Check engine i tryb awaryjny - pomocy

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Zaczne od poczatku, wczoraj umylem sobie autko i pojechalem, po ok godzinnym postoju odpalam auto i ku mojemu zaskoczeniue CheckEngine nie gasnie, wylaczylem i uruchomilem ponownie to samo wiec ruszylem po ok 30m check zgasnal pojechalem dalej po ok 4 km przy ok 2500 - 3000 obr czuc bylo dziure w obrotach tak jakby sie jakis cylinder wylaczyl ale to od razu mijalo, po kilku koljenych km esperak zaczal szarpac tak jakbby paliwo nie dochodzilo ( przyok 2500 - 3000 obr ) i sie zaswiecil Check engine potrwalo to moze 3 sek i ustalo, check tez zgasl. Dzis sprawdzilem kody bledow wyskoczyl blad 21 i 45 czyli

- czujnik polozenia przepustnicy - za male lub za wysokie napiecie
- sonda lambda - zbyt bogata mieszanka lub uszkodzenie elektroniczne komputera

Wiec zresetowalem komputer i pojechalem na przejazdzke i co jakis czas szarpal, i zapalac sie check i gasnal, zatrzymalem sie check sie zapalil silnik wszedl na troche wyzsze obroty( tryb awaryjny ) ruszylem i przy ok 20 km/h check zgasnal.

Co to moze byc,czy to czujniki ( oby ) czy kompa rozwalilo, jezelito czyjniki to czy np. poprzez awarie TPS mogl wyskoczyc tez blad lambdy ???czy to oba czujniki na raz poszly ( mniej prawdopodobne ) . Do ASO moge pojechac jak przyjdzie wyplata ( czyli 30.IX) i czy moge tak z tym jezdzic przez tydzien???

I jakie sa ceny tych czujnikow i o zgrozo kompa
  
 
co do komputera to sie nie łam bo kosztuje 70 zl uzywany ... jego uszkodzenie jest raczej mało prawdopodobne , ale mozliwe...myleś komore silnika???
  
 
nie, komore silnika nie mysel ale popsikalem wd 40 tu i tak
  
 
to bedzie strzał w ciemno, ale obstawiam ze woda gdzies zacieklaw nieodpowiednie miejsce....sprawdz moze usczelke przy przednich drxzwich pasazera moze pocieklo na kompa, ale raczej by sie usmazyl od razu na amen....proponuje dac autko na słonce z otwarta maska na pare godzin zeby obeschlo
  
 
sprawdź czy nie masz przebicia na kablach wn, obejrzyj wszystkie kostki elektryczne - może coś ruszyłeś
  
 
hmmm auto bylo myte wczoraj ok 18 i dzis o 14 tez cos niegra wiec powinno juz dawno wyschnac, z drugiej strony to myje auto co tydzien i nigdy sie nic nie stalo.

Co do kabli WN to maja one ok 30 tys km tak samo swiece ale czy z ich powodu by komp swirowal ??
  
 
.... dzieje sie tak na pb niewiem jak na lpg bo zbiornik mam puasty i od wczoraj jezdze na pb, moze na lpg usterka zniknie bo na pb nie jezdzilem od dawien dawna wiec moze ta usterka jest stara i nie ujawniala sie na lpg.
  
 
Ja też nietak dawno miałem problem z sądą lamda.
Zapewne większość z Was pamięta o tym.
Pomogło przejechani kilkudziesięciu km na PB

Pisałem o tym tu:
Błąd 13 - Sonda Lambda, jak to sprawdzić dokładnie?
  
 
hmm wpadlem na pewien pomysl:

Biorac pod uwage ze zalalem paliwo do dupy ( a ostatnio tankowalem ) i moze od tego zaczal komp swirowac bo odczyty z lambdy sie nie pokrywaly z odczytami tps, nieznam sie na tym ale moze cos w tym jest
  
 
Cytat:
.... dzieje sie tak na pb niewiem jak na lpg bo zbiornik mam puasty i od wczoraj jezdze na pb, moze na lpg usterka zniknie bo na pb nie jezdzilem od dawien dawna wiec moze ta usterka jest stara i nie ujawniala sie na lpg.



hehe o tym nie pisales ...pierdnij gazu i bedziesz wiedzial co jest 5
  
 
na lpg to samo
  
 
Może pociekło na kompa od gazu .
Ja kiedys wymyśliłem sobie ,że umyję silnik.
Skutek: nie przełączał sie z pb na lpg,szarpał ponizej 2500 obrotów,
Pomogło wysuszenie kompa od lpg.
  
 
pod maska wszedzie sucho, na kompa od gazu nie pocieklo bo sie przelacza, zrobilem 10km na lpg i Check engine sie zapala i gasnie ale nieszarpie, jedzie normalnie. Kody bledow caly czas te same.
  
 
Wniosek


Nie myć auta
  
 
wiec tak, esperak na lpg chodzi juz normalnie, na pb caly czas to samo czyli co jakis czas check engine szarpanie i jalowe czasem jalowe obroty swiruja.

Zastanawia mnie jedna sprawa gdyz, jezdze ostatnio na lpg i zero problemow, zresetowalem kompa odpalilem i na lpg sobie chodzil do rozgrzania ( check sie ani razu nie zapalil ) wylaczylem i o dziwo kody bledow dalej siedza wiec jeszcze raz zresetowalem kompa i bez kalibracji i odpalania od razu po resecie sprawdzilem kody bledow i ku jeszcze wiekszemu zdziwieniu kody bledow dalej siedza, co moze byc nietak ze przy resecie on ich nie usuwa ???
  
 
Cytat:
2006-09-24 15:35:31, Outcast pisze:
wiec tak, esperak na lpg chodzi juz normalnie, na pb caly czas to samo czyli co jakis czas check engine szarpanie i jalowe czasem jalowe obroty swiruja. Zastanawia mnie jedna sprawa gdyz, jezdze ostatnio na lpg i zero problemow, zresetowalem kompa odpalilem i na lpg sobie chodzil do rozgrzania ( check sie ani razu nie zapalil ) wylaczylem i o dziwo kody bledow dalej siedza wiec jeszcze raz zresetowalem kompa i bez kalibracji i odpalania od razu po resecie sprawdzilem kody bledow i ku jeszcze wiekszemu zdziwieniu kody bledow dalej siedza, co moze byc nietak ze przy resecie on ich nie usuwa ???



prawdopodobnie masz po prostu uszkodzone te elementy, kable lub styki i komputer wykrywa błąd już przy włączeniu zapłonu. Sprawdź przede wszystkim tps
  
 
ok ale czemu na lpg jest ok ??

Problem mi sprawia to ze jezeli bylby czujnik zepsuty lub kabelek lub styk to przeciez by sie check engine caly czas swiecil, poza tym czy jest mozliwe aby 2 czujniki TPS i EOS sie jednoczesnie zepsuly czy tez kod jednego wywolal nieprawidlowe dzialanie drugiego ??
  
 
Cytat:
2006-09-24 15:55:34, Outcast pisze:
ok ale czemu na lpg jest ok ?? Problem mi sprawia to ze jezeli bylby czujnik zepsuty lub kabelek lub styk to przeciez by sie check engine caly czas swiecil, poza tym czy jest mozliwe aby 2 czujniki TPS i EOS sie jednoczesnie zepsuly czy tez kod jednego wywolal nieprawidlowe dzialanie drugiego ??



zrób reset odłączając akumulator na godzinę, włącz zapłon i odczytaj kody błędów.
Jeśli są - podzespół do spradzenia.
Jeśli nie - bez odpalania kilkakrotnie powolnym ruchem wciśnij i puść pedał gazu. Sprawdź ponownie błędy.
Być może ścieżka oporowa tps jest zanieczyszczona

A czy błąd powoduje błąd drugiego - nie można tego wykluczyć.
  
 
Sprawy poszly kawalek dalej na szczescie w dobrej drodze, wczoraj wieczorem wyjalem bezpiecznik i wlozylem go dzis rano, odczytuje kody i jest tylko kod 12 ( ten co powinien byc ) przejechalem kilka km na lpg i sie zaswiecila kontrolka, sprawdzilem i wyszedl blad 21 i zaden inny wiec mam uszkodzony czujnik TPS, a kod 45 ten co jeszcze wczoraj mi wywalalo to musi byc z jakis stary kod kiedy mi palil na trasi 12l ( zbyt bogata mieszanka ) i lpg zostalo zregulowane, wiec sprawa wyglada tak ze mam tylko jeden kod bledu i w sobote jade do ASO na wymiane TPS
  
 
Bez przesadyzmu - wymiana TPS łącznie z wypiciem piwa trwa 3 min.
2 śruby i jedna złączka.