Kompresja a stan silnika

Pytanie zadaje w imieniu mojego kumpla, ma seja 900.

Wczoraj byl na pomiarze kompresji i wskazania byly 7,7,5,5. Auto jest chyba 10 letnie, przebieg 90.000.

Brak przedmuchów z odmy (sucho).

Pytanie brzmi - czy po regeneracji glowicy (dotarcie/wymiana zaworów, nowa uszczlka, leciutki plan glowicy) kompresja sie mu poprawi?

auto podjechalo do jego znajomego, postalo chwile zanim wyciagnal manometr (tyle ze bez wkretu, z gumowym koniuszkiem) no i krecilił. bz oleju itp. wartosci wlasnie nieskie, a sej w miare ladnie sie odpycha.

kompersjre mierzy sie na goracym silniku ,bo zimny silnik sam w sobie jest mniej szczelny ,moj CC 900z 200 000 na blacie ma 13.5 kompresji (tester sprawny)

logika i budowa silnika{luzy w pasowaniu czesci ruchomych pary tlok tuleja ze wzgledu na ich rozszerzalnosc pod wplywem temp} wskazuja aby pomiar robic na silniku nagrzanym do temp w jakiej normalnie pracuje czyli min80 stopni, ja tak robie mimo ze rowniez slyszalem opinie o pomiarze na zimnym silniku, tylko pytanie po co skoro silnik uzyskuje pelna sprawnosc i szczelnosc w temp roboczej? jesli ktos wie prosze mnie oswiecic
wartosci miedzy 5 a 7 atmosfer jakie podal pat sa tragicznie niskie, wine moze ponosic koncowka gumowa manometru ktora niewystarczajaco docisnieto do otworu, lepszy jest manometr na wezu wkrecanym zamiast swiecy ale i tym z gumka da sie wykonac dokladny pomiar tyle ze "trza sie przysadzic" i docisnac






[ wiadomość edytowana przez: Bart128 dnia 2006-08-26 18:18:08 ]

Cytat:

2006-08-26 18:44:01, Poochaty pisze: na zimnym sie sprawdza luzy zaworowe.

zalezy od modelu, a kompreche zawsze na cieplym

Cytat:

2006-08-26 19:00:56, mmost pisze: ... a kompreche zawsze na cieplym

Najczęsciej, w osobówkach chyba wszystkich.
Ale jak to zwykle bywa, nie zawsze W dużych ciężarówkch w których żeby się dobrać do cylindrów z czujnikiem jest kupę roboty mierzy się na zimno ( bo podczas rozbierania i tak wystygnie ).
Np. niektóre modele Scanii.