Po strzale gazu w dolot obroty wariują -w dół i w góre -help

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czy coś oprócz przepływomierza mogło jeszcze ulec uszkodzeniu?

Byłbym wdzięczny za wszelkie sugestie, oraz iformacje ile to może kosztować.

dzieki za wypowiedzi




[ wiadomość edytowana przez: art13 dnia 2006-09-27 21:42:45 ]
  
 
miałem ,,,,,,,,,,,,,
podobnie
sprawdź czy nie wywliło węża od podcisnieniea z kolektora dolotowego!!!
nie smierdzi nic pod maska ? nie syczy ?
polecam klik do post'a
  
 
Cytat:
2006-09-27 21:36:03, art13 pisze:
Czy coś oprócz przepływomierza mogło jeszcze ulec uszkodzeniu? Byłbym wdzięczny za wszelkie sugestie, oraz iformacje ile to może kosztować. dzieki za wypowiedzi [ wiadomość edytowana przez: art13 dnia 2006-09-27 21:42:45 ]



jestes pewien,ze to byl strzal gazu?? podobno on nie moze miec negatywnego wplywu na silnik moze to jednak cos innego
  
 
To nie był strzał, to było zwykłe głośne pierd...lniecie na skrzyżowaniu -najgłośniejsze z tych wszystkich ostatnich.

Po tym własnie pie...nięciu kiedy zaparkowałem samochód i odpaliłem ponownie zaczeły sie wariacje wolnych obrotów.
Na gazie jest w miare znośnie, na benzynie tragedia, bardzo szybko opada i wchodzi na wysokie obroty i tak na przemian.

Wcześniej tego niebyło, więc przypuszczam, że to jest właśnie od tego.

Słyszałem, że wtedy najczęściej ulega uszkodzeniu przepływomierz.


[ wiadomość edytowana przez: art13 dnia 2006-09-27 22:15:54 ]
  
 
Cytat:
2006-09-27 22:08:36, art13 pisze:
Słyszałem, że wtedy najczęściej ulega uszkodzeniu przepływomierz. [ wiadomość edytowana przez: art13 dnia 2006-09-27 22:15:54 ]



Dokladnie, tak jak piszesz.
Po strzale gazu sa 3 wyjscia: albo wszystko OK (optymalne rozwiazanie ), albo pojawiaja sie nieszczelnosci w dolocie, albo leci przeplywka.
Na strzal gazu sa wrazliwe zarowno przeplywki z klapa spietrzajaca jak i z drucikami oporowymi.
Jezeli po strzale nie pojawily sie nieszczelnosci pomiedzy kolektorem dolotowym a przeplywomierzem to najprawdopodobniej uszkodzil sie ten wlasnie przeplywomierz.
  
 
w sumie dopisałeś kilka Waznych szczegółów
wiec - odepnij przepływkę - jeśli to ona powinno być w miarę ok .. w miarę ok znaczy obroty powinny być stabilne badż stabilniejsze .
dobra praca na gazie swiadczy , że z podcisnieniem wszystko powinno być okej czyli mój link nie wnosi odpowiedzi na twój problem ....
  
 
napewno gdzies lewe poietrze ciagnie
  
 
Przepływkę można sprawdzić domowym sposobem. Pisałem o tym już chyba.
  
 
U mnie w zetecu po strzale gazu wywalało przewód odpowietrzenia skrzyni korbowej - gumowy wężyk, stojąć przodem do silnika po prawej stronie.
  
 
Cytat:
2006-09-27 22:02:12, maciek701 pisze:
jestes pewien,ze to byl strzal gazu?? podobno on nie moze miec negatywnego wplywu na silnik moze to jednak cos innego


za ten tekst masz u mnie mistrza
  
 
Wczoraj nie miałem czasu, ale dzisiaj wszystko rozkrece i sprawdze, przeczyszcze.
Spróbuje też pojeździć bez podpiętego przepływomierza.

Co raz więcej mnie ta przyjemność zaczyna kosztować

Może te strzały mam od gazu, chociaż zawsze staram sie tankować na Statoilu i tam też bywało różnie, raz chodzi jak brzytwa a innym razem jak stary żuk.
Najpewniejsze pozostaje chyba BP i prawdopodobnie tam właśnie zaczne na stałe już tankować.
  
 
Cytat:
2006-09-28 13:32:20, art13 pisze:
Wczoraj nie miałem czasu, ale dzisiaj wszystko rozkrece i sprawdze, przeczyszcze. Spróbuje też pojeździć bez podpiętego przepływomierza. Co raz więcej mnie ta przyjemność zaczyna kosztować Może te strzały mam od gazu, chociaż zawsze staram sie tankować na Statoilu i tam też bywało różnie, raz chodzi jak brzytwa a innym razem jak stary żuk. Najpewniejsze pozostaje chyba BP i prawdopodobnie tam właśnie zaczne na stałe już tankować.



A ja, tak na początek sprawdziłbym i ew. wymieniał elementy instalacji WN. Bo jeśli strzela, to z jakiegoś powodu.
  
 
a filtr powietrza masz czysty?
Na pb też masz to samo?
  
 
Niedawno wymiałem filtry, swiece i całą mase innych rzeczy, wszystko oczywiście oryginalne, np swiece i filtry z motorcrafta itd

Okazało się, że wszystkie zaciski na przewodach gumowych, na dolocie są poluzowane na maksa, rura dolotowa która idzie od przepływomierza do tego plastyku była cała luźna.

To naprawde musiało nieźle przypie...lić, bo wszystko było tak jak by dopiero było osadzone i przygotowane do poskręcania, ogólnie wsio na maksa poluzowane.

Poskręcałem wszystko troche przykręciłem gaz i obroty są w miare stabilne, acha zatankowałem na statoil za 20 zetec i dalej strzały, podjechałem na BiPi za 50 zetec i wsio sie w miare uspokoiło.

Teraz jest juz stabilnie, obroty na benzynie ok -czyli takie jak były przedtem, na gazie w miare -umówiłem się juz na regulacje u takiego speca co mu nic niepodskoczy.

Niewiedziałem że eksplozja w dolocie ma taką siłe.
  
 
Cytat:
2006-09-28 21:48:40, art13 pisze:
Niedawno wymiałem filtry, swiece i całą mase innych rzeczy, wszystko oczywiście oryginalne, np swiece i filtry z motorcrafta itd Okazało się, że wszystkie zaciski na przewodach gumowych, na dolocie są poluzowane na maksa, rura dolotowa która idzie od przepływomierza do tego plastyku była cała luźna. To naprawde musiało nieźle przypie...lić, bo wszystko było tak jak by dopiero było osadzone i przygotowane do poskręcania, ogólnie wsio na maksa poluzowane. Poskręcałem wszystko troche przykręciłem gaz i obroty są w miare stabilne, acha zatankowałem na statoil za 20 zetec i dalej strzały, podjechałem na BiPi za 50 zetec i wsio sie w miare uspokoiło. Teraz jest juz stabilnie, obroty na benzynie ok -czyli takie jak były przedtem, na gazie w miare -umówiłem się juz na regulacje u takiego speca co mu nic niepodskoczy. Niewiedziałem że eksplozja w dolocie ma taką siłe.



Nieświadomość czasem kosztuje. Ale cieszę się, że jest już oki.