Cześć!!!
Wiem że temat LPG był poruszany juz setki razy ale chciałbym sie podzielić z WAMI moim doświadczeniem ( może komuś sie przydadzą) . Samochodzik kupiłem ponad rok temu CARINA II 2.0 16v '92 - był bez instalacji gazowej. Na liczniku miał nastukane 125.000 km (przebieg pewny ) Postanowiłem go zagazować. Instalacja zdawała egzamin i byłem bardzo zadowolony niestety nikt mnie nie uprzedził o skutkach jazdy na samym gazie ( nie jestem mechanikiem ) . Po 6m-cach zauważyłem ze przy jeździe na benzynie samochód powoli tracił moc. Jakieś 3 m-ce temu dołączył sie objaw nierównej pracy silnika ( Carinka sie dławiła). Na biegu jałowym na benzynie praca silnika przypominała juz raczej prace ciągnika

. Na gazie samochód pracował równo i żwawo. Zaczęły sie poszukiwania i po długiej drodze trafiłem w koncu w dobre ręce i postawiono diagnoze - WTRYSKIWACZE. Po dolaniu płynu do czyszczenia ukł wtryskiwaczy do paliwa i przejechaniu około 500km praca na benzynie znów przypomina stare dobre czasy

Powiem przy okazju że w ASO zaśpiewali sobie 794zł za jeden wtryskiwacz a potrzebowałem ich 4

Śmieszni ci ludzie.... Wystarczyło 2x zatankować do pełna V-power racing i dolac płynu za 20 zł by usterka sie naprawiła. Wiem wiem, pewnie miałem dużo szczęścia ale może jak ja miałem to kto inny tez będzie miał i taki zabieg mu pomoże....???
A więc! Posiadacze instalacji LPG nie zapominajcie o cudnym wynalazku jakim jest benzyna
Dodam jeszcze że jestem bardzo zadowolony z tego autka. Ogólnie daje rade

Ostatnio tylko padł mi akumulator ze starości i musiałem kupić juz nowy ( tamten wytrzymał 7 lat )
Wcześniej wymieniłem tez amorki z tyłu bo jazda po Wrocławiu nie należy do najprzyjemniejszych - wiecie o co biega.....
Obecnie zbieram fundusze na felgi i oponki na przyszłe lato no i chciałbym kupic do niej spojler na tylną klapę.
Jeśli ktoś to jeszcze czyta to pozdrawiam go serdecznie.
W szczegolności ROGACKA, PERZANA, CROMMA i NERKĘ (dzięki za info o amortyzatorach)
[ wiadomość edytowana przez: NIDHOGG dnia 2006-08-29 17:52:02 ]