MotoNews.pl
11 Głuchy dzwięk w kabinie (161640/0)
  

Głuchy dzwięk w kabinie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Omega B 2,5 td
Mam taki problem przy prędkości 80 km/h w kabinie pojawia się głuchy dzwięk który bardzo mnie denerwuje { tak jakby coś wpadało w drgania} jak przyspieszę lub zwolnię to dzwięk ten znika
koła wyważyłem
poduszki na wachaczach z tyłu wymieniłem
podporę wału wymieniłem {po wymianie tej podpory przez parę dni dzwięk ten był prawie niesłyszalny ale teraz znowu jest głośny}
nie wiem gdzie szukać przyczyny to tak jakby wał wpadał w drgania już sam niewiem
  
 
mam podobnie u siebie w dieselku jak na blacie pojawi się 80 i tak prawie, że do 90 (powyzej przestaje) to w srodku tak dziwnie buczy dzwięk pochodzi chyba z silnika jednak rozchodzi się po całej budzie, ale to jest chyba normalne przy jezdzie na 5 biegu i obrotach około 2tyś i przy tej predkości ;p silnik wpada w wibracje i sobie tak buczy
  
 
też tak myślałem ale jak wrzucę na luz to też tak chuczy przy 80 km/h !?
  
 

jesli buczy jak w bombowcu to lozyska na kolach
  
 
Cytat:
2006-10-08 11:14:21, jargrom pisze:
też tak myślałem ale jak wrzucę na luz to też tak chuczy przy 80 km/h !?


jak u siebie wrzuce na luz to juz jest normalnie drgania zanikają i nie buczy ;p jedynie słychać tylne łozysko, ale ono się odzywa tak powyzej 60/70km/h i tak do 220km/h aaa i chyba przy skręcie w prawo przestaje chuczeć...
  
 
Może drgania belki poprzecznej zawieszania tylnego.
TIS zaleca obrócenie sprężyn tylnego zawieszania i sprawdzenie bicia półosi.
  
 
Ja mam okolo 100 - 110 falujace dudnienie (mam automata) o czestotliwosci fali okolo 1,5 sekundy, jednak juz to olewam - w zeszlym roku sie tego balem jak to zaczalem slyszec, ale ze nikt inny komu pokazywalem na to uwagi nie zwracal to po prostu zaakceptowalem Podpora wymieniona u mnie rowniez (mam wrazenie ze dochodzi jakos tuz zza przednich siedzen, po srodku samochodu). Jak jade szybciej to nie slychac.
  
 
Ja wymieniałem podporę wału z łożyskiem bo od 80km/h w dół przy hamowaniu silnikiem albo na luzie były drgania. Po wymianie drgania ustaly ale za to w okolicach 80km/h pojawiło się buczenie
  
 
Katy są na miejscu?
  
 
Buczenie może pochodzić od wydechu.W niektórych samochodach nie było fabrycznie montowanej tzw.plecionki, czyli ruru łączącej kolektor wydechowy lub dwururke z resztą wydechu. Ta rura(plecionka) ma za zadanie eliminować całkowicie lub częściowo drgania przenoszone z silnika na układ wydechowy. Może po prostu starszy model Bestii nie był w nią wyposażony. Radzę pooglądać wydech i stwierdzić czy jest plecionka. Jeśli jest to można szukać przyczyny w elementach podwieszenia wydechu.

[ wiadomość edytowana przez: jacek_diablo dnia 2006-10-08 19:05:31 ]
  
 
Według mnie nie wydech jest przyczyną bo dzieje się to przy konkretnej prędkości samochodu bez względu na obroty silnika
  
 
Cytat:
2006-10-08 19:23:59, tomekmr pisze:
Według mnie nie wydech jest przyczyną bo dzieje się to przy konkretnej prędkości samochodu bez względu na obroty silnika



W moim przypadku rowniez jedynie na zasprzeglonym 4 biegu w automacie. Przedzial kiedy jest to slyszalne to ok. 95 do 115 km/h. Nie jest to duze, ale da sie to wyodrebnic z ogolnego halasu.
  
 
Witam

Od kilku dni mam to samo od 80 do 100 tak mi się dzieje taki głuchy dźwięk nie ważne czy przyśpieszam czy zwalniam czy nawet na luz wrzuce ten dźwięk zawsze taki sam poniżej 80 i powyżej 100 znika

Robiłem konserwację podwozia i od tego czasu to mam ale myślę że to zbieg okoliczności bo niby co ma do tego konserwacja

[ wiadomość edytowana przez: mik41 dnia 2006-10-09 12:41:59 ]
  
 
Moze inaczej: jak ktos z Was bedzie na zlocie to z checia poslucham tego gluchego dzwieku u innych i zaprezentuje to co sie z mojego wozu wydobywa. Moze do czegos dojdziemy podczas spotkania. Bedzie ktos z tego watku z tym problemem?
  
 
Jest możliwe że ma coś z tym wspólnego krzyżak na wale? Miałem podobny problem w poprzedniej bestii ale oprócz buczenia dochodziły jeszcze stuki wału na wolnych dojazdach np. przed światłami.

  
 
Ja stawiam u chemika na opony. typowe łał-łał to zdudnienie hałasu z opon. Kiedyś odwiedziłem kilku mechaniorów. Już skrzynie chcieli wyciagać. Cud się stał po wymianie opon.
  
 
Cytat:
2006-10-10 16:14:45, Scooby pisze:
Ja stawiam u chemika na opony. typowe łał-łał to zdudnienie hałasu z opon. Kiedyś odwiedziłem kilku mechaniorów. Już skrzynie chcieli wyciagać. Cud się stał po wymianie opon.



Jak na moj umysl to nie ma bata zeby to byly opony. Tym bardziej ze to bylo jeszcze w zeszle wakacje, a od tego czasu opony zmieniane byly 3 razy.
  
 
A dziwna sprawa.Dzisiaj jechałem do Wrocławia i teraz jest po tej wycieczce ciszej już nie jest to takie głośne. Wcześniej jeździłem na krótkich odcinkach.
  
 
Panowie, a nie są to czasem turbulencje spalin w układzie wydechowym?
Swego czasu pytałem o turbosprężarkę w pewnej firmie bo sądziłem, że winą tych turbulencji jest turbosprężarka i odpisali mi takiego maila:
Cytat:
Szanowne Panstwo,
przyczyna tych turbolencji w Panskim ukladzie wydechowym nie musi byc
wadliwa turbosprezarka. Powodem moze tez byc wadliwy katalizator lub zle
ustawienie pompy wtryskowej. Zanim sie Pan zdecyduje na jakiekolwiek wymiany
danych podzespolow skontaktowal bym sie z jakims dobrym warsztatem Boscha w
Panskiej okolicy.



pozdrawiam
  
 
U mnie to odpada bo jest to niezależne od tego czy przyśpieszam czy zwalniam czy na luz dam