tyle że to jest prawdziwe Mirafiori bez żadnych specialów z z 76 roku chyba.

To rozumiem, że zbierasz kase na 131 ? Egzemplarz z przyzwoitą budą
da się jeszcze wyrwać ...
  
 
Cytat:
2006-08-14 13:12:54, bolger pisze:
Nie wiem czy mowimy o tej samej, ale jedna pomaranczowa nalezy do Marka z Piastowa, tyle że to jest prawdziwe Mirafiori bez żadnych specialów z z 76 roku chyba. To rozumiem, że zbierasz kase na 131 ? Egzemplarz z przyzwoitą budą da się jeszcze wyrwać ...


Nie mówimy o tej samej. Tamta Marka jest czerwona zdaje się.
A chwilowo kasę zbieram na remont swojego poloneza, na którym zamierzam się uczyć blacharki- w wiadomynm celu Ale jak mi się w międzyczasie trafi jakaś okazja, to spróbuję oswoić swoje otoczenie z kolejnym samochodem Oczywiście ze względów sentymentalnych w grę wchodzi tylko specjal
  
 
polecam szukanie uzywanych amorow bilsteina. monroe, KYB, koni i inne tego typu amory nie dzialaja tak dobrze. mozna czasami dostac takie amory nawet za 100zl kpl za przod(ja tak trafilem) a juz normalna cena to 300zl kpl przod. na pewno bedzie to lepsze niz jakikolwiek seryjny nowy amor z dizla. do tego dumania troche trzeba ale warto bo auto zaczyna sie trzymac. naturalnie dobrze jest zrobic 1-1,5stopnia negatywu(wiecej na ostrzejsza jazde)
  
 
Jakie amory podchodza na przod bez zbednych przerobek?

pozdro

K131