Miałem fajny samochodzik...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Z żalem zawiadamiam, że 18.09.2006 oszedł ode mnie mój Seacik
Okazuje się, że nie wystarczy jechać główną i mieć zielone światło...
Zdjęcia w profilu - echhh...




Ooooops - pomyliłem kategorie... sorry

[ wiadomość edytowana przez: maXim_1 dnia 2006-09-28 12:27:01 ]
  
 
To cAŁKIEM DO KASACJI?? Moze zostało CI troche czesci np tylne podnosniki elektryczcne jak cos to sie dogadadmy
  
 
Heh juz sie sepy zlecialy
szkoda seata
ale jak idzie on do kasacji to moze nie masz popekanej tylnej atrapy tam gdzie jest znaczek seata i swiatla przeciwmgiellne
  
 
Z miłą chęcią podzieliłbym się z szanownymi kolegami tym co zostało, ale autko znalazło już szczęśliwego nabywcę... Został mi tylko jeden silniczek regulacji świateł i... schowek na kasety magnetofonowe

Swoją drogą jestem jakoś dziwnie przekonany, że mój seacik jeszcze dłuuugo będzie jeździł, a ktoś będzie się chwalił znajomym, że ma bezwypadkowe auto

Pozdro
  
 
wiem soś o tych bezwypadkowych
rozbiłem 3 auta
wiem jak sie odbywa hande takimi samochodami

[ wiadomość edytowana przez: masz12 dnia 2006-10-17 15:36:05 ]
  
 
jaak?
  
 
Cytat:
2006-10-17 17:29:00, uszek pisze:
jaak?


jedzie na warsztat wymienia sie blotnik lub co tam da sie wymienic i sie sprzedaje jako bezwypadkowy
  
 
gorzej jak trafi na takiego jak ja co chodzi z miernikiem grubosci lakieru
  
 
Cytat:
2006-10-17 21:29:02, uszek pisze:
gorzej jak trafi na takiego jak ja co chodzi z miernikiem grubosci lakieru


Uszek ja zabardzo Cie nie czaje
Jak wezmie orginalny blotnik z magazynu fabryki to on ma chyba tylko jedna warstwe podstawowa a pozbniej maluje sie go pod wybrany kolor nie ?
to co ci da tester
  
 
Tu nie będzie tak słodko, bo dostały podłużnice (w tym lewa naprawdę porządnie), pęknięte wszystkie łapy, wystrzelona poduszka i napinacz, pęknięta skrzynia, trafione koło pasowe (a więc i wał, bo silnik nie kręci), obie chłodnice, alternator i parę innych rzeczy w drobny mak. Nie mówiąc o elementach karoserii...

Ale przecież Polak potrafi...
  
 
Cytat:
2006-10-17 23:33:31, maXim_1 pisze:
Tu nie będzie tak słodko, bo dostały podłużnice (w tym lewa naprawdę porządnie), pęknięte wszystkie łapy, wystrzelona poduszka i napinacz, pęknięta skrzynia, trafione koło pasowe (a więc i wał, bo silnik nie kręci), obie chłodnice, alternator i parę innych rzeczy w drobny mak. Nie mówiąc o elementach karoserii... Ale przecież Polak potrafi...


ukradna jakiegos ze zlomu z rozbitym tylem i przloza wszystko
  
 
Taz ma rację wszystko da się zrobić
mojej 206-ce silnik pękł i prawie wpadł do środka i została sprzedana przez gościa który ją naprawiał jako bezwypadkowa
Po prostu kupił cały przód od innej nawet miał błotniki pod kolor
a silnik (blok) dał pospawać
Warsztaty które się tym zajmóją robią cuda

[ wiadomość edytowana przez: masz12 dnia 2006-10-19 14:10:58 ]
  
 
No to teraz pytanie do MAXIMA
Czym bedziesz sie teraz wozil ?
Cos juz upatrzone ?
Wychodzisz z grupy Vw czy zostajesz ?
  
 
No cóż... Duchowo oczywiście zostaję

Vectra B - rozsądne auto za rozsądne pieniądze czyli powrót do GM. Foty wkrótce.

Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2006-11-01 09:34:53, maXim_1 pisze:
No cóż... Duchowo oczywiście zostaję Vectra B - rozsądne auto za rozsądne pieniądze czyli powrót do GM. Foty wkrótce. Pozdrawiam


Ehhhh szkoda ze juz nie zadne cudo z gr. vw
miales fajne autko
zazdroszcze Ci silniczka bo to byla ta mocniejsza wersja
  
 
Cytat:
2006-11-01 09:34:53, maXim_1 pisze:
No cóż... Duchowo oczywiście zostaję Vectra B - rozsądne auto za rozsądne pieniądze czyli powrót do GM. Foty wkrótce. Pozdrawiam


Ze co chłopie kumpel moj ma to dziadostwo załuje ze kupił niedosc ze przepłacił to ciagle mu sie cos psuje i pechowe to auto jak dla niego wczesniej miał omege i postanowił sobie ze nie bedzie nigdy opla no ale trafił na vectre B i mu sie spodobała i załuje wsadził w ciagu 2 lat w nia juz ok 4 tysiecy miedzy innymi trafił mu sie remont głowicy bo pasek pekl nie pchaj sie w to juz lepiej audi skoda no nie wiem byle nie opel nawet japonce sa lepsze!!! Duzo lepsze
  
 
Ech, mitologia... 4tys. przez dwa lata - no to pecha miał...
A ja mam kumpla co w mercedesa ładował, a inny miał wieczne problemy z passatem, a inny znowu narzeka na alhambrę. Jeden nawet klnie na salonowego espace rocznik 2006 - i co z tego?

Bo kupować to trzeba umieć... Miałeś Vectrę drogi kolego?
Ja nie, więc jeszcze niewiele o niej wiem, ale już niedługo się dowiem i wtedy chętnie podzielę się wrażeniami. Jeździłem parę razy Vectrą i mam tylko pozytywne odczucia - cisza w środku, przyjemnie się prowadzi, wygoda i przyjemność jazdy.
Nie ma co histeryzować - jak dobrze trafię, to swoje dwa lata odsłuży i już.

A do podusi polecam:

http://www.vectra-unlimited.pl/modules.php?op=modload&name=News&sid=23&file=article&pageid=1

Pozdrawiam

P.S. Hmmm... pasek pękł... bo to co 60tys. warto wymienić - nie tylko w Oplu...
  
 
no własnie pekł bo wymienił mu mechanik jakos lewo i 2 dni pozniej pekł a co do ciszy to zgadzam sie z prowadzeniem tez spoko ale czasem tył chce wyprzedzic przod
  
 
No i jest Vectra B kombi 1.8 16V

Za wcześnie żeby powiedzieć coś konkretnego, ale zapowiada się bardzo fajnie. Dobre wyposażenie, mały przebieg, wygoda, a to wszystko za naprawdę niewielkie pieniądze.
Jestem zadowolony, foty wkrótce. Pozdrawiam.
  
 
Cytat:
2006-11-27 22:56:31, maXim_1 pisze:
No i jest Vectra B kombi 1.8 16V Za wcześnie żeby powiedzieć coś konkretnego, ale zapowiada się bardzo fajnie. Dobre wyposażenie, mały przebieg, wygoda, a to wszystko za naprawdę niewielkie pieniądze. Jestem zadowolony, foty wkrótce. Pozdrawiam.


Ehhhh szkoda Seata
no coz Opel ?? Twoja decyzja
Ja mam od 3 miesiecy i powiem Ci ze zaluje.
Tam wszystko jest poplątane.
Klakson mi sie posul (powod: woda dostala sie do srodka) i chcialem go wymienic.
Szukam szukam i patrze a tu pod rama jest zamocowany :/
To ja biore kluczyk 13 i krece
Problem w tym ze tam byly 2 srubki i do tamtej nie moglem sie dostac.
Musialem zdjac nadkole i wtedy cos dzialac.
Jesli w Vectrach wszytko jest latwieksze to sorki