Przewody rozruchowe

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jakie kable rozruchowe nadają sie do essiego 1.4 ? ile musze miec A ?

i jak nazywają sie te kable rozruchowe które z jednej strony wkłada się do zapalniczki w srodku auta a drugą stroną już do akumulatora drugiego auta ? bo nie moge nic takiego znalesc na allegro.
  
 
Kup najgrubsze kable jakie mozesz i nie w hipermarkecie
  
 
Cytat:
2006-10-06 09:22:26, didoxxl pisze:
i jak nazywają sie te kable rozruchowe które z jednej strony wkłada się do zapalniczki w srodku auta a drugą stroną już do akumulatora drugiego auta ? bo nie moge nic takiego znalesc na allegro.



Bosz... To jest cos takiego?!?

Dido, kup normalne kable a nie jakies wynalazki z Allegro.
IMO najlepiej dopytac sie w dobrym sklepie z akumulatorami, tam rzadko maja szajs marketowy.

Kable powinny byc dlugie (czasem nie da sie podjechac z odpowiedniej strony) i byc dobrze "zarobione" w krokodylkach. Grubosc kabli po czesci wynika z ich dlugosci, dlatego trudno jest podac tu jednoznacznie dobry rozmiar przekroju.

Kiedys kupilem w markecie kable za ok 30-40 PLN, po kilku uzyciach wyladowaly w piwnicy i kupilem za 100 PLN wiecej, ale juz w dobrym sklepie. Te kable jezdza ze mna 5 czy 6 rok i nawet z odpaleniem diesla nie bylo klopotu.
  
 
nie wiem co to jest
kumpel cos takiego kupil rok czy dwa temu na allegro za ok 40 zł ,tyle że jeszcze ani razu nie uzyl wiec nie wiem czy to działa
  
 
Cytat:
2006-10-06 12:25:05, didoxxl pisze:
nie wiem co to jest kumpel cos takiego kupil rok czy dwa temu na allegro za ok 40 zł ,tyle że jeszcze ani razu nie uzyl wiec nie wiem czy to działa



Az normalnie nie wierze, ze ktos wpadl na to, aby cos takiego sprzedawac
Najprostsza analogia jaka znajduje dla tego cuda to:
"Hiper zestaw! Zasilaj drugiego PCta ze swojego USB"
  
 
to masz cos podobnego do TEGO TUTAJ

w więkoszosci w tych nowych urządzeniach rozruchowych juz masz te wyjscie z jednej strony na zwyklą zapalnicze do auta aby sie nie mazać
  
 
Cytat:
2006-10-06 09:22:26, didoxxl pisze:
i jak nazywają sie te kable rozruchowe które z jednej strony wkłada się do zapalniczki w srodku auta a drugą stroną już do akumulatora drugiego auta ? bo nie moge nic takiego znalesc na allegro.


1. Czytając post kolegi przypomniało mi się jak ginekologa zatrudnili w warsztacie samochodwym. Majster miał go ocenić w skali 0-100 punktów. Na koniec dnia wystawił ocenę 150 punktów i na pytanie jak to możliwe odpowiedział, że facet zrobił generalny remont silnika przez rurę wydechową.
2. Poczytaj dokładnie opis aukcji do której podajesz link. Prostownik to jedno a kabelek do zapalniczki to drugie (do podpięcia innych urządzeń) - tak przynajmniej ja rozumiem tą fotkę i opis.
3. Prąd rozruchowy to kilkaset amper (300-400A) który bezpiecznik w samochodzie "puści" taki prąd w kierunku na rozrusznik? Największy bezpiecznik to chyba 80A (główny). Poz tym przekrój kabla - do zapalniczki a prawdziwy rozruchowy. Nawet kabelek 2 mm2 się poprostu stopi.
4. Stosuję się prostowniki mogące pełnić rolę urządzenia rozruchowego ale podpina się je do akumulatora. W instrukcji obsługi samochodu jest wyraźnie napisane (i narysowane), że łączy się dwa akumulatory (jeden samochód "pożycza" prąd drugiemu)
5. Kolega to chyba sobie z nas żarty robi
pozdrawiam
Arturek
  
 
fizyka na poziomie szkoły średniej się kłania

Opór zależy od rodzaju przewodnika
pola przekroju
długości

wnioski linka miedziana o dużym przekroju niezbyt długa.

Ważne są również klamry (krokodyle) na końcach.

Wystarczy się przejść do dobrego elektrycznego sklepu i samemu można zrobić takie kable. Koszt mniejszy niż bylejakich z marketu.

Robiłem kable do odpalania ciągnika działają niezawodnie.

  
 
Cytat:
że łączy się dwa akumulatory (jeden samochód "pożycza" prąd drugiemu)



Arturek Arturek nie łaczy się dwóch (-) ( nie zaleca ) przy masie na pojeździe , bo co wówczas roboi niesprawny akumulator
  
 
Cytat:
2006-10-09 11:56:25, Sinuspi pisze:
Arturek Arturek nie łaczy się dwóch (-) ( nie zaleca ) przy masie na pojeździe , bo co wówczas roboi niesprawny akumulator


- Kolega to jest czepialski.
- Napisałem, że rysunek podpięcia jest w instrukcji obsługi!!
- Faktycznie minus "dawcy" łączy się z masą "biorcy"
  
 
Cytat:
2006-10-09 12:23:56, Arturek pisze:
- Kolega to jest czepialski. - Napisałem, że rysunek podpięcia jest w instrukcji obsługi!! - Faktycznie minus "dawcy" łączy się z masą "biorcy"