MotoNews.pl
  

Czy Kable WN powinny kopac?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam. Chcialem sprawdzic sobie czy chodzi mi na wszystkie cylindry. Wiec odpalilem silnik, i chcialem sciagnac kabel WN z pierwszej swiecy. Udalo sie. Sciagnalem go, ale zaraz wyrzucilem z reki bo straszny prad mi przez reke przeszedl. Normalnie mnie pokopalo. Poszedlem wylaczyc silnik i zalozylem kabel z powrotem. Czy to jest normalne ?? (zawsze mialem diesla to nie wiem)
  
 
nie powinno tak byc - kabel do wymiany.
  
 
kable do wymiany.... maja przebicie... wiec moze auto nierowno chodzic, byc slabsze, wiecej palic.. ogolem same zle rzeczy
  
 
a gorzej odpalac?
  
 
Cytat:
2006-09-04 16:00:41, hepos pisze:
a gorzej odpalac?



również.
  
 
A mozliwe ze az do tego stopnia, ze silnik rano odpala 20 sekund??
  
 
wymien to sie dowiesz
  
 
i jeszcze Wy
  
 
moje kopały z półobrotu po wymianie jest ok
  
 
Kopanie+świecenie kabelków=WYMIANA
  
 
wymien Hepos . . . pogorsyc ci sie nie pogorszy, wiec co masz za wyjscie ?
  
 
Zamowilem taki tani komplecik za 60 zl
  
 
TANI znaczy badziewo do wymiany za tydzień
  
 
Hmmmm ja tam nie jestem pewien tej wymiany Przecież jak zdejmujesz kabel to nie ma upływności wysokiego napięcia jakie występuje w kablu w momęcie zapłonu. Jak masz świece podłączoną i zmasowaną to nie ma obawy że cie jeb.. popieści. Ja tak miałem w trabancie taty Jak trzymasz w łapie przewód to wysokie napięcie przechodzi po powierzchni kabla do najbliższego miejsca zmasowania, czyli do twojej ręki Nie radze tak sprawdzać kabli, bo w przypadku komputerowego sterowania iskrą może dojść do uszkodzenia komputera w wyniku cofnięcia wysokiego napięcia (czy jakoś tak) No ale u mnie w mk IV kompa nie ma a jak już sprawdzać iskrę to tylko ze świecą zetkniętą z masą. Jak źle gadam to niech mnie ktoś poprawi, ale tak w ksiunżce wyczytałem
  
 
Cytat:
2006-09-04 23:52:22, Tood pisze:
Hmmmm ja tam nie jestem pewien tej wymiany Przecież jak zdejmujesz kabel to nie ma upływności wysokiego napięcia jakie występuje w kablu w momęcie zapłonu. Jak masz świece podłączoną i zmasowaną to nie ma obawy że cie jeb.. popieści. Ja tak miałem w trabancie taty Jak trzymasz w łapie przewód to wysokie napięcie przechodzi po powierzchni kabla do najbliższego miejsca zmasowania, czyli do twojej ręki Nie radze tak sprawdzać kabli, bo w przypadku komputerowego sterowania iskrą może dojść do uszkodzenia komputera w wyniku cofnięcia wysokiego napięcia (czy jakoś tak) No ale u mnie w mk IV kompa nie ma a jak już sprawdzać iskrę to tylko ze świecą zetkniętą z masą. Jak źle gadam to niech mnie ktoś poprawi, ale tak w ksiunżce wyczytałem



dokladnie wlasnie tez mialem napisac,ze tak kabli to sie nie sprawdza... bo jakbys mial tak troche wieksze przebicie ? to by Cie zaj****... ale kopac nie powinno na dobrych kablach, nawet jak nie ma masy.
  
 
Kupiłęm i założyłem jakies polskie SILAKONOWE kable (??) tylko czemu na opakowaniu jest napisane nie uzywac do LPG?? I tak czyli wymienilem swiece i kable (100 zl ) i nie widze roznicy pozatym ze na wolnych ma 950 obrotow ktore wlasciwie nie faluja a przdtem bylo 650-1000 na wolnych. A dziura w obrotach prz przyspieszaniu dalej jest/
  
 
wkoncu to tylko renault
widac problem jest gdzies indziej
  
 
jesli na przewodach napisane jest że nie nadają sie do lpg to nie są silikonowe - tylko zwykłe gumowe
  
 
no nie jest napisane silikonowe tylko silakonowe hehe
  
 
Hepos Ty się ciesz że Ci wogóle odpala . Moja megaśka jak jest wilgotno nawet o odpaleniu nie myśli franca jedna.

Z tego co widziałem na zjęciach Twojego silnika to masz rozdzielacz. W renówkach lubią sypać się kopułki rozdzielacza, wykręć ją i zobacz w jakim jest stanie ( chodzi mi o te bolce wewnątrz i palec), ewentualnie luzy zaworowe sprawdź, jeżeli ręcznie są ustawiane ofkors.