Podlaczenie do komputera

Sprawa dotyczy escorta 1,6 16V z 1999roku. Problem jest z podlaczeniem go do komputera w celu diagnostycznym i wykasowania nagromadzonyc (zapewne) bledow. Elektryk powiedzial, ze generalnie jest problem z podlaczeniem do kompa escortow ktore wtyczke diagnostyczna maja w srodku po prawej stronie na dole przy drzwiach pasazera. Meczyl sie biedak z roznymi interfejsami az stwierdzil ze musi wyslac do naprawy costam. No i moje pytanie brzmi czy komus z was udalo sie podlaczyc...? Przypuszczam ze w fordzie sie podlacza...tylko kto mi za to zaplaci? No i dziwie sie jaka moze byc przyczyna tego ze sie bidok nie mogl podlaczyc.
Za wszelkie help dzieks)
Pozdrawiam

a jesli chodzi Ci o podłączenie kompa to najprościej jechac do ASO Forda i nie ma bata koszt takiej wyprawy to 200-250zł za samo podpięcie wtyczki i wgląd do kompa twojego Escorta

Cytat:

2006-09-09 21:17:06, WilK pisze: Not exactly.

Prezesie! Jasne że nie do końca, ale to podstawowe rozwiązanie-najprostsze...czyż nie tak

Cytat:

2006-09-09 21:19:37, WilK pisze: Kody błędu w EECV nie kasują się przy odłączeniu zasilania.

To ładnie mi w ASO tłumaczyli

No to wkoncu to sie da zrobic czy nie? Bo juz zamotany sie czuje:/

Cytat:

2006-09-09 21:45:39, fryszard pisze: podpiac sie da , w Auto Bosie skasuja cie 150zł. w zwykłych warsztatach tez sie powinno dac, skoro sa urzadzenia do diagnostyki

To i tak taniej niż u mnie. 280 zł taka przyjemność kosztuje w ASO Fiorda.

Da się. Gdybym miał laptopa... Bo samo międzymordzie do OBD2 to już nie taki problem.

On Board Diagnostics. System diagnostyczny. Taki standard obsługi błędów w silniku.

A problem taki, że nie mam laptopa

Cytat:

2006-09-09 22:12:41, wtargosz pisze: Ja mam Tylko co dalej? Skad wziasc taki OBD2 i co wogole dalej z tym robic? Przeciez ja sie tak na dobra sprawe na tym nie znam, a Ci ktorzy sie znaja (elektrycy samochodowi) nie potrafia sie polaczyc i powiedziec co sie dzieje z tym autem.

zapomnij. Tam jest EEC IV i system DCL(takie badziewie fordowskie i tylko fordowskie). Albo ASO, albo diagnosta posiadający odpowiedni sprzęt do forda. Chyba, ze sam sobie kupisz(tak pi razy oko 5-10tys zł).
U angoli mozna kupić jakiś fejsik(350$) ale nie ma pewności czy bedzie działało. Ostatecznie na ebaju mozna kupić FDS'a za mniej więcej 2 klocki.

Jednym slowem zalamaliscie mnie chlopcy nieco) No ale coz...wycieczka do ASO widac bedzie nieunikniona, choc narazie sprobuje metodami opisanymi m.in. na forum sam pogrzebac (jakies przeplywomierze, zaworki odpowietrzania itp ) W kazdym razie dzieks za uswiadomienie!