Objawy zużytej kopułki i palca rozdzielacza

Jakie są? Pytam, bo sami wiecie, ile wysiłku kosztuje zajrzenie tam.

Przestan mi tu gadac ze w A jest problem zajzec pod maske i zobaczyc stan palca i koplolki.Pozatym kosztuje to grosze i za jednym zamachem mozesz odrazu wymienic

Jaka jest zużyta kopułka i palec?
Po wyjęciu kopułki, w jej środku, na płytkach widać biały nalot z utleniania się metalu. Po zeskrobaniu tego nalotu, jeżeli wypalone zagłebienie nie jest znaczne, można kopułkę jeszcze użytkować. Z palcem rozdzielacza jest tak, że trzaba porównać go z oryginałem, chyba że zna się wysokość jego wypustu (miedzianej płytki), z którego przeskakuje iskra. Palec przeciętnie wystarcza na 2 kopułki. Kiedyś kupiłem nowy ale nie było widocznej różnicy w zużyciu.
Najgorszym wrogiem kopułki jest gromadząca się w niej wilgoć. Zauważa się to szczególnie przy rozruchu w deszczowe dni.
Jezeli auto posiada instalację gazową, to coroczna wymiana kopułki i przewodów wysokiego napięcia jest raczej nieunikniona.
Ponieważ przewody lubią się wypalać w środku, silnik zaczyna przerywać/nierówno pracować. Kiedyś na trasie musiałem obciąć 1,5 cm z każdego przewodu, żeby dotrzeć do niewypalonego rdzenia. Trzeba dokupić takie przewody, aby dobrze dociskały się zarówno do bolców kopułki, jak i do świec. Jeżeli miedziane gniazda po mają luzy po wciśnięciu lub ich obudowa słabo osłania świecę - napewno szybko zaśniedzieją, a środek w przewodach mozę się wypalić.
Dobrze jest również przeczyścić styki modułu rozrdzielacza. Zdarza się że przez temperaturę izolacja przewodów tego modułu rozpuszcza się. Musiałem sam dorabniać taką wiązkę, bo wszystko było popalone, przez zwarcie kabelka z obudową.... tak miałem w kadettcie. Teraz mam ropola i zupełnie inne problemy

Po torxy dzisiaj jadę, trzeba będzie w końcu się za to ustrojstwo zabrać.