Gwiżdże w okolicy paska

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Dziś przy odpalaniu Essiego na zimnym silniku ( stał prawie 24 godziny bez odpalania ) pojawił się ni to gwizd ni to świst z okolic paska od alternatora

Nie był to pisk jak często słyszy się w zimie ślizgającego się paska, ale bardziej dzwięk przypominający świst turbiny ... a ja nie mam turbo

Strzelałbym na jakieś łożysko ... ale że jestem laik to nie mam pojęcia gdzie i czy to wogóle może być coś tego typu.

Po przejechaniu może z 3 km dzwięk zniknął i więcej się jak narazie nie pojawił.

Jeżeli ktoś ma jakieś doświadczenia to proszę o podpowiedź.

EDIT: pasek od alternatora a nie pasek rozrządu ... mea culpa


[ wiadomość edytowana przez: Cienki1980 dnia 2006-10-19 19:09:07 ]
  
 
U mnie się tak dzieje od momentu wymiany pompy wodnej.
  
 
A więc ja mam oprucz opisanej w innym poscie szeroko rozumianej przez mechanika dziury w bloku silnika!! Mam też ten gwizd po wymianie pomy wody i Pan szanowny mechanik twierdzi, że pompa wody musi się dotrzeć moim zdaniem to bzdura. Co wy na to??
  
 
Może nie rozrząd a pasek alternatora, a blizej rolka napinacza, czesta dolegliwość... zdejmij pasek od alternatora(zrobisz to w moment) i zakręć rolką, jak bedzie szumieć, głośno chodzić, to bedzie to.
  
 
Cytat:
2006-10-19 19:00:44, aro71 pisze:
Może nie rozrząd a pasek alternatora, a blizej rolka napinacza, czesta dolegliwość... zdejmij pasek od alternatora(zrobisz to w moment) i zakręć rolką, jak bedzie szumieć, głośno chodzić, to bedzie to.


O kurde .. właśnie widze jaki błąd strzeliłem ... no pewnie, że nie pasek rozrządu ale pasek od alternatora, pompy wodnej itp itd

Cytat:
2006-10-19 18:59:16, artstudios pisze:
A więc ja mam oprucz opisanej w innym poscie szeroko rozumianej przez mechanika dziury w bloku silnika!! Mam też ten gwizd po wymianie pomy wody i Pan szanowny mechanik twierdzi, że pompa wody musi się dotrzeć moim zdaniem to bzdura. Co wy na to??



No ja pompy wodnej nie wymieniałem .. więc raczej nie ma co się docierać ... chyba że pompa właśnie się "zaciera".


[ wiadomość edytowana przez: Cienki1980 dnia 2006-10-19 19:10:53 ]
  
 
Cytat:
2006-10-19 18:59:16, artstudios pisze:
A więc ja mam oprucz opisanej w innym poscie szeroko rozumianej przez mechanika dziury w bloku silnika!! Mam też ten gwizd po wymianie pomy wody i Pan szanowny mechanik twierdzi, że pompa wody musi się dotrzeć moim zdaniem to bzdura. Co wy na to??



W 3 autach wymieniałem pompe i w 3 tak miałem, więc chyba normalka
  
 
Mam podobny problem Mimo wymiany paska nadal przy odpalaniu piszczy a po pewnym czasie przestaje. Czyli nie wina paska może to wina napinacza
  
 
A tak na serio, to ciężko coś powiedzieć nie słysząc tego pisku, ale sprawdźcie szczotki alternatora.
  
 
Cytat:
2006-10-19 20:33:27, Snale pisze:
A tak na serio, to ciężko coś powiedzieć nie słysząc tego pisku, ale sprawdźcie szczotki alternatora.


Z tym, że nie można nazwać tego piskiem .. bardziej na gwizd ... sprawdze po zdjęciu paska każdą ruchomą część i może wpadne na to co mi tam wydaje efekty dzwiękowe.
  
 
jeśli rolka przy kręceniu ręką wyda się trochę nawet podejrzana(świerczy itd,itp) - nie czekać wymieniać(koszt koło 40zł, nie polecam już tańszych bo badziewie) wymiana prosta do odkręcenia jedna śruba. Jeśli jest dobra nie powinno jej w ogóle słychać, a suche łożysko +ewentualny luz pod wpływem wysokich obrotów i obciążenia własnie bedzie świstało.
  
 
powiem tak,jeżeli to od alternatora to sprawdz czy dzwięk sie wzmaga jak załączasz światła,a jeżeli nie to idzie jeszcze sprawdziś pasek,metoda jest banalnie prosta,jeśli pasek wydaje ten dzwięk,wystaczy pokać go wodą,jeśli to z niego to na pare sekund ucichnie,jesli i to nie bedzie usterką,to tak jak koledzy piszą,szukać w temacie rolka-napinacz... powodzenia.
  
 
Jeśli świst jest ala"turbo" to na pewno plastikowe kółko prowadzące pasek ma zjechaną bieżnie aż do kratownicy - stąd ten świst. Przerabialem to. Kółko w Zetecach ma 70 mm średnicy. Z kanału to 15 minut robotu. Wymień szybko bo pocharacze ci pasek
  
 
OT Czy wy tylko jezdzicie i słuchacie co puka i co gwizdze bo czasem jak tak czytam posty to juz jak obsesja co niektórych, pamietajcie ze te auta maja swoje lata.

Najlepsza metoda głośne car-audio
  
 
Cytat:
2006-10-20 16:48:01, m-chmielo pisze:
OT Czy wy tylko jezdzicie i słuchacie co puka i co gwizdze bo czasem jak tak czytam posty to juz jak obsesja co niektórych, pamietajcie ze te auta maja swoje lata. Najlepsza metoda głośne car-audio



I kup po takim auto.
JAk cos gwizdze lub stuka to czas sie tym zając. Mnie akurat nie stac na to zeby stac w polu i biadolic jak moge zapobiec
  
 
Cytat:
2006-10-20 16:49:55, Pawol pisze:
I kup po takim auto. JAk cos gwizdze lub stuka to czas sie tym zając. Mnie akurat nie stac na to zeby stac w polu i biadolic jak moge zapobiec



Nieoto mi chodziło ale nieważne wiedziałem że bedzie taka odpowiedz a autka pomnie zawsze chodziły dobrze bo co miesiac do znajomego mechanika smigałem i mówił co trzeba wymienic zeby gorzej niebyło.
Jeśli kogoś uraziłem sorki ale wole raz w miesiacu zajechac żeby ktoś oblukał i posłuchał niz jezdzic i słuchac co skrzypi piszczy i stuka.