MotoNews.pl
  

Hyundai Lantra

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Mam pytanie głównie do posiadaczy Lantry, jak się nią jeździ i czy jest bardzo usterkowa, jak się zachowuje silnik 1,6 i takie tam. Myślałem o zakupie dlatego chcę się dowiedzieć czy warto.
Z góry dziękuję.
  
 
Powiem tak, mam lantre z 93r 1.6 16V i mam do niej mieszane uczucia, gdzie bym dalej nie pojechał co rusz coś się sypie, szwagier ma astre z 92r w dieslu a kuzyn calibre i jezdzą nimi po całej europie bez najmniejszych problemów a ja wystarczy ze wyjade lantrą dalej niż 50km za szczecin, to albo elektryka kaput, albo hamulce albo coś w zawieszeniu. Pozatym silniki 1.6 mają słaby rozrzad - licz się z koniecznością wymniany paska i wszystkich dupereli co daje w sumie koszt ok 1000zł i tak co ok 30 - 40 000km. Jeśli chodzi o plusy to: auto rewelacyjnie wyposażone, silnik 1.6 jest bardzo mocny i oszczędny, katalogowo do setki ma chyba ok 9.8sek ostatnio nie ma problemu z czesciami - choć są droższe od aut europejskich.

Ja powiem w ten sposób, auto naprawde fajne bogato wyposazone duze i komfortowe jak na tą cenę to raczej nic lepszego nie znajdziesz.
  
 
moje zdanie takie:
zalety:
-duża dynamika do dopuszczalnych w polsce prędkości
-bezkorozyjne ,ocynkowane nadwozie
-części dostępne i cenowe nie odstające od reszty wozidełek w polsce
- to HYUNDAI więc wyróżnasz się w tej burej masie VW
wady:
-miekkie zawieszenie
-skomplikowany osprzęt silnika (krokowy itp.)
-(wg.mnie choć gazownik powie coś innego) silnik nie lubi prostych instalacji lpg i naprawdę dobrze jeżdzi dopiero na wtrysku (IV generacja)
-niski prestiż,(mnie ostatnio próbują wyprzedzać nawet pandy !)
  
 
samochód jak samochód,
16v DOHC + hydrauliczny napinacz sprawiają iż rozrząd nie jest tani, ale to wydatek co 50000 km.

Ceny częsci są wg mnie niskie, a dostępność na szrotach spora - nie to co kilka lat temu.

to apropo modelu j1 czyli do 95,
po 95 niech ktoś inny coś doda.

Ja jestem bardzo zadowolony.
  
 
nie zgodzę się do końca co do bez korozyjnosci nadwozia, u mnie są całe nadkola przerdzewiałe na wylot już i nie jest to wyjątek bo bardzo dużo lantr J1 ma właśnie z tym problem. Tam od strony koła ie ma żadnego zabezpieczenia i kamyczki wyrzucane w czasie jazdy niszczą cieńką w tym miejscu ochronę antykorozyjną i dlatego wychodzi tam rdza. Na szczęście rdza wychodzi głównie to tylko na nadkolach tylnich.

Na LPG 2 gen zrobiłem już 20 tyś.km i jeśli chodzi o problemy z gazem, to nie licząc tego że ostatnio komp lpg się sypnął to jedynym mankamentem jest jak narazie zwiększony pobór oleju przez silnik i to wszystko a to mnie nie dziwi w aucie z przebiegiem ponad 230 000 km. Choć prawdą jest że silnik do gazu stworzony nie jest i sprawia troche problemów głównie przy regulacjach.

Istotne jest też to że jeżeli lubisz bawić się w tuning to dosć trudno dostać zmodyfikowane części do tego modelu, ale z seryjnymi częsciami - 0 kłopotu, występują zarówno w oryginałkach jak i w zamiennikach..


[ wiadomość edytowana przez: damian-k dnia 2006-09-09 01:17:17 ]
  
 
cześc,

mam lantrę J2 z 1997 silnik 2,0 z LPG kombi.
Zalety : można kupić dość tanio, brak prestiżu, brak zainteresowania złodziei, dynamiczny silnik, dobre wyposażenie, zawieszenie (ale na dobre drogi), mało awaryjny.
Wady: mały bagażnik jak na kombi, słabe osiągi na LPG, silnik zresztą bierze olej na LPG, niestety pojawiła się rdza, niełatwy serwis (zwłaszcza w małych miastach). Uwaga na instalację LPG !
Ogólnie: 4 -.
pzdr
pgr


  
 
Witam

hyundai lantra J1. Nie potwierdzam info o nierdzewności autka. U mnie dodatkowo lecą ranty drzwi i ielichy amortyzatorów z przodu Ja swoją lantrą przejechałem ponad 50kkm od maja zeszlego roku. Awaryjność do rzecz składowa. Zależy jak poprzedni włąściciel dbał o samochód, jaki egzempmlarz trafisz. Ja wymieniałem sporo. Ostatnio głowice miałem robioną - wypaliło zawór - to z winy ubogiej mieszanki na lpg. Wiele rzeczy można by napisać. Rozrząd, faktycznie kosztowny, ale coś za coś. Do wymiany rozrządu musisz mieć pewnego mechanika. ja trafiłem poprzednio na osiołków, ustawili o jeden ząbek źle, a później kombinowali z zapłonem. Ja o tym nie wiedziałem. Wyszło ostatnio przy robocie z głowicą. Genralnie, jeśli zamierzasz konkretnie używać autka czyli robić duże przebieg to spodziewaj się inwestycji, to oczywiście zależy od tego o czym piosałem wcześniej. Ogólnie rzecz biorąc, ja nie żaluje, że kupiłem lantrę z koncernu kopniętego H. Teraz też bym kupił ale z klimatyzacją. No i oczywiście odrazu instalacja BLOS'a jeżdżę z nim jakieś 3-4 kkm i jestem zadowolony. Zobaczymy co sie zmieni po regulacji u fachowców od BOS'a. Jakby co to służę pomocą
  
 
Potwierszam że niejest to samochód bezawaryjny....myślałem że tylko mój aż tak się ... cały czas tłumaczyłem sobie że poprzedni właściciel go aż tak zaniedbał a ja za to płace ale jak widze to niezupełnie tak jest . W związku z tym zaczynam się zastanawiać jak będe zmieniał samochód to na jakiego H. jaki jest naibardziej bezawaryjny za stosunkowo niewielkie pieniądze . Dodam iż ma być to zamochód rodzinny ( żona I córka). Samochód jaki mam to Elantra z 91'
Pozdrawiam Aldor

[ wiadomość edytowana przez: Aldor dnia 2006-09-12 10:41:56 ]
  
 
Typowe miejsca korozji Lantry J1: ranty tylnych nadkoli (pocieszające jest że nie lecą tak intensywanie jak w Vectrach ) i drobne wytryski przy kielichach przednich amorów.
Z tylnymi rantami jest trochę jak u pierwszych Omeg, tzn. drzwi nachodzą na ranty i gumowa uszczelka która jest na drzwiach zatrzymuje wszelki syf, itd.

Ja przejechałem już 68 tys km. i nadal jestem zadowolony z zakupu


  
 
MOja Lanterka jest w rodzinie od 94 roku i przez 11 lat naprawde nic sie nie dzialo Robilo sie te rzeczy ktore trzebe robic normalnie. Rdza - kielichy zaczely wlasnie zachodzic i z jednej strony zauwazylem bomble na nadkolu z tylu ;/ Padlo mi jedno sterowanie szyby przedniej od pasazera, krokowy padl, skrzynia, dzirka w chlodnicy byla, i teraz cos cholernie duzo pali ok. 15l Pb ;/