MotoNews.pl
  

Tylne tuleje wahacza - można garażowymi sposobami wymienić?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam delikatne luzy na tylnych tulejach wahacza. Ceny części bardzo niskie jednak za wymianę mechanicy chcą około 150 PLN.

Poczytałem w książce napraw Espero (Tom I rozdział 4) i się lekko zdziwiłem. Roboty tam co niemiara. Nie można tych starych tulei ściągnąć bez wymontowywania całej belki?

Jak ktoś coś takiego sam robił to proszę o wskazówki co robić aby nie polec z workiem różnych części

PS. Trochę w autach grzebałem i 2 lewych nie posiadam
  
 
Ja u siebie sam zmieniałem, bez wyjmowania belki.
Problem jest tylko z wybiciem starych tulejek, ale powinieneś dać sobie radę.

Ja robiłem to u siebie w sposób dość chałupniczy, bo nie mam kanału i w zasadzie wolałbym się tym nie chwalić, ale skoro prosisz.

Luzujesz koło, podnosisz lewarkiem jedną stronę, ściągasz koło.
Podkładasz coś pod auto - kobyłkę lub pustaka!!!
Odkręcasz nakrętki, przy tulejkach.
Podkładasz jakiś podnośnik pod wahacz.
Wybijasz śrubę.
Obniżasz na lewarku wahacz, UWAGA na giętki przewód hamulcowy (mój wytrzymał nawet po odjęciu lewarka )
No i teraz najgorsze - trzeba wybić tuleje.
Ja zrobiłem to w ten sposób, że wywaliłem bebechy (wewnętrzna tulejka i gumki), naciąłem brzeszczotem zew. tulejkę i wtedy za pomocą dobrego cienkiego przecinaka wybiłem ją.
Z złożeniem zeszło mi dosłownie 15-20min.
Oczywiście wszystko najlepiej pokładać na smarze grafitowym.

Tak jak pisałem jest to sposób trochu chałupniczy i zrobion na własne ryzyko (Przewód hamulcowy)
  
 
A jak stwierdzić czy sa luzy na tulejach tylnich wachaczy domowym sposobem? Troche mi chyba tyłek chodzi podczas hamowania.
A moze jakieś foto w któym miejscu te tuleje są.
Pozdr
  
 
Jak widziałem jak to robi pan Sławek, to chyba bym wyjął belke spod samochodu. Na dwie rzeczy trzeba zwrócić wagę (przygotowac się na ewentualne problemy):
1) odkręcenie śrub amortyzatorów- czasami można ukręcić
2) odkręcenie połaczeń sztywnych na belce- mogą się ukręcić, ale koszt nowych to ok 30 zł za dwa.


Przy wyjnowaniu belki trzeba jeszcze odkręcić linkę ręcznego (i osłonę pod spodem samochodu). Na wyjętej belce lepiej się pracuje.
Wyjęcie metalowej części tuleji robi się tak jak napisał Kisztan.

I jeszcze jedna waga odnośnie wkładania tulej- wkłada się je pod odpowiednim kątem (chodzi o ułożenie gum tuleji względem osi)...to powinno być w serwisówce. Tuleje najlepiej wcisnąć dużym imadłem.

Składanie powinno już być proste, ale pamiętać trzeba o odpowietrzeniu hamulców. Przy mojek wymianie wymienione zostały także metalowe połaczenia układu hamulcowego na belce, stare były mocnoo skorodowane...a i hamowanie się poprawiło.
  
 
imadlem" Ja wszelkiego rodzajuelementy metal/guma a takze np lozyska w przednim kole wymieniam (zarowno wyciskam jak i wciskam) prostym przyzadem samorobka skladajacym sie z dlugiej sruby o ile pamietam m12 wykonanej z dobrej gatunkowo stali i tej samej klasy nakretki oraz zestawu tulejek i grubych podkladek o roznych srednicach .Jeszcze mi sie nie zdarzylo zeby cos nie poszlo
`troche podoby do tego, tyle ze srednice pewnie inne:
http://www.allegro.pl/item120304168_sciagacz_tulei_wahacza_cc_seicento_f_vat.html
  
 
No i ceny samych narzędzi podeszły już pod koszta wymiany
  
 
Cytat:
A jak stwierdzić czy sa luzy na tulejach tylnich wachaczy domowym sposobem? Troche mi chyba tyłek chodzi podczas hamowania.
A moze jakieś foto w któym miejscu te tuleje są.



Proszę obrazek. Elementy numer 21,22,23.

A sprawdzeie luzów polega na wetknięciu jakiegoś długiego łomu w okolice wyżej wymienionych elementów i zastosowanie solidnego nacisku na dźwignię. Jak tuleje latają to jest luz i trzeba wymienić. Dodatkowy objaw to stuknięcia z tylnego zawieszenia przy łagodnych dziurach (u mnie tak jest).

Skoro niejaki "Kisztan" dał radę więc przy odrobinie czasu też się wezmę za sprawę.
  
 
Cytat:
A jak stwierdzić czy sa luzy na tulejach tylnich wachaczy domowym sposobem?


Objawem zużytych tulei jest też "kacze rozłażenie" sie tylnych kół .
  
 
Dodam tylko od siebie, że u mnie nic nie stukało, a luzy wykryłem przypadkowo wiosną jak zakladałem dystanse.
Podniosłem autko na lewarku i ruszając kołem odczułem luz poziomy, natomiast w pionie było OK.
Przy dokładnych oględzinach odkryłem, że luzy są na tulejkach.

Wymiana jest dość łatwa, najgorsze jednak to wybicie tych starych tulejek.

Przymiarzam się teraz do wymiany tulejek w przednich wahaczach.
Wymieniał ktoś to własnoręcznie?
Tam chyba nie będzie takłatwo
  
 
Cytat:
2006-08-22 08:07:21, kisztan pisze:
Wymiana jest dość łatwa, najgorsze jednak to wybicie tych starych tulejek.


A w jaki sposób wciskałes nowe tuleje? Młotem czy w jakis inny sposób?
  
 
Cytat:
2006-08-22 11:02:47, Buba030 pisze:
A w jaki sposób wciskałes nowe tuleje? Młotem czy w jakis inny sposób?


Tak jak pisałem, tuleje należy posmarować smarem grafitowym.
Przykładasz do otworu i delikatnie pukasz.
Później już trochu mocniej, ale generalnie gładko weszło (młotkiem 1,5 kg)

Jeśłi miałbym robić to raz jeszcze to też nie bawił bym się w ściąganie belki.

Jednak Przypomnę, żeryzyko jest, bo może pęknąć (urwać się) przewód hamulca.

  
 
No tak , zle wbijałes to przez jakąs inną tulejkę czy waliłeś bezposrednio młotkiem.........?
  
 
Wbrew pozorom, na graficie poszło zaskakująco sprawnie, tylko pod sam koniec trzeba było więcej siły na młotek.
Nie miałem żadnych specjalnych tulejek, przykładałem tylko drewienko a dokładnie sklejkę 10mm
  
 
Cytat:
2006-08-22 06:44:18, piotr_ek pisze:
No i ceny samych narzędzi podeszły już pod koszta wymiany



Ten link byl tylko przykladem jak to ma wygladac - u mnie koszt narzedzia to bylo pare zl - srobe znalazlem na zlomie w firmie w ktorej wowczas pracowalem , tulejki dorobil tokarz za 2 piwa (a jak by nie dorobil to tez pewnie podpasowalbym jakies ze zlomu)
wiec nie przesadzaj z kosztem narzedzi bo pomysle ze do naprawy swojego zlomiaka uzywasz wylacznie 5 kg mlotka