Cieszyc sie czy plakac

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Dzisiaj ok 200m od mojego domu kierowca mercedesa actrosa(smieciarka) stwierdzil ze jest szybki i zwinny i nie zmiescil sie w zakrecie zachaczajac moj tyleczek w senatorku. mam wgniecony blotnik, peknieta lampe, podrapany i zerwany zderzak oraz zmasakrowana listwe chromowana na nim. ciekawe na ile mi wycenia szkody. jutro rano jade do ubezpieczalni
  
 
tanio kupic ,zrobić i cieszyć się z pozostałej kasy
  
 
Cytat:
2006-09-18 17:50:13, pioczel pisze:
tanio kupic ,zrobić i cieszyć się z pozostałej kasy


Dokładnie - ja też tak chcę i jakoś nie mogę trafić.
  
 
to zdradze wam tajemnice sukcesu. przez rok "polowalem" bez skutku. wkoncu sobie odpuscilem i prosze bardzo. samo sie nawinelo. cale szczescie kupilem kiedys drugiego na czesci wiec wszystko mam
  
 
ryba-1 powiedz mi to dlaczego taki tytuł tego postu "cieszyć się czy płakać"????????
Ciesz się kasy trochę przybędzie a podstawowa sprawa - wyszedłeś z tego bez zadraśnięcia ciesz się ciesz się ciesz............
  
 
Ja skończyłem polowania na jelenia.
Dawno temu miałem vectrę, zaczynała się już sypać więc wyglądałem kto może mnie przerysować. Znalazłem. Piątek godzina 19.40 - facet w poldku porysował lewe drzwi, błotnik i lusterko poleciało (1500 z PZU w sobotę załatwione). ale to niekoniec weekendu: niedziela 18 z minutami, niepamiętam dokładnie - autobus jadący do radomia wymusił na mnie pierwszeństwo i WJECHAŁ mi do środka od strony pasażera . Poleciało wszystko jakieś 10 + zcięte 2 znaki drogowe. kasacja samochodu + uszkodzony kręgosłup. Skończyłem polowania na stłuczki. Aż mam ciarki jak to pisze.
pozdr
PS ostatnio jak wracam do domu:
1. czwartek w kazimierzówce - czołówka 2 samochody
2. Piątek krzyżówki świdnickie - zabita 15-latka na przejściu, babka pomykała 130 na 70
3. sobota, niedziela nie wyjeżdzałem nigdzie,
4. Poniedziałek w kazimierzówce - 3 samochody, klasyczne najechanie + 2 karetki
Brrrrrrr
  
 
..Jak dla mnie to naprawde nie rozumiem Waszej radosci!!!.. jak mozna sie cieszyc ze ktos wam przy***i w Wasze auto w ktore (o ile) wkladacie serce, pieniadze itp.. Czy taka forma chcecie zarabiac $$? - jak dla mnie to poprostu rzenujace!

..jak by mi ktos uszkodzili moja ome to bym go chyba do naga rozebral i spalil ciuchy ..o ile bym go wczesniej nie
  
 
Polowania na jeleni kończą się tym, że się samemu zostaje jeleniem!!
Lepiej nie wywoływać wilka z lasu bo komuś może stać się wielka krzywda a sumienie każdy jakieś ma!
  
 
i z tad wlasnie nazwa tego tematu. z jednej strony fajnie bo wpadnie (po wycenie 1300zl) ale z drugiej strony mam drasniete ukochane auto. poprostu mieszane uczucia