MotoNews.pl
  

Odłączona centralka jakie konsekwencje?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,

Mam instalacje ElpiGas II gen. i padła mi w niej centralka sterująca i teraz jezdze całkowicie bez niej jest odłączona kostka. Asterka mi duzo paliła zmieniłem sonde bo stara była martwa i w kostce którą odłączyłem z centralki zmostkowałem piny od sondy żeby była podłączona wtedy gdy centralka jest odłączona. Spalanie zmalało z 11 litrów na 8 czyli takie całkiem względne bo sprawdzałem przy sredniej predkosci 120/130 km wszystko w trasie ale czasem wyskakuje mi błąd brak sygnału z sondy jak trzymam na równym gazie ale po chwili znika. I mam pytanie czy to że jest odłączona centralka może uszkodzić sonde lub coś jeszcze?. Chce też zrobić tak żeby działało mi PB z odłączoną centralką tak jak w instalacji I generacji i prawdopodobnie wystarczy zmostkowanie jakichs pinów z kostki od centralki tylko nie wiem jaki kolor kabli jest odpowiedzialny za PB.

Z góry dzięki za pomoc Pozdrawiam.
  
 
co rozumiesz pod pojęciem "centralka"
  
 
Co może się stać. Ano:

1. Nic nie steruje teraz krokowym więc masz instalkę I generacji. Jeśli przymknął się za bardzo to masz ubogą mieszankę. Pali może i mało, ale w krótkim czasie wyrypiesz gniazda zaworów i będzie do robienia głowica.

2. Jeśli jeździsz na zbyt bogatej mieszance, to w krótkim czasie wyrypiesz katalizator

3. Jak zmostkowałeś lambdę tak, żeby jej sygnał był podawany do ECU poczas jazdy na lpg to poprostu do ECU idą głupoty i wywala Ci błędy. Ogólnie rzecz biorąc, czy tą lambdę pdłączysz czy nie to w takim układzie palić będzie tyle samo . Tak więc wyrzuciłeś pieniądze na nową lambdę + zrobiłeś z instalki I generację (a nawet nie to bo nie masz regulacji na wężu - register)
  
 
Zapomniałem napisaś że zamiast krokowego mam na wężu śrubę do regulacji bo krokowy padł jeszcze przed centralką a co do sondy to nie wiem co ona tam podaje no ale spalanie mi spadło ponad 3 litry No ale dzięki za odpowiedz może ktoś jeszcze wie jak podłączyć PB żeby można było przełączać z gazu na paliwo bez centralki? Mam jeszcze taki problem że jak wyrzucam na luz na ciepłym silniku to obroty spadają na 500 i tak stoją dopóki całkowicie się nie zatrzymam wtedy wzrastają na 900 jeżeli koła nawet minimalnie się toczą obroty ciągle są niskie a na zimnym silniku muszę jeździć na 3 pedały bo zgaśnie i zalewa silnik a przy takiej temp. jaka jest teraz wydaje mi się że powinno wszystko działać jak się należy od razu Instalacjia jest wyregulowana i jest przerobiony dolot. Macie jakieś pomysły?
  
 
No będziesz się cieszył z tych trzech litrów jak przyjdzie:

a) wymienić katalizator
b) zrobić głowicę
c) przejść coroczny przegląd
  
 
Przegląd przejdzie bo ta centralka po resecie działa przez jakieś 500 km i potem zaczyna świrować a co do głowicy i kata to nie wiem czy padną ale przecież teraz mam zwykłą instalacje I gen. i można ją wyregulować w przeciwienstwie do II gen. a znam kolesi (z taką furą jak moja)co mają taką założoną normalnie przez gaziarzy jeszcze jak nie było II gen. podobno teraz to jest nielegalne ale ich furki śmigają do dzisiaj i nic tam nie klęka tylko nie wiem czy w I gen. nie ma czegoś jeszcze czego brakuje w mojej.
  
 
Podejrzewam, że bez większego "rzeźbienia" się nie obejdzie. Dlatego, że przełączaniem steruje komp LPG (centralka), przełącznik w kabinie tylko ustawia kompa w tryb - benzyna/automat i ewentualnie pozwala na awaryjne odpalenie na LPG (mogę się mylić ale większość II gen. tak ma). Żeby całkowicie ominąć kompa LPG musisz zmienić przełącznik w kabinie (na taki od I gen.) i co najmniej dołożyć przekaźnik odcinający wtrysk oraz dodać emulator lambdy i wtrysku. Bez tego tak jak pisał Kamil_H wcześniej czy później ECU nałapie błędów (zresztą już zaczyna łapać - lampka check) i wejdzie w tryb awaryjny i żegnajcie niskie spalanie i osiągi (zwłaszcza na benzynie). Poza tym rzeczywiście może dojść do uszkodzenia gniazd lub zaworów albo kata. Ja na Twoim miejscu darowałbym sobie drutowanie i zmienił kompa LPG (nawet na jakiś inny) to nie jest droga impreza, a będziesz miał spokojną czaszkę. Jak Masz trochę pojęcia to zestaw: komp, krokowy, wiązka i parę innych du...li kosztuje 230 zł (Bingo M). Za montaż (jeśli sam nie chcesz się bawić) dołożysz jakieś 50-70 zł i z czapki. A co do regulacji to II gen. można bez problemów wyregulować (o ile instalka jest dobrze dobrana i reszta autka w porządku), a potem nawet nie potrzeba korekty po zmianie warunków (zima, lato, zapchany lub nowy filtr powietrza itp.).
A ten spadek obrotów to na benie czy LPG? Jeśli tylko na LPG to wcale nie Masz dobrze wyregulowanej instalacji . Jeśli na benie, a na LPG ok. to zrób porządek z benzyną najpierw. Jęsli na obu paliwach to również poszukaj najpierw przyczyny na benzynie, a jak to usuniesz to być może na LPG samo ustąpi.
  
 
Dzieki Danek za odp. może faktycznie rozejrze się za centralką pytałem o taką samą jak mam to zaśpiewali mi 500 zł a moj mechanik powiedział że te centralki to szmelc. Jak mowisz że cały zestaw Bingo M kosztuje 230 zł to nie ma co się zastanawiać

Pozdro
  
 
Cytat:
2006-08-14 11:45:33, kowal8127 pisze:
Dzieki Danek za odp. może faktycznie rozejrze się za centralką pytałem o taką samą jak mam to zaśpiewali mi 500 zł a moj mechanik powiedział że te centralki to szmelc. Jak mowisz że cały zestaw Bingo M kosztuje 230 zł to nie ma co się zastanawiać Pozdro




Nie ma, nie ma. Ja sam montowałem BingoM i śmiga aż miło.