FSO Warszawa 200 - rocznik 1957

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam chciałem przedstawić swój automobil. Jest to warszawa 200 z 1957 roku. Szcześliwym posiadaczem autka jestem od 25 grudnia 1995 r. Samochód był wtedy żałosną kupką rdzy. No, ale od czego są migomaty i szlifierki kątowe? A właśnie od tego żeby ze sterty gruzu zrobić sobie prawdziwy samochód Historie i opis odbudwy warszawki przedstawie za czas jakiś. Teraz kilka fotek wykonanych po remoncie.

sierpień 2003














Warszawa- nie kończąca się historia...
  
 
Piękna Warszawa, gratuluje doprowadzenia jej do takiego stanu !!!
  
 
W końcu Wawunia wiozła świeżo ożenionego Pagana (i świeżo omężoną Agnieszkę) na imprezę u Bolimei
Porządny wóz z porządnym kierownikiem
Pozdro Kazio
  
 
Kazio, naprawde jestem pod wrazeniem nie tylko cudowny samochod ale i praca wykonany zeby odrestaurowac go. Gratuluje!!
  
 
No wreszcie Warszawa zagościła na łamach "Naszych Pojazdów" Gratuluję pieknego autka i podziwiam włożoną pracę w odbudowę jego.
Ciesze się również że to druga garbuska w naszym klubie
  
 
sliczna napewno duzo serca w nia wlozyles wiec to widac!! gratuluje
  
 
Miałem okazję porozmawiać z właścicielem na imprezie i ja niebede gratulował właścicielowi auta a za to gratuluje autu takiego właściciela, wielki szacunek
  
 
Cytat:
2006-09-07 22:33:34, philips pisze:
Miałem okazję porozmawiać z właścicielem na imprezie i ja niebede gratulował właścicielowi auta a za to gratuluje autu takiego właściciela, wielki szacunek


I to jest sedno sprawy. Takch ludzi nam potrzeba
  
 
No bez przesady Panowie
  
 
nie pierdol i eni bez przesady, tylko tak, hehe. moze ty sobie nie zdajesz sprawy z tego, ale sposob w jaki uratowales sytuacje ostatnio jest serio wart wszystkiego. Nie ma co, po prostu takich ludzi nam trzeba i juz
  
 
Każmisz , ja zawsze mówiłem że odwalasz dobrą robotę
  
 
Warszawa Warszawą, ale jak sie nią pięknie pomyka! Zajebisty klimat, zacinająca się dwójka, wspaniały odgłos silnika, pięknie zrobiony stonowany środek. Od razu widać ile serca w nią włożyłeś! Szczęściara z tej fury!
  
 
Mnie straszine urzekły w niej drobne niedoróbki, czy tam rzeczy ktore po remoncie ju wyszly. Zacinajaca sie dwojka, problemy ze wstekiem, brak wskazowki predkosciomierza, czasem dzialajacy klakson.
To wszystko robi limat uzywanej warszawki. Nie zadnej wychuchanej wyglaskanej, tylko takiej co jezdzi. Jakby sie cofnac w czasie do epoki, a nie do muzeum
  
 
Dla amatorów podróży w czasie i przestrzeni







Bo ja jestem warszawski taksówkarz...






[ wiadomość edytowana przez: Kazio-Marymont dnia 2006-09-10 00:24:54 ]
  
 
Wygląda bajecznie, mozna jakies zdjecia silnika
  
 
Niedzielne popołudnie na parkingu.

W tle Nysan 522
Image Hosted by ImageShack.us

Kto smaruje ten jedzie
Image Hosted by ImageShack.us

jest i silnik
Image Hosted by ImageShack.us

fajerka z dwoma ramionami zastąpiła spracowaną 3
Image Hosted by ImageShack.us

wakacyjna pamiątka z Jastarni
Image Hosted by ImageShack.us

literatura fachowa A.D. 1958
Image Hosted by ImageShack.us
  
 
Pełen szacuneczek- wawka piękności, no i do tego te bajerki z epoki Naklejka orbisu wymiata, tak jak nadruk na drugim daszku przeciwsłonecznym.Czyli krótko mówiąc: "zaczarowana dorożka..."
  
 
No i przyjmij moje gratulacje. Widzę, że także jesteś z Warszawy więc może kiedyś będzie okazja razem pojeździć.
Sory, że dopiero teraz ale rzadko bywam na forum
Bryka naprawdę ok.

[ wiadomość edytowana przez: darM20 dnia 2006-09-30 18:48:55 ]
  
 
Dzięki Spocik Warszawiankowy jak najbardziej wskazany Może jakieś sobotnie lub niedzielne popołudnie
  
 
szacuneczek dla wozu i wlasciciela tylko tak dalej!