Kłopoty z LPG?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Hej.


Zatankowałem się na BP i mam dość ciekawy problem. Uruchamiam auto na PB, przegazówka, włącza się na gaz i cisza. Po ponownym uruchomieniu przegazówka i elegancko jedzie na LPG. Myślałem że to wina temperatury więc dziś jechałem na PB aż złapał 1 kreskę, włączam na LPG i znowu dno. Odpaliłem na PB, przegazówka i dobrze wskoczył. Co ciekawe dzieje się tak tylko rano, po południu wsiadam i jade. Wassup? Ciulowy gaz?
  
 
Cytat:
2006-09-26 13:21:40, Franeczek_Espero pisze:
...Ciulowy gaz?




Miałem też takie problemy jak tankowałem na Orlenie.
Teraz tankuje TYLKO na shelu i jest OK!
  
 
Cytat:
2006-09-26 13:23:56, kisztan pisze:
Miałem też takie problemy jak tankowałem na Orlenie. Teraz tankuje TYLKO na shelu i jest OK!


Ja ostatnio wziolem gaz z Shela i mialem taki sam problem A jak do tej pory tankowalem przy markiecie to bylo super. I gdzie tu logika
  
 
ja tankuje na shellu i jest oki...a moze to problem z przelacznikiem
  
 
wlasnie ostatnio zatankowalem na shellu i od czasu do czasu motor nie wkreca na obroty. dodam ze tylko raz zatankowalem na shellu
  
 
Cytat:
2006-09-26 13:21:40, Franeczek_Espero pisze:
Myślałem że to wina temperatury więc dziś jechałem na PB aż złapał 1 kreskę, włączam na LPG i znowu dno. Odpaliłem na PB, przegazówka i dobrze wskoczył.


Ja parę razy miałem coś podobnego.Po założeniu zworki ucichło. .Ale ooo sssssoooo chodzi
  
 
Możliwe przyczyny:
1) zbyt długi "dolot" gazu do miksera, nie zdąży się na czas wypełnić (ale tutaj jest też nad czym pogdybać, np. kiepski elektrozawór, słabo reagujący silnik krokowy, parownik, mikser....wszystko co jest po drodze)
2) źle wyragulowana instalacja gazowa np. czas przełączania PB-LPG
3) nieszczelny dolot gazu i szybko się popróżnia, ale tu raczej by śmierdziało
4)....

Co do gazu to trzeba najpierw pojeździć troche na gazie z danej stacji (firmy), a nie zatankować raz i psioczyć.
Mimo wszystko, nawet Shell i BP czy inne markowe stacje także mają skoki w bok, żadko , ale mają. Wiem co mówię bo do tej pory swobodnie licząc zjarałem jakieś 6-6,5tys. litrów gazu.
Na słabym gazie wkręcenie silnika na jakieś 4,5 tys obrotów graniczy z cudem, na dobrym 5tys obrotów (i więcej) jest osiąganie bez najmniejszych problemów (mówię o jeździe)


  
 
A filterek gazu sprawdzałeś?
Kiedy ostatnio był wymieniany?
  
 
Ja zaś mam inaczej - po zatankowaniu na ARGE po 160 km nie chciał się wkręcać na obroty, jakby gaz się kończył. Przy zatankowaniu weszło 16 l, więc coś w butli było. Przejechałem kolejne 160 km i znów to samo ...
Co za gó*no było w gazie z ARGE ?? I jak się tego pozbyć ??
  
 
Zatankowałem dziś ponownie na BP i dalej to samo, autko też jakby zaczęło mi szarpać, dziś wyjeżdże do sucha i zatankuje powergas, instalacja była na przeglądzie jakieś 3 tys. temu (od razu jak kupiłem).
  
 
Cytat:
2006-09-28 15:12:07, Franeczek_Espero pisze:
Zatankowałem dziś ponownie na BP i dalej to samo, autko też jakby zaczęło mi szarpać, dziś wyjeżdże do sucha i zatankuje powergas, instalacja była na przeglądzie jakieś 3 tys. temu (od razu jak kupiłem).


Taaak...i co panowie przejżeli...a właściwie ile wzieli
Jak znam życie podpieli komuterek , "dwa razy" dodali gazu i powiedzieli, że wszystko OK.