MotoNews.pl
  

Ładowarka samochodowa

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No więc było to tak...
dziś zaszła potrzeba podładowania mojego simensa w Omesi i co za tym idzie pierwszego użycia ładowarki jeżdżącej sobie w schowku... zauważyłem że po podłączeniu telefonu ładowarka niesamowicie sie grzeje i towarzyszy temu zapach wypalanych części elektrycznych (nie wiem jak to nazwać bo nie jest to smród ale coś w podobie do zapachu działającego silniczka suszarki )
No i moje pytanko - jakie są wasze doświadczenia z takimi ładowarkami? mogą sie grzać czy nie za bardzo? mogą sobie troche tak posmrodzić nieszkodliwie?
boje sie troche żeby nie doszło do jakiegoś zwarcia czy cóś... dlatego pytam...
  
 
Jak sie kupi ladowarke za 8zł to tak jest. Moge sie grac smierdziec stopic i po tygodni przestac stykac. Wiec jesli juz kupowac to Oryginalna a jak nie oryginał to przynajmniej jakas porzadna za 30pln.
  
 
Pewnie masz racje bo dostałem ją kiedyś jako gratis do baterii...
Ale myślicie że może sie coś w autku stać? Bo jak tylko ładowarka sie ewentualnie skopie to pies ją trącał...
  
 
Hmm, zastanówmy się.... podejrzewam że nastepny będzie bezpiecznik
  
 
mam Siemensa i ladowarke do niego "no name" za jakies 10 zl z wolumenu i nigdy nie bylo z nia problemow !
nie grzeje sie wcale a juz na pewno nie ma zapachu spalenizny czy jakis dziwnych dzwiekow !
w tylnym gniazdku od zapalniczki dziala bez wlaczonego zaplonu, w przednim po wlaczeniu

raczej to wina marnej jakosci ladowarki (byc moze jest uszkodzona) !
  
 
Grzanie sie jest normalne, tak samo jak smrodzik na poczatku jej uzywania.
Jezeli ktos potrzebuje czegos takiego to "polecam" swoj watek

oddam ladowarke samochodowa w dobre lapy
  
 
sprawdziłem u starszych w samochodzie - mają ładoware do nokii (też jakiś no name) i też sie grzeje może nie tak jak moja ale sie grzeje wiec... w razie potrzeby bede jej używał, trudno

Edit: i dzięki za odpowiedzi

[ wiadomość edytowana przez: lukaszm_87 dnia 2006-09-14 22:35:54 ]