Lublin Lubo

Wygląda smutasowato. Ale czy my kiedyś mieliśmy dobrych designerów? Nie przypominam sobie.

Intral Lubo nie ma sie podobac - ma byc tani i uzyteczny... i byc zwiastunem tego ze cos sie ruszy w polskiej motoryzacji!

ja moge projektowac brzydkie rzeczy

znajomy jezdzi lublinem, klnie na niego jak szewc, ale taka bryke mu w pracy dali i nie ma wyboru

napewno bedą sie chcieli wbic na zachodnie rynki a wiec muszą troche poprawic chyba jakośc tych samochodów

cztałem gdzies ze podobny z przodu jest do tych ludzi z gwieznych wojen , dawno temu to widziałem ale juz nie pamietam czy prawda

Bez przesady stary Lublin nie był taki zły, problemem była trwałośc samochodu, ale części kosztują grosze w porównaniu z konkurencją. Niestety znacznie drożej jest z osprzętem do silników innych niż z Andorii. Plusem jest też bardzo prosta budowa, która umożliwia naprawianie samochodu nawet u kowala. Podejrzewam, że jesli chodzi o komfort i estetykę to Lubo nie sprosta zachodniej konkurencji, przebiję ją natomiast ceną. W artykule czytałem, że zegary będą na srodku deski i to mi się nie podoba

PS:
Konstukcja jest połączeniem polskiej i rosyjskiej mysli inżynierskiej

Cytat:

2006-09-16 17:49:08, Quattro pisze: Intral Lubo nie ma sie podobac - ma byc tani i uzyteczny... i byc zwiastunem tego ze cos sie ruszy w polskiej motoryzacji!

Intrall kupił licencję do marki PRAGA - samochody użytkowe średniej ładowności do "zadań specjalnych" (napęd 4x4, wywrotki, śmieciarki, itp) no i jeszcze modernizuje Honkera.
Nie jest to szczyt osiagnięć technicznych, ale na początek musi wystarczyć ::

Cytat:

2006-09-17 13:42:20, CHAOSseba pisze: on jest bardziej podobny do starego dostawczego Citroena--masakra

o tym myślisz?



[ wiadomość edytowana przez: Jaroslav dnia 2006-09-17 16:01:49 ]

mam nadzieję, że ostatecznie zegary nie będą na środku

Cytat:

2006-09-17 13:21:10, is155 pisze: Z boku to jeszcze jako tako wygląda ale z przodu..........łłłłeeeeee,lepiej nie mówić

Mam identyczne odczucia. Nie wiem jak to ująć... ten przód wygląda uśmiechnięty koń ze spuchniętą sczęką.

ale paskuda.....