| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
MCZ BMW e39 Warszawa | 2006-08-22 11:11:13 Witam,
Temat zdecydowanie OT a do tego jeszcze prowokacyjny. Przesiadłem się z MV6 '98 na BMW 525d '02 i rzeczowo chciałbym podzielić sie z Wami doświadczeniem. Pomijam stronę emocjonalną oraz sprawy wyglądu. Każdy lubi co innego i każdemu podoba się inny samochód. Mnie się podobają oba. Pomijam też sprawę kasy bo każdy ma jakąś kasę do wydania na samochód i kupuje to na co go stać. Podkreślam, że pomijam też koszty napraw, części, awaryjność itp. Skoncentruję się na wrażeniach z jazdy. Omegą przejechałem jakieś 45 tyś, BMW dopiero 1 tyś więc moje przemyślenia nie są jeszcze pełne ale: 1. Jazda BMW daje o wiele większą frajdę. Samochód jest troszkę bardziej sztywny (co nie znaczy że jest twardy), fotele lepiej trzymają, lepsze są też reakcje na gaz, hamulec, ruch kierownicy. BMW jest lepiej wyważone. W Omie tył jednak trochę skacze na dziurawych zakrętach. Ogólnie powiedziałbym, że auto jest zestrojone o wiele bardziej ostro, "sportowo" .
Omega robiła na mnie wrażenie czterokołowego pontonu o właściwościach jezdnych szafy 3 drzwiowej z lustrem. 2. Omega była bardziej komfortowa. Fotele były duże jak kanapa w salonie a do tego w miarę miękkie (w BMW są twarde). W Omie jest więcej gadżetów dla podniesienia komfortu. 3. Ilość miejsca. No właśnie. Patrząc na liczby w cm powinno być tak samo ale nie jest. BMW sprawia wrażenie ciaśniejszego. Bagażnik BMW jest po prostu śmiesznie mały w porównaniu z Omą (oba kombi). 4. Silnik Właściwie to nie można porównać 3.0 V6 benzyna z 2.5 R6 diesel ale zrobię to. Przede wszystkim osiągami BMW bije na głowę Omę. Mimo, że to diesel to po prostu śmiga. Elastyczność o wiele lepsza (turbo!), przyśpieszenie takie samo. Silnik spawia przy tym wrażenie zadowolonego z pracy. W Omie silnik od 3 tyś obr krzyczał "nie rusz mnie ja już mam dość". BMW kręci się do końca skali i nie piśnie. Poziom hałasu we wnętrzu taki sam, jednak diesel ma bardziej basowy dźwięk a nie każdy to lubi. Na zewnątrz oczywiście BMW jest o wiele głośniejsze. Skrzynia w obu automat, ale w BMW 5 biegów z możliwością zmiany ręcznej w Omie tylko 4 biegi. Spalanie to chyba oczywiste. W Wa-wie: Omega 15,5-16 BMW 8,5-9 4. Pozostałe Światła w BMW są o niebo lepsze. Chociaż i w obu autach miałem xenony. Tapicerka BMW jest o wiele gorsza niż Omy. W BMW jest więcej rozwiązań przyjaznych dla kierowcy i ułatwiających życie. Klima w BMW jest o niebo bardziej wydajna. Ogrzewanie zresztą też ale to nie dziwne bo jest postojowe. BMW jest cichsze przy prędkościach od 50 km/h w górę. I to wyrażnie cichsze. Podsumowanie jest takie. To są tak różne samochody, że trudno je porównywać. Inny styl, na co innego położony nacisk przy projektowaniu. BMW to "sportowa" limuzyna do prowadzenia samemu. Omega to komfortowe auto do bycia wożonym. Jeśli chodzi o mnie to byłem bardzo bliski kupienia Omy 2.5 DTI ale nie żałuję że wybrałem BMW. Na koniec ciekawostka. Chciałem zmienić piórka wycieraczek w BMW. No i piórka kierowcy szukałem ponad tydzień. Jest tak długie że już myślałem że będę musiał kupić Bosch'a za stówę. W końcu udało się kupić od Citroena (mocowanie oczywiście nie pasuje) i musiałem przełożyć gumkę. Pozdrawiam Marek |
Vino LOB SYMPATYK M5 Warszawa | 2006-08-22 11:25:46 Ciekawe, zawsze bylem ciekaw jak mocna jest roznica miedzy beemka a oplem.
Ja sie zastanawialem nad zamiana na cos z serii 7xx. W poprzednim modelu, takie dlugasne. Tylko obawiam sie ze to moze byc na zasadzie zamienil stryjek siekierke na kijek. Koszt utrzymania auta moze byc zabojczy... I jestem ciekaw jak pod wzgledem kosztow wychodzi BMW. Bo zakladam ze psuc ma sie mniej niz opel. Tylko czy w efekcie koncowym wyjdzie taniej utrzymanie beemki czy nawet moze wiecej ? Fajne porownanie. Mam nadzieje ze cie nie zjedza za to. |
Cleber (S) LOB MODER Jeep WG Overland :-) Legnica | 2006-08-22 11:30:13 Jak to nie zjedzą
Właśnie wywalam go z klubu, forum oraz pisze list do jego proboszcza
Żart oczywiście Ja jeździłem kumpla 525 benzynka i eeeeee wole Ome zdecydowanie jestem kanapowcem więc lepiej czuje się w Bestii |
dARTi LOB WETERAN czarna mamba Radomsko | 2006-08-22 12:37:25
odwieczny dylemat diesel vs benzyna
ciekawa byla twoja oma skoro powyzej 3k rpm mowila ze ma dosyc. Moja konkretnej ochoty do jazdy nabiera w okolicach 4k rpm. Mam taki luksus, ze na bieżąco mam porownanie sławetnego 1.9 TDI z mv6. Tubodiesel chce jeździc... ale tylko w miescie. Sprawia wrażenie niesamowitych przyspieszeń... wrażenie to dobre słowo
Różnica zasadnicza jest taka, że w indeksach prędkości w których moc jest faktycznie potrzebna (np powyżej 120 podczas wyprzedzania) przewaga benzyny jest przygniatająca. Owszem 3.0 TDI w nowym Audi A6 jedzie tak jak omega (do ok 210 poźniej już nie jedzie) ale to inna bajka. Ale twierdząc, że 5ka z 2.5 td osiągami bije ome (mv6) "na głowę" lekko przesadziłeś. Zapewniam cie to jest tylko wrażenie. A jesli jesteś przekonany że jest inaczej podjedź tym hiperbolidem na zlocik a zobaczysz jak jeździ działające mv6
p.s. wiem, że 2.0TD to nie to samo co 2.5TD ale w beemce 3 ma 140koni. I nie jest w stanie uciec mv6 nawet na miejscch uliczkach. W momencie dorwania prostej na 120+ kończy się ambitna ucieczka diesla W kwestji zawieszenia musze sie z Tobą zgodzić. Jednakże założenie do omegi progresywnych niskich sprężyn zdecydowanie skraca dystans a oma przestaje zachowywać się jak ponton.
|
PiotrS LOB WETERAN ![]() LO016 Gdańsk | 2006-08-22 12:45:30
Do ilu obrotów się kręci bemeka? Nieznając jej parametrów ...śmiem twierdzic, iż nie jest elastyczna .
Ci więcej jest mniej elastyczna od MV6. |
MCZ BMW e39 Warszawa | 2006-08-22 13:30:29 dARTI,
Zaznaczyłem od razu na początku, że pisze o WRAŻENIACH z jazdy. Nie wnikam w cm, sek, km/h. Piszę o subiektywnym odczuciu za kierownicą. Moja żona ma Megane 1.4 16V i wrażenia, podkreślam WRAŻENIA przyśpieszeń są w nim większe niż w MV6. Choć oczywiście fakty są zupełnie inne. Myślę, że żeby porównanie MV6 z dieslem było sensowne to powinien to być A6 3.0 TDI albo BMW 530d. Wtedy pojemność jest taka sama, moce zbliżone i ma to sens. I niestety obawiam się, że mogłoby to być nie miłe porównanie dla MV6. Zgadzam się, że powyżej 150 km/h 2,5 TD pewnie nie miałby szans. Poza tym to porównanie dotyczy konkretnych samochodów. Mojej ex-MV6 i mojej obecnej 2,5 TD. Moje MV6 też "współpracowało" powyżej 3,5 tys obr ale moje WRAŻENIE było takie ze silnik tego nie lubi. Ja bym to ujął tak: MV6 nie lubi wysokich obrotów natomiast 2,5 TD lubi. Ale to są tylko moje ODCZUCIA. Nie wykluczam zresztą że z MV6 było coś nie tak. A nawet więcej, myślę, że było coś nie tak tylko nie potrafiłem stwierdzić co. Osiągi nie są dla mnie najważniejsze więc nie traktuje BMW jako hiperbolid. Zdecydowałem się na TD nie dla osiągów tylko dla ekonomiki a ta jest niezaprzeczalna w porównianu z MV6 (szczególnie bez gasssu jak była moja). Zresztą jak pewnie zauważyłeś nie potepiam Omegi w czambuł. Starałem sie raczej bezstronnie opisać różnice. To jest lepsze w Omie tamto w BMW. I podkreślę jeszcze raz: są rzeczy które w Omie są lepsze niz w BMW i są też gorsze.Tak jak podsumowałem. To są samochody o zupełnie innej filozofii. Napisałem tego posta nie po to żeby się pochwalic "mam BMW a nie jakieś dziadostwo Omegę". Jeździłem Omą przez 5 lat i uważam, że to dobry samochód, wart swojej ceny. Chciałem pokazać różnice w stosunku do BMW. Jak wybierałem sobie samochód to sam szukałem takich opisów na innych forach. Byłem ciekaw właśnie opinii kogoś kto się przesiadł z jednego modelu na drugi. Bo w codziennej jeździe ważna jest właśnie taka "normalna" opinia i wrażenie jakie samochód robi a nie sekundy i centymetry. Z własnego doświadczenia: kiedyś jeździłem przez tydzień Alfą 33 i wspominam go świetnie. Jedyny samochód jakim jeździłem który miał duszę i to coś. Ale w życiu nie kupiłbym takiego samochodu. Ze względu na opinie użytkowników o Alfie właśnie. Zresztą, szczerze to na "krótkiej liscie" były Oma 2.5 DTI, Volvo V70 D5, Merc E220 CDI i BMW 525d. Ten sam rocznik, podobne przebiegi, wyposażenie i stan. Wybrałem BMW i nie żałuję, chociaż najlepiej czułem się w Volvo. Ale czy następne będzie też BMW? Nie, raczej nie. Cleber, Tylko nie list do proboszcza PLEASE Bo mnie z ambony wyklnie
Vino, Seria 7 fiu, fiu. Nie wiem jeszcze nic o kosztach serwisu BMW bo jeszcze nic się nie zepsuło, poza dwoma żarówkami w desce rozdzielczej. Jak na razie to wiem tylko że: rozrządu się nie wymienia bo jest na łancuchu, oleju w automacie też nie. Ale myślę że serwis 700 będzie BARDZO kosztowny. To przecież klasa premium i musisz za to zapłacić. Pozdro Marek |
MCZ BMW e39 Warszawa | 2006-08-22 13:48:13 PiotrS,
BMW kręci się do 4700 potem jest już odcinacz. Ale max moment jest przy w przedziale 2000-2500. A ten max moment to jest 350 Nm. A od 1750 do 3500 jest 310 Nm momentu do dyspozycji. 320 to jest więcej niż MV6 max (270). Praktycznie zakres pracy jest od 1800 do 4000 obr. Dlatego napisałem, że jest taki elastyczny. Na elastyczność wpływ ma też 5 biegowa skrzynia a nie 4 jak w MV6. Poza tym w TD są inne przełożenia. Na 5 biegu 2500 obr to jest jakieś 160 km/h (mniej więcej). Zresztą suche dane katalogowe: 0-100 9,1 sek 80-120 na 5 biegu 7,8 sek Vmax 219 Dane z instrukcji obsługi BMW, silnik 2,5d, steptronic , kombi Nie wnikam czy to prawda czy nie. Po prostu suche dane. Pozdro Marek |
PiotrS LOB WETERAN ![]() LO016 Gdańsk | 2006-08-22 14:10:46 MCZ - twój nowy nabytek nie jest elastyczny.
Immo wyjaśnił dlaczego, choć zaczynaja się pojawiać diesle bardziej elestyczne nix do tej pory - taki trend. Co do Bmw cóż inna firma, inne budżety, inna klasa auta. GM daleko do BMW smutna prawda ... W/g mnie mieli (Gm) trochę szansy na poczatku lat 90. Zrobili kilka fajnych i odważnych wozów, błysneli, potem było już gorzej. Może teraz? Niewypał z V8 ale był , speedster nowa astra z skladanym dachem, nowe concept cary, omega?
Ale bmw bym nie kupił ... . |
marekcaramba (S) LOB MODER Jeep XJ, 2xAudi A8Q Warcz, 20 km od Gdańska na S | 2006-08-22 14:22:18 Najlepiej mieć to i to (OPLA i BMW)
Ja osobiście nie lubie "traktorów". Wolę benzynkę. BMW - fajne autka. Komfort przewyższający Omegę zaczyna się dopiero od serii 7xx. BMW 5 - zbliżone jest komfortem do omegi B czy C. Oczywiście zależy wiele od pakietu "zawiechy". |
dARTi LOB WETERAN czarna mamba Radomsko | 2006-08-22 14:22:59
A czy nie jest prawdą, że nie opłaci się go kręcic do tych 4700. Lepiej raczej utrzymywac diesla w wydajnym zakresie obrotów bo wtedy mniej pali, lepiej przyspiesza i zdecydowanie bardziej "lubi" takie obroty Z własnych doświadczeń z TDI - powyżej 3.5 krpm wydaje się jakby brakowało mu powietrza. Powyżej 4 k to już jest totalna zadyszka. Na dole jedzie od 1.8 k poniżej 1.5k łatwiej do zgasić niż pojechać
|
7gsi LOB MEMBER wieś | 2006-08-22 14:27:21 MCZ - ciekawe i dokładne porównanie.
jak będę miał +40 lat, może zrozumiem zamianę MV6 na 525TD
aczkolwiek, sam dokonuję równie ciekawych zakupów - niedawno miałem dylemat MV6 / 540 / 740 / A8 - a co kupiłem... |
Res best memory O-ka | 2006-08-22 14:34:20
święta prawda. Jazda dieslem a pb jest zupełnie inna i nie ma tu co porównywać. Co do wyborów....rzecz gustu... ja nie przesiadłbym się ma BMW. W nowych BM-kach podobają mi się przednie światła - to tyle. Wewnętrzy styl tego auta nie leży mi.. |
MCZ BMW e39 Warszawa | 2006-08-22 15:47:52 PiotrS,
Racja, nie warto go kręcić do odcinacza. Najlepiej sie czuje do 3500 rpm. I nie zgadzam się z twierdzeniem
Własnie dlatego napisałem ten post. Nie uważam, żeby Omega i BMW były w innej klasie. Własnie uważam, że są w podobnej. Omega to większy komfort, Beema to większa frajda z jazdy. Tak jak napisał Marekcaramba .
Ale generalnie to są bardzo podobne samochody. Mój post można by streścić do jednego zdania: Szukasz komfortu kup Omege, szukasz wrażeń z jazdy kup Beemę. 7gsi, Załamałeś mnie. Ja nie mam +40 tylko 40-3. Kurde, dlaczego mnie tak załamujesz. Jak będe miał +40 to sobie Merca kupię jak niemiecki emeryt. I będę nim 70 lewym pasem po naszych lux autostradach popylał.
Ale wywołałem burzę Pozdro Marek |
Vino LOB SYMPATYK M5 Warszawa | 2006-08-22 16:35:49
Hmm no to skoro tak, to raczej nalezy sie cieszyc. Ale skoro tak, to powiedz jeszcze jak jest z tzw. ogolnie pojeta jakoscia. Np. wykonczeniem wnetrza itd. |
PiotrS LOB WETERAN ![]() LO016 Gdańsk | 2006-08-22 18:34:55
Mnie chodziło o klasyfikacje marek a nie poszczególnych modeli. |
czacha Omega B EDITION 100 ... WLKP | 2006-08-22 23:20:08 ja jestem ciekaw konfrontacji tych samych silników, ale w skrzyni manual.
Co do wrażeń, jak jechałem ostatnio Renaunt Clio 1,4 też myślałem że to się zbiera, siedzę sobie z tyłu, kurcze myśle hałaś robi się duży, wszystko zaczyna latać. Paczę na licznik, a my pociskamy 85km/h Takich wrażen omka nawet przy 200 nie mam
To się nazywają wrażenia z jazdy. Nie wiem jak BMka, ale w omie zupełnie nie czuć prędkośći,przyśpieszasz od 50 do 150km/h, niby auto nie jedzie,ale na liczniku masz już te 150. Zawiecha robi swoje ps. uważaj na turbinke, szefowi jakiś czas temu wymienili cały silnik, miał nakręcone niecałe 50tyśkm. Szczęście, że to była salonówka i gwarancje mu uznali. Niestety, ale te 2,5 litrówki są "nieszczęsne". Obecnie szefo wozi się 5ką w 3.0 TDS, póki co nienarzeka. |
MCZ BMW e39 Warszawa | 2006-08-23 10:15:33 Vino,
Jakość wykończenia normalna czyli tak jak powinno być. Jest tylko jedna rzecz z którą jest problem. Stuka a raczej trzeszczy roleta bagażnika (kombi). Opel sobie z tym poradził i w Omedze nie stukała. Chłopaki w Monachium jakoś tego nie umieją. Schowki w drzwiach szersze ale za to "niższe" niż z Omie jeśli to dla kogoś ma znaczenie. Jakość plastików dobra, tapicerka zaledwie przeciętna, moim zdaniem w Omie była lepsza. Kierownica w Omie była "milsza" w dotyku. W Beemie ta skóra na kierownicy wygląda jakoś tak plastikowo. Przyciski sterowania radiem są umieszczone lepiej w Beemce. Są "na" kierownicy przez co są bardziej widoczne i czytelne. W Omie były jakby "za" kierownicą. Klameczki otwierania drzwi od środka umieszczone prawie na środku drzwi, bardzo nie wygodne. Jeszcze kilka słów nt. "benzyna czy diesel" a zwłaszcza o ich elastyczności. Zastanowiła mnie trochę wypowiedź IMMO, popartego przez PiotrS że diesle nie są elastyczne tak jak benzynowce. Zdziwiło mnie to nieco bo jednak liczby mówią co innego. Więc poszperałem trochę i spróbuję obalić tą teorię. Przede wszystkim proponuje przyjąć że silnik jest elastyczny kiedy cały samochód jest elastyczny. W końcu nie jeździmy na silniku. Porównanie zrobiłem dla Vectry C bo mam dokładne dane testowe dla silnika 2.2 16V i 2.2 DTI. 1. 2.2 16V moment 220/3800, moc 155/6000 2. 2.2 DTI moment 280/1500, moc 125/4000 Pytanie który silnik będzie bardziej elastyczny. Każdy powie że DTI i będzie miał rację. Różnica między nimi jest spora bo 60-100 o 2,7 sek 80-120 2,8 sek. Jednak ten diesel nie jest taki cienki. Myślę, że to obala teorię o nieelastyczności diesla. Oczywiście to nie sam silnik jest taki świetny tylko turbina mu "pomaga" ale teraz większość ropniaków to TD, samo D to już rzadkość. Inny przykład? Proszę bardzo. Oba mają 4 cylindry, podobna pojemność i moc. Benzyna 2.0 moment 190/4000, moc 129 KM/5300 (Merc C) Diesel 1.9 moment 310/1900, moc 130/4000 (VW Passat) No to już pełna porażka benzynowca, bo diesel jest o niebo lepszy. Co zresztą pokazują wyniki elastyczności obu samochodów w teście. Ten sam samochód dwa różne silniki ale oba turbo: 1.9TDI, moment 310/1900, moc 130/4000 1.8T, moment 210/1750, moc 150/5700 Zgodne z tym co napisał IMMO 1.8T powinien zostawić TDI w siwym dymie. A tymczasem 80-120 na 5 biegu diesel jest szybszy o 4,4 sekundy czyli o 32%!!!! Sytuacja się zmienia w sprincie 0-100 tu diesel przegrywa o 0,7 sek czyli o 7%. Oczywiste też jest że benzynowiec ma większą Vmax o 15 km/h. Ten samochód to VW Passat. CND (Czego Należało Dowieść). Wygląda to tak że dla PORÓWNYWNYWALNYCH mocą i pojemnością silników benzyna i TD ten drugi ZAWSZE będzie lepiej się zbierał od-do i przegrywał w sprincie i Vmax. Takie przykłady można mnożyć Oczywiście każdy powie że diesel ma turbinę i dlatego wogóle się zbiera bo gdyby nie, to byłaby zwała na całego. Do tego inne przełożenia w skrzyni, w dyfrze. OK, zgadza się ale tak naprawdę to chodzi o elstyczność CAŁEGO samochodu. Koledzy, z tą magiczną elastycznością diesli sprawa tkwi w ich budowie. Jeśli tylko turbina pompuje to diesel idzie jak przecinak, stąd super wyniki diesli od-do. A w sprincie startujemy bez turbiny więc diesle przegrywają. Wszystkie dane zaczerpnięte z testów. Mam nadzieję, że jest na forum jakiś specjalista który opowie dlaczego tak jest. Pozdrawiam Marek |
PiotrS LOB WETERAN ![]() LO016 Gdańsk | 2006-08-23 10:47:42 Wywod dobry i zgodny z praktyk tyle ze...
Kwestia polega na tym co oznacza slowo elestycznosc dotyczace silnikow. ...a to jest w skrocie "zdolnosc przyspieszania jak najdluzej na jednym biegu". Inaczej gdybym nie byl dobrze zrozumiany. Moje auto jest bardziej elestyczne niz silnik V8 ze starych amerykanskich aut, ktory krecil sie do 4-4,5 tys obrotow. Mimo tego iz zostawil by mnie w tyle podczas przyspieszania ale nie na v-maxie. I jeszcze inaczej: Ja zapinam 4-bieg przy 20 km/h (potrafie tez ruszyc) i jade na tym biegu az do 220 km/h ktory diesel to potrafi? V10? awaria polskich fontow .
[ wiadomość edytowana przez: PiotrS dnia 2006-08-23 10:48:14 ] |
dARTi LOB WETERAN czarna mamba Radomsko | 2006-08-23 11:03:40 pozostaje jeszcze pytanie skąd wzięły się takie zakresy prędkości testowanych??
ano pewnie stąd, że niejest łatwo dopasować zakres dla zupełnie różnych silników. 60 - 100 męczone na 4 i 80 - 120 na 5 to porażka dla benzyny. Oba te zakresy powinny być realizowane w benzynie max na 3 biegu (utrafmy do cholery w ulubiony zakres obrotów benzyny zamiast mulić ją od 2krpm!!!) Wsdzystkie takie tesy są o dupe potłuc z jednej przyczyny. Żaden diesel nie pociągnie na 3 do tych 120 (a przynajmniej nie zmiwści się w skutecznym zakresie obrotów) Stąd dopasowują przedział pod diesla ale wtedy on stoi na wygranej pozycji. Ciekawe jest to, że jeżeli można wybrać sobie przełożenie do takiego przedziału prędkości to przewaga diesla jest historią. Niech faktem będzie to, że diesel mało pali. Ale jego nadzwyczajne osiągi powinno się wstawić między bajki. Wiem, są silniki diesla o bardzo dobrych osiągach, ale jast to okupione szalenie wysoką ceną w połączenu z dużym zużyciem paliwa lub tak dużym wysileniem, że po 100kkm zostawia za sobą jedynie siwy dym i nadaje się na szrot. Jeszcze jedno spostrzeżenie. Jadąc golfem tdi musze zakładac ok 2 x większy margines odległości przy wyprzedzaniu niz w mv6. Dla mnie to dobitnie wystarczy na potwierdzenie faktu, że przy użytecznych prędkościeach te silniki nie mają nic do powiedzenia. Jakoś nie mogę się z tym pogodzić nawet przy spalaniu 6 - 7 l/100
BMW jest fajne bo nie rdzewieje. Ale idąc tym tropem Audi jest fajniejsze. Niestety większoś Audi to ośki czego jakoś nie trawię
Uroda to inna kwestia. Wiele osób twierdzi, że BMW jest ładne...no cuż - ja mam widac "gorszy" gust |