Bardzo niskie ciśnienie w tłokach

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam kolegów. Dziś mechanior mierzył mi ciśnienie w tłokach, kazałem to zrobić z ciekawości. Na pierwszym pokazało 10 atmosfer, więc nie było źle, ale później...Na każdym pozostałym dwie atmosfery!!Teraz już rozumiem, dlaczego Escort tak mulił i trwało wieki, zanim się rozpędził. A myślałem, że to normalne w 1,4...Mechanior od razu zalecił albo wymianę, albo regenerację zaworów(gniazd) i przy okazji wymianę uszczelki pod głowicą. Pytanie do Was - jaki jest koszt takich zaworków do 1,4 MK7 wraz z uszczelniaczami? I czy może ktoś z Was ma do takich dostęp? I jeszcze jedno - jutro rano jadę do Zakopca, ponad 600 kilometrów w jedną stronę. Czy opisana przeze mnie sytuacja z zaworami wpłynie na bezpieczeństwo mojej podróży? Dojadę, czy auto mi się rozkraczy? Z góry dziękuję za odpowiedzi.
  
 
2 atmosfery jakim cudem to jeździ
  
 
No, jeździ w miarę normalnie, tylko muli. Narobiłeś mi trochę stracha tym postem.
  
 
Uszczelka pod głowicę około 60 zł pod klawiaturę 12 zł uszczelniacze komplet 40zł co do zaworów nie spekuluję może być róznie nadpalone gniazda , a może masz wałek rozrządu wtedy koszt około 400zł za wałek.Chyba lepiej poszukać pewnej głowicy pewnie taniej wyniesie.Zawór kiedyś mi się obiło o uszy 1 sztuka 40zł ale nie wiem czy to pewne masz 8sztuk.
  
 
Panowie, a czy może się coś stać w trasie? Tak niskie ciśnienie w tłokach ma poważny wpływ na silnik, czy tylko na osiągi i spalanie? Na jak długo wystarczy jedynie regeneracja owych zaworów? Silnik ma 160 tysięcy przebiegu i to szalenie dziwne, że już z zaworów został złom. Proszę o kolejne odpowiedzi.
  
 
up
  
 
Mi sie wydaje że coś było nie tak podczas pomiaru, jest bardzo dziwne to że wskaźnik pokazał tylko 2 atmosfery, taki silnik nie ma prawa zapalić a co dopiero jeździć. 2 atm praktycznie nie są w stanie doprowadzić do sprężenia mieszanki.

Pomijając co napisałem wyżej jeśli silnik faktycznie ma po 2 atm to nie liczyłbym na zbyt wiele, w każdej chwili może przestać funkcjonować.
  
 
Pojechałem na jeszcze jeden pomiar i wyszło tak: 1 tłok - 10 atm 2 - 2 atm 3 - 4 atm i 4 6 atm. Miernik był włożony w miejsca świec, a ja żyłowałem rozrusznikiem. Zdaniem mechaniora, nic mi się nie powinno stać w trasie, ale dla własnej satysfakcji powinienem zrobić te zawory, bo teraz więcej mi pali i jest mułowaty. Dodam, że autko pali na dotyk, na benzynce jedzie 165 km/h, na gazie 150. Gdy zapytałem mechanika, jak to możliwe, że tak zadbane auto ma wywalone zawory powiedział: Niemiec jeździł tylko na benzynie, Ty wrzuciłeś gaz i wcześniej lekko zajechane zawory dostały w tyłek i klapa. To możliwe?
  
 
jak auto z 2atm w cylindrach moe faktycznie zapalac na dotyk i jezdzic????????
podjedz do innego mechanika niech tez wykona pomiar
  
 
jezeli ten drugi test cisnienia robiles ponownie u tego samego mechanika to pojedz do innego... skoro raz dokonal blednego pomiaru to pewnie sytuacja sie ponowila... wydaje mi sie ze pomiar byl nie tak dokonany...

  
 
zrob probe olejowa, bo takie cos moze swiadczyc o zmasakrowanych pierscieniach. przed wkreceniem koncowki manometru wlej do cylindra setke oleju takiego jakiego uzywasz. zakrec koncowke na gwint swiecy i krec silnik. jak cisnienie skoczy, to na zdjeciu glowicy impreza sie nie skonczy.
  
 
z takim cićnieniem sprężania auto napewno nie powinno jeżdzić a co dopiero normalnie zapalać -ja miałem I-12, II- 6,III-10 , IV-4,5, i wiem jak się mój essi zachowywał.U mnie okazało sie ,że miałem wypalone zawory wydechowe właśnie na tych słabych cylindrach
  
 
Panowie, wracam do tematu, bo mam możliwość zakupienia nowych zaworów za 18 za sztukę. I tu pojawia się pytanie - czy opłaca mi się robić taki kosztowny remont, jeśli jeźdżę w 90% po mieściei nie oczekuję od auta sportowych osiągów? Czy to, że zdaniem mechaniora wywalone są zawory może mieć wpływ na dalsze niszczenie silnika aż do kompletnego zgonu? Jestem trochę załamany, bo autko naprawdę bardzo zadbane, super komfort, a tu taka niespodzianka pod maską...Napiszcie, co robić. Pozdrawiam.
  
 
ja mam 1.4 i 130kkm mój ojciec też 1.4 ale 180kkm zaznaczam, że w moim gaz jest od nowości i nie chce mi się wierzyć, że takie ciśnienie masz na poszczególnych garkach???
P.S. 1.4 wcale nie jest taki mułowaty
co dalej? jak chcesz nim dalej jeździć to może warto..
  
 
to niemozliwe,zeby mial na 3 cylindrach 2 atmosfery i jechal 160, a tym bardziej palil na dotyk zmien mechaniora zanim cokolwiek bedziesz remontowal..
  
 
a mój ma po 15atm na każdym
  
 
Cytat:
2006-09-06 08:52:24, Kielek pisze:
a mój ma po 15atm na każdym


to stanowczo jest źle , zmień mechaniora
  
 
Cytat:
2006-09-06 10:29:08, Mad pisze:
to stanowczo jest źle , zmień mechaniora


Człowiek miał nówkę sztukę manometr. Co prawda mało relany ten pomiar, ale najważniejsze, że trzyma równo na każdym
  
 
Cytat:
2006-09-06 10:32:51, Kielek pisze:
Człowiek miał nówkę sztukę manometr. Co prawda mało relany ten pomiar, ale najważniejsze, że trzyma równo na każdym



no a moj jak go Wilk mierzyl to rozpieprzyl uszczelke manometru i znam tylko pomiar dla trzech garów
  
 
Panowie, a wracając do mojego pytania. Czy przy wywalonych zaworach silnik będzie się dalej niszczył? Mam zamiar pojeździć nim jeszcze około 2 lat. Robić te zawory? I pytanie do osób, które miały podobny problem do mojego. Czy po zdjęciu głowicy może się okzać, że nie tylko zawory są winne niskiemu ciśnieniu? Bo normalnie jestem juz siwy ze strachu przed dokonywaniem tej operacji.