POMOCY PROBLEM Z UKŁADEM CHŁODZENIA W BMW E34

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich beemkomaniaków -zwracam sie do WAS expertów bo coś niedobrego dzieje sie z moim układem chłodzącym a mianowicie .Przejezdziłem całe upalne lato tegoroczne, stanie w korakach itp itd i wszystko było ok temperaturka cały czas delikatnie poza środkiem -tak mam od czasu wymiany na nowy termostat ,,zamiennik,, wisko sprawne termostat sprawny nic nie cieknie płyn ok .Dziasiaj wybrałem sie drugi raz w ,,góry ,, samochodem tj. 20 min cały czas pod górke ale bez zadnych szaleństw spkojna jazda 4 osoby na pokładzie cały czas obserwowałem temperaturke była ok wyjechałem na góre wjezdzam na parking i widze ze spod maski od strony chłodnicy zaczyna sie dymic i to ostro lekka paniaka zgasiłem silnik patrze pod maske nic nie cieknie ale widze ze gdzieś sprzodu silnika musiał cieknąc płyn który został rozbryzniety przez wentylator patrze dalej no nic nie cieknie . Z dusza na ramieniu zapalam silnik patrze temperatura prawie na polu czeronym ale startuje zapaliłem normalnie bez wiekszych zgrzytów i czekam silnik normalnie chodzi temperarturka odrazu wraca do połozenia środkowego na wskazniku wszystko ok lukam wszedzie no niewidze zadnego wycieku takze niemam pojecia co mi sie dzieje dodam tylko tyle ze zdazyło mi sie to drugi raz ztym ze za pierwszym razem nic sie ne dymioło po przyjechaniu na parking tylko temperaturka niebezpiecznie wzrosła Bardzo prosze o pomoc ,czy moze ktos miał taki przypadek ,czy moze moja becia nielubi gór nareczka czekam na posciki ACHA moja becia to 520 z 91 roku

[ wiadomość edytowana przez: amon7808 dnia 2006-09-09 20:43:02 ]
  
 
Jakiej firmy masz ten termostat?

Ahah i jak znowu ci sie zagotuje to nie gas odrazu tylko zostaw na wolnych niech sie ustabilizuje bo sobie mozesz zronbic kuku...

pzdr
  
 
Niestety niewiem jakiej firmy mam termostat -wiem tylko tyle ze oryginalny bmw to on niejest .Mibhell dzieki za poscika wytłumacz mi tylko jedno dlaczego płyn sie zagotował DOPIERO po wyjechaniu na samą górę -i dlaczego wskazówka która stała cały czas podczas drogi na góre na połowie no moze troszke za połową tj, minimetr nagle wskakuje na pole czerwone dodam ze jak jechałem niebyło upałów raczej było chłodno rozumiem jakby temperaturka rosła systematycznie podczas drogi ale ona wyskoczyła dopiero jak wyjechałem na samoą góre i miałem wyłączyć silnik i udac na na strawe tydziez browarka podrawiam wszystkich
  
 
jeśli pożna sie dołączyć to ja też coś mam nie tak z układem chłodzenia tylko że u mnie wskazówka temperatury zadko wychodzi poza niebieskie pole.nawet pio przejechanie 100 km! co to może byc visco czy raczej termostat i jak moge te rzeczy sprawdzic? bo troche bez sensu kupywać bez upewnienia sie ze te sa faktycznie niesprawne!
  
 

Skoro mówisz Winton, że wskazówka wychodzi lekko poza niebieskie pole i to po przejechaniu tylu kilometrów to wynikało by, że masz walnięty czujnik temperatury silnika.
  
 
ale jak miałbym walniety ten czujnik to pokazywałby małą temperaturke ale by grzał w środku ! a poprostu nie łapie temperatury na tyle żebo chodż troszke ogrzac wnetrze!
  
 
Chodzi ci o to, że nawiew nie dmucha ciepłym powietrzem ?
Jeśli o to, to by oznaczało, że chyba masz źle odpowietrzony układ chłodzenia ale dla odmiany czemu by wskazywał na polu niebieskim
  
 
tak nie grzeje prawie wcale. ja jakoś tego nie moge sam pojąć!
słyszałem ze moze byc zapowietrzony ale wszyscy pisza ze aby dobrze odpowietrzyc to nalezy najpierw rozgrzac silnik az wskazuwka stanie w pionie(ta od temp) ja to sie chyba nigdy tej chwili nie doczekam
  
 
odnosnie pierwszego postu zagotowal sie na górze dlatego bo auto jechalo pod górke i mialo jakies tam obciazenie-ale ped samochodu jadacego chlodzil chlodnice wystarczajaco.
jezeli stanołes na gorze to automatycznie autko zaczelo sie grzac gdzyz brak pedu powietrza ktore by lagodzilo grzanie sie autka, a niestety temperatura nie maleje odrazu jak wylaczymy silnik a wrecz przeciwnie przez jakis czas wzrasta wiec uwazam ze zagotowal sie troszke bo poprostu byl dobrze zagrzany.nastepnym razem nie wyłączaj silnika a wlacz na max ogrzewanie i niech se chodzi na wolnych obrotach az do ochlodzenia.pozdrawiam
  
 
Winton, faktycznie trzeba mieć rozgrzany silnik żeby odpowietrzyć, ale jeśli tobie błędnie pokazuje temperaturę to ja jdenak stawiałbym na ten czujnik temperatury Bez tego raczej za dużo nie zdziałasz.
  
 
A czujnik można jakoś sprzwdzić? wg mnie to nie jest to bo jak wczoraj pojeżdziłem se po świerzym sniegu(przewarznie bokiem ) to wskazówka wyszła poza niebieskie pole a le do pionu jeszcze jej dużo brakowało! Pewnie sam z tym nic nie zrobie i bede musiał udac sie do jakioegoś speca! dzieki za pomoc!!!!
  
 
Amon stawiam na to, że z twoim autem wszystko OK no chyba,ze termostat trochę za pózno się otwiera( wskazówka powyżej połowy) ale to w granicach tolerancji. Może wjechałeś w kałużę i stąd para. Sprawdż ew. poziom płynu i sprawdż cz nie jest zapowietszony.

Winton wyglada na to, że masz uszkodzony termostat, albo nie masz go wcale. Można to sprawdzić na dwa sposoby:
- prostszy gdy rozgrzewa się silnik sprawdż kiedy waż za termostatem czyli dopływ do chłodnicy zaczyna się nagrzewać , powinien łapać temperaturę dopiero kiedy płyn ma ok. 75 stopni(po otwarciu termostatu), jeśli nagrzewa się płynnie równo z małym obiegiem to padł termostat.
- trudniejszy wyjąć termostat, włożyć do wody i podgrzewać.
  
 
Dzieki wielki bede musiał to zrobić i to szybko bo za oknem coraz zimniej a w środku mojego autka niewiele lepiej. Pozdro i jeszcze raz dzieki
  
 
Sprawdź bo szkoda silnika.
  
 
Panowie dzeki za wszystkie posciki ale problem juz wyeliminowany okazałosie za mam malutka dziurke w chłodnicy z której po zagrzaniu silnika tryskał płyn chłodzacy i ztad ted dym bo akuratnie tryskało na silnik Chłodnica wymieniona przyokazji tremostat i płyn takze wszystko wróciło do normy-coprawda kosztowało mnie to 850 ale cóz jak trza to trza Pozdrawiam wszystkich beemkomaniaków