Jakie auto kupic do 8 tysiecy???

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
tak jak w temacie moja dziewczyna chce kupic auto do 8000zl

Ma byc to autko dla kobiety:
-nieduze, ale najlepiej cos troszke wiekszego od seicento
-malo pali
-z wyposazenia powinno miec przynajmniej wspomaganie kierownicy
-żeby nierdzewiało
-niezaduży silnik

-jak narazie pod uwage brane było seicento,matiz, punto1
corsa jest chyba za droga

Bede wdzieczny za sensowne propozycje i komentarze dotyczące wymienionych przeze mnie samochodów oraz waszych propozycji...

Pozdrawiam


[ wiadomość edytowana przez: tommi3737 dnia 2006-10-20 16:11:17 ]
  
 
ja bym skłaniał sie ku matizowi mój tata go posiada i jes naprawde z niego zadowolony samochodzik zwinny ja na poczatku nie miałem do niego przekonaia ale jak sobie troche nim pojezdziłem to napeawde go polubilem. A czesci są naprawde do niego tanie. Ma dobra blache jedyne co moze skorodowac to maska wiec odrazu dobrzy by było ja zabezpieczyc. A co do Fiatów to niegdy w zycu włoszczyzna nie jest zbyt dobra mój kolega ma seia i ciagle cos naprawia i pamiętaj francuzka to tylko miłość a włoska to tylko pizza a nie samochody Jedyne co jest lepsze od z matiza z wymienionych samochodów to corsa no ale to trzeba juz troche kasy za niego dac bo za 8 tys to raczej jakis parch bedzie.
  
 
Jaki mniej więcej rocznik Ci odpowiada?
  
 
Cytat:
2006-10-20 16:53:43, Esperynek pisze:
Jaki mniej więcej rocznik Ci odpowiada?


w sumie niejest to az tak istotne ale tak jak mówilem niemoze go rdza zżerać z każdej strony
a jakie masz jakies propozycje??
  
 
Cytat:
2006-10-20 17:59:37, tommi3737 pisze:
w sumie niejest to az tak istotne ale tak jak mówilem niemoze go rdza zżerać z każdej strony a jakie masz jakies propozycje??


Konkretnie to myślałem o Hyundai'u Pony lub o Polonezie Caro Plus, ale w zwiazku z tym, co piszesz o rdzy, to raczej nie wchodzą one w grę.
  
 
To moze jakaś wiekowa corolla albo lanos 3 drzwiowy z gaziorem od ok 6kzł mozna znaleźdz na allegro
  
 
nie no panowie-to ma byc maly(a nie polonez) ,tani w utrzymaniu(a nie corolla)
Co do lanosa jest to jakas opcja skoro mozna juz za 6tys kupic

Na samochod jest przeznaczone 8 tys wiec niema co wybierac w autach ponizej 5tys zl

A co sądzicie o Punto 1-czy ktos mial z nim doczynienia??

Moim zdaniem to jest ciekawa propozycja bo ceny zaczynają sie od 6tys,jest nieza duzy-nie za maly,nierdzewieje-chyba,mozna latwo trafic wersje z wspomaganiem itp,no i czesci są tanie i łatwo dostępne-mi sie wydaje ze to takie wieksze seicento ale moze ktos z was wie cos wiecej na temat tego samochodu??
  
 
w gdansku zdaje sie egzamin na prawko na punto - jest ono o wiele wieksze w srodku niz seicento
  
 
Ja się wyłamę - Daewoo Nexia z pełnym wyposażeniem
Kupujemy za 4000 PLN i wkładamy kolejne 2000 PLN w doprowadzenie do "salonowego" stanu - klimę, zawiechę itd....
Takie auto posłuży ładnych parę lat już bez inwestowania
  
 
Stara Corolla E10 wcale nie jest droga w utrzymaniu, a to w tamtym przedziale wiekowym najmniej awaryjne auto.

Tyle tylko że za 8 tyś to rocznik będzie dość "odległy".
  
 
proponuje honde civic rocznik 95. z takim zaokraglonym tylem. moj brat kupil w maju za 7 tys. + rejestracja. el. szyby ,el. sterowany szyberdach. bardzo fajnie wyglada i dobrze sie nia jezdzi.
  
 
Po co kupować 11 letniego trupa, albo rdzewiejącą podobnie do złomero neksję.
Jak już, to matiza lub punto.
  
 
A moze warto zaintersować sie Citroenem Saxo lub Peugeot 106?
  
 
Co do Punta 1 mój wujek ma takie 1.7D. Auto samo w sobie nie jest złe, jeździ się bardzo fajnie, ma problemy z elektryką, rudej nie widać, kierownica dość ciężko chodzi (mimo wspomagania) ale autko było dość mocno uderzone przodem. Ogólnie polecam.
  
 
Cytat:
2006-10-20 19:41:13, tommi3737 pisze:
A co sądzicie o Punto 1-czy ktos mial z nim doczynienia?? Moim zdaniem to jest ciekawa propozycja bo ceny zaczynają sie od 6tys,jest nieza duzy-nie za maly,nierdzewieje-chyba,mozna latwo trafic wersje z wspomaganiem itp,no i czesci są tanie i łatwo dostępne



Znam temat z jednego egzemplarza - brat cioteczny jeździ (nota bene egz. poleconym przeze mnie ). Rocznik 96, rdzy zero (aczkolwiek nie przyglądaliśmy się szczegółowo), częsci tańsze niż do espero, oprócz termostatu od ok. 4 lat bezawaryjny. Nie wiem, czy to kwestia egz. (generalnie nie przepadam za Włochami), ale o tym autku nie można złego słowa powiedzieć.
Wg mnie dobry wybór w tych pieniądzach.
Pozdr. P.
  
 
Cytat:
2006-10-20 21:21:05, Esperynek pisze:
A moze warto zaintersować sie Citroenem Saxo lub Peugeot 106?



Błagam tylko nie francuską zarazę.
Peugeot'y są fajne, do momentu do którego nie należy ich naprawić.

Pozdrawiam - SpeedR
  
 
Cytat:
2006-10-21 16:00:34, SpeedR pisze:
Peugeot'y są fajne, do momentu do którego nie należy ich naprawić.



Wtedy jedziesz do byle mechanika i za kwotę wyższą o 30% niż w wypadku astry czy golfa naprawiasz. W czym problem?
  
 
Jeśli chodzi o małe samochody, ja też polecam 106tkę, fajne, trwałe, względnie tanie toczydełko.


[ wiadomość edytowana przez: -JACO- dnia 2006-10-21 16:55:15 ]
  
 
Cytat:
2006-10-21 16:54:50, -JACO- pisze:
Jeśli chodzi o małe samochody, ja też polecam 106tkę, fajne, trwałe, względnie tanie toczydełko. [ wiadomość edytowana przez: -JACO- dnia 2006-10-21 16:55:15 ]



Sprawdźcie, ile kosztuje tylna belka do 106/saxo...
Wysypuje się praktycznie w każdym egz. po ok. 100 tkm.
Pozdr. P.
  
 
Po 100 tyś robi się remont tylnej belki (106, 206, Xsara itp) koszt to ok. 300 zł, a jeżeli ktoś tego nie zrobi to go czepnie po kieszeni (pow 1000 zł). Ogólnie proponuje zajrzećTU