Kupno aparatu cyfrowego po raz 100-tny

Dośc szybko to wszystko się rozwija w cyfrówkach, więc mimo wszystko zaryzykuję i zrobię nowy wątek (modowie mogą to gdzieś połączyć - gdzie będzie pasiło). Do rzeczy:
Aparat dla rodziców, za kwotę mniej więcej do 1300 złociszy.
W miarę prosty w obsłudze, no i dobry po prostu.
Znajomy który prawie profesjonalnie zajmuje się fotografią zaproponował im trzy:
Canon A-710IS
Panas DMC-TZ-1
no i coś o czym pierwszy raz słyszę: Ricoh Caplior 3 - co to takiego?
Mnie ososbiście podoba się Panas, głownie ze względu na 10-cio krotny zoom optyczny, ale...
Wszelkie sugestie od znawców mile widziane.

Cytat:

2006-10-12 11:45:27, pyrekcb pisze: ..... Czy Twoi rodzice będa robili takie zdjęcia? Pozdr. P.

Mamuśka na pewno nie - jak jej nie powiesz jak ma chwycić aparat i dokładnie gdzie i jak długo nacisnąć to nic z tego nie wyjdzie. Trudno natomiast powiedzieć co ojcu strzeli do głowy jeśli się rozbuja... Kiedyś bawił się fotografią dużo (choć głownie slajdami), jescze gdzieś ma skitrany sprzęt - Starta, 2 Zenity, kilka wymiennych obiektywów, statywy, rzutniki, kuwety i inne graty z epoki prawie lodowcowej....
Aczkolwiek teraz to juz chyba mu się za bardzo nie będzie chciało.

trochę popytywałem ludzi zajmujących się fotografią, i jeśli chodzi o stabilizację obrazu, to jest w dużej mieże ściemnianie ( na pewno nie działa tak jak w reklamach i podobno przy zoomie tez z niej żaden pożytek

moi rodzice mają Canona 510 całkiem znośny ( nieduży , dwie baterie więc troche lżejży nią konkurencje) zdjęcia nawet niezłe wychodzą
generalnie fajna zabawka

ja wczoraj kupiłem fuji 5600 , narazie jestem w fazie testów
ma jedną wadę: jest duży
i zalety: zoomx10, możliwość robienia zdjęć czarnobiałych.
dużo opcji ręcznych ustawień
i zabudowany obiektyw - żaden syf nie wpadnie.

Ja bym wybrał Canona. Jakoś do Panasonica nie mam zaufania...