Polski Fiat 125p - rocznik 1974

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
... W czerwcu 1974 roku mój dziadek za pieniądze zarobione za granicą kupił Fiata 125p... Po latach zapragnąłem mieć właśnie takiego samego fiata choć samochodu nigdy niewidziałem nawet na zdjęciu, a znałem tylko z opowieści... Auto pochodzi od pierwszego właściciela który zakupił je 22 czerwca 1974r i rozstał się z nim 14 października 2006r.. Na dziś dzień, starszy już Pan Marian z Krakowa niemiał już zdrowia by samochodem dalej się cieszyć a jego syn odmówił mu opieki nad autem . Podczas ostatnich chwil z autem ubolewał iż rozstawać sie z nim to jak rozstawać się z dzieckiem. Niema się co dziwić przez tak długi towarzyszył jego życiu i ani razu go niezawiódł. Fiat nieprzechodził remontów blachy ani silnika. Ma 130 000km i żadnych niepotrzebuje. W zimie niebył jeżdżony i stał na klockach, ogólnie prezentuje się bardzo ładnie, blacha jest w stanie nieruszonym poza pojedynczymi wypryskami a w stan podłogi ciągle nieumie uwierzyć że jest tak czysta. Auto cierpi jedynie naddatki konserwacji w miejscach niewymagających jej. Rozpoczynam oczywiście prowadzenie dokumentacji przebiegu. Niepozostaje nic jak tylko doprowadzić go do stanu estetycznego w jakim znajduje się Polonez, który zawsze bedzie dla mnie najważniejszy . Zainteresowanych fotkami w lepszej jakości zapraszam na http://philipowitch.fotosik.pl/zdjecia/2.html





















Dziękuje wszystkim którzy pomagali mi przy poszukiwaniu tj Julowi, Paganowi i Lazikowi którzy oglądali dla mnie to lub inne auta którymi byłem zainteresowany.
  
 
Jak zwykle nic nie napisze bo co tu duzo mowic...
  
 
Łaaaaaaaaa jest genialny Gratuluje udanego zakupu, jeszcze jak jakąś fote środka i silnika zapodasz to będzie full service
  
 
Piękny klasyk !!!! Gratuluje !
  
 
No no !!! Elegancki Fiat! Ogromne gratulacje, taki Fiat to już prawdziwy rarytasik, piękny iw super stanie, gratulacje!!!
  
 
Dodam od siebie, ze fotki są typowo handlowe
Autko jest ladne, nie trzeba mu remontu, ale poprawek troche by wymagalo. chyba trzeba bedzie je rzebrac i pozbyc sie silikonow spod uszczelek, listewek itd.
Co d srodka, to tyl jest rewelacyjny, ale przd mniej. naderwane kieszenie w boczkach, pekniete siedzisko pasazera i strasznie dziwnie zmatowiale siedzisko kierowcy + zaglowki jkies z zupelnie innego uta i dziury w oparciach. Ale Kenlut i tak chce czarna tapicerke, wiec to nie taka wielka tragedia
Najfajniejsze w tm autku jest to, ze jest w swietnym stanie mechanicznym, silnik sobie ladnie bzyczy, a autko zapierdziela bardzo sympatycznie. Dobrze ze zmieilo wlasciciela, bo obecny rozwalil by je predzej czy poziej na innym aucie lub czyms innym.
  
 
Przepiękna przejściówka

Gratuluję Kenłut wymarzonego autka, pamiętam jak na zlocie z Dobczycach juz wspominałeś o zakupie fiata, więc marzenia spełniają się szybko

znajac Twojego Poloneza jestem więcej niż pewien że Fiat trafił w bardzo dobre ręce - jeszcze raz gratuluję i do zobaczenia może kiedyś wspólnie na zlocie, postawimy dwie przejściówki obok siebie
  
 
Kenłut cholera już go przerejestrowałeś?!
Szybki chłopak z tego naszego RTV
  
 
Gratulacje Kenłut! Znacznie lepszy od oglądanego przeze mnie zardzewialca z Warszawie.


  
 
No i Philips dokonał tego o czym marzył. Jeszcze raz gratuluje.

Zdjęcia w znajomej scenerii
  
 
Bardzo ladny Fiat!! Gratuluje zakupu!!!!
  
 
Przerejestrowany był już w podziedziałek Samochód budzi bardzo duże zainteresowanie, co chwila ktoś na niego zerka a jak jestem przy nim to zagaduje co jest bardzo miłe, raz nawet na stacji beznynowej człowiek zapytał mnie czy może zdjęcie sobie zrobić. Już zaczynam się do FIata przyzwyczajać i poznawać się z nim bo na poczatku miałem do niego żal że jakbym po niego niepojechał to polonezowi nic by się niestało ale już zaczynamy sie lubić
  
 

mistrzostwo
  
 
Gratulacje z powodu zakupu. Dobrze, że spełniłeś już swoje marzenie i jest szansa, że nie podkupisz mi już żadnego Fiata.
  
 
Autko bardzo ładne, zadbane. Styl tak jak fabryka dała. Podoba mi się

Tak oglądąłem te fotki w powiększeniu i o ile lewa strona samochodu trzyma bardzo ładnie linie jeśli chodzi o pasowania blacharskie na przejsciach błotnik przód... w drzwi przednie... w tylne... i błotnik tylny, o tyle z prawej jest znacznie gorzej.

Wiem, że to FSO (co prawda, prawa strona jest wzorowa ) , ale z ciekawości sie zapytuje bo raczej blacharz sie nie dotykał to tego wozu
  
 
drzwi kierowcy troche opadniete. co do reszty to blacharz tykal tylko licencje - caly kawal zgnil po "naprawie"... Poza tym nic. Zgrzewy przednch blotnikow orginalne
  
 
Ktokolwiek łapał sie licencji napewno niebył blacharzem bo jest to zwyczajna niechlujna partyzancka zaprawka o tyle kiepska ze licencje ktos przyszpachlował. Drzwi kierowcy faktycznie są opadnięte czuc to nawet przy otwieraniu. Generalnie jest tak że detale są do dopracowania, w pierwszej kolejności bedzie zrobienie licencji, oczyszczenie progów z bitexu lub cokolwiek to jest i malowanie felg i oczywiscie oczyszczania. Zabaw jest na setki godzin ale niezależy mi na tym żeby zrobić tylko żeby robić.
  
 
Co ty chcesz od felg?

BTW jeden istotny szczegol. kto zauwazyl od czego sa te felgi?
  
 
stan felg jest ok ale stan estetyczny powłoki na nich jest wysoce niezadowalający a felgi są dość sporych rozmiarów detalem. Na poczatku myślałem że są poprostu brudne ale jednak nie...
  
 
Cytat:
2006-10-20 21:49:15, Julo pisze:
Co ty chcesz od felg? BTW jeden istotny szczegol. kto zauwazyl od czego sa te felgi?



od Fiata 132. Ladne! Mialem takie na Poloneza nr 00000385.